Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Koszmitka

Udało się którejś odzyskać byłego? Jak to zrobiła?

Polecane posty

Hmm. A czy mężczyźni są sentymentalni? Poznaliśmy się latem co prawda, ale jest już wiosna... Wtedy spacerowaliśmy po chodniku brzegiem zalewu. Może i teraz by go wezwać na podobną rundkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miriamaxxx
A daleko macie do domów z tej restauracji? Zawsze można przecież, zwłaszcza w wiosenny wieczór zrobić sobie dłuższy spacer...:). Oby tylko zakończony długim, namiętnym pocałunkiem:) Wydaje mi się, że łóżko powinno odpaść po tym pierwszym spotkaniu, nawet zakończonym względnym sukcesem. Co do klasycznej elegancji, jestem całkowicie na tak, może przydałaby się minimalna zmiana fryzury, taka, żeby ją zauważył, ale żebys wciąż wyglądała jak ty. No i pamiętaj koniecznie o tym niby skrywanym smutku w oczach, ale to chyba nie będzie trudne, prawda?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miriamaxxx
Sama już nie wiem, czy mężczyźni są sentymentalni, kiedyś wydawało mi się, że tak, tylko to ukrywają, teraz już sama nie wiem. Na pewno trafiają się bezduszni pustacy, ale Twój z pewnością taki nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koszmitka, urodę to ty może i masz, ale charakterek, nie do pozazdroszczenia.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No myślę, że da się zrobić... Spacer z restauracji odpada, ja mam kawał drogi. On ma blisko. Ostatecznie kawa też może być..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miriamaxxx
Kawa albo jakiś kulturalny pubik.. Chyba, że jestescie bezalkoholowi. Ale w sumie, jeśli masz prowadzić, to może lepiej alko pozostawic na następne spotkanie i superszczerą rozmowę (wiadomo, że po tym mówi się prawdę). PS. i juz ktoś znowu się do Ciebie przyczepił:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mam ciężki charakter, ale da się mnie lubić podobno:D No mi ta wizja sentymentalna też się podoba. Gorzej jak pójdzie coś nie po mojej myśli i w miejscu w którym na dzień dzisiejszy uwielbiam przebywać bo kojarzy mi się z tym początkiem który był taki cudowny, okazałoby się, że to jednak definitywny koniec. Przewiduje wszak też taką możliwość... Ej, zadzwonić teraz i zaproponować dzisiejszy wieczór? Ładna pogoda jest, a ja dzisiaj mam nawet niezłą cerę;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miri, pozostańmy przy wersji, że mi zazdroszczą, że potrafię walczyć o swoje i dlatego mi przysrywają.. A weź dokładniej opowiedz swoją historię, proszęęę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miriamaxxx
No własnie też tak mam, wspomnienia, skojarzenia...zwariować można! Najlepiej wybrać jakieś ładne, podobne do tamtego miejsce, ale nie to samo, żeby w razie niepowodzenia tamto pozostało już na zawsze symbolem szczęscia:) A dzisiaj, czemu nie? Wiosenna pogoda, jest weekend, czyli nie trzeba myślec o pracy itp. A jak jeszcze wygląd jest ok, to nie ma co czekac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie sie udalo odzyskac
bylego, dwoch nawet ale ja o to jakos specjalnie nie zabiegalam, oni po prostu wiedzieli ze mimo ze sie rozstalismy to uczucia we mnie byly nadal zywe. Kiedy on zrobil krok w moja strone, po prostu dalam do zrozumienia za mnie to cieszy. Bez sensu jest ponowne aktywne zdobywanie bylych. Tak jak tu juz ktos napisal, jesli wroci to znaczy ze jest twoj. Tobie radzilabym moze tylko lekko zasugerowac ze ciagle ci na nim zalezy i wtedy jesli zalezy i jemu to wroci. Ale odpusc sobie jakiekolwiek oceny jego obecnej relacji, nie wierz rowniez w to co ci mowia inni, nawet jego przyjaciele na temat jego zwiazku i jego stosunku do ciebie. Z jakiegos powodu jest z ta laska. Jesli bedzie wiedzial ze go chcesz i on chce ciebie to wroci. Jesli mimo tego ze bedzie wiedzial, dalej bedzie sie trzymal z daleka to sobie odpusc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miriamaxxx
Moja historia, cóż...może wydać sie banalna Kiedy poznaliśmy się,byłam zakochana w innym. On był bardzo przekonywujacy w prawieniu mi komplementów, itd:) ale dla mnie nie miało to większego znaczenia, myślalam tylko o tamtym. Ale z NIM naprawde swietnie sie rozumialam, nie było jeszcze takiej sytuacji, żebym np po tygodniu znajomości z kims czula sie tak swobodnie, jakbym znała go od wieków. Mnóstwo tematów do rozmów, do żartów, podobne zainteresowania, poglądy, jednym słowem nadawalismy na tych samych falach.Jego osobowość, jednoczesnie silna i meska, z drugiej taka dziwnie kobieca, to było coś, czego zawsze szukałam. A jego "uwodzenie" nie było natarczywe, prostackie, nawet sie nie calowalismy wtedy. Po prostu nie ukrywał i dało sie wyczuc, ze chce czego więcej, że go pociagam fizycznie i intelektualnie. Po krótkim czasie wyjechał na kilka miesiecy do Anglii, ale kontakt się nie urwał, telefony, gg, kiedyś jak przyjechal na rodzinna uroczystosć na 3 dni, to nie wiem, jak on to zrobił, ale prawie cały ten czas spędziliśmy razem:) Oczywiście w tzw. międzyczasie tamten w którym byłam zakochana, mnie olał w bardzo niemiły sposób. Chorowałam długo, ale akurat kiedy mi przeszło TEN:) wrócił z Anglii. No i się zaczeło.. A może własnie przez jeden nieostrożny ruch z mojej strony, coś zaczęło się psuć. Oddaliśmy sie od siebie, a ja przypadkiem dowiedziałam się o jakiejś niuni, barmance... I wtedy nie postapilam tak jak zazwyczaj, czyli nie uniosłam się dumą i honorem, milcząc, tylko mocno go zwyzywałam:) wygarnęłam mu wiele rzeczy. Obraził się na mnie porządnie, ale dzieki temu po jakimś czasie chyba zrozumiał swój błąd, jego skrucha i lekko nieudolne starania o odbudowanie naszego związku były słodkie:) Tylko, że ja jestem nieufna, a on, mimo, że jest super, ma sporo typowo męskich wad i obawiam się, ze może to nie do końca szczere, to, co mówi i robi? Trochę sie tego boję, ale też znam go dobrze od 2 lat.. Sama nie wiem. Możliwe ze dzisiaj coś sie okarze, gdyż prawdopodobnie się spotkamy. Cóż trzymama kciuki za Ciebie i za mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miriamaxxx
A jakie były jego sposoby? Własnie ten smutek w oczach, niezbyt dobre zdanie o sobie samym. Nagle pan wiecznie zapominalski miał pamięć absolutną, pamiętał wszystko o mnie, nawet datę urodzin:), rózne pierdoły, o których kiedys tylko wspominałam. Pomyslowy, pełen propozycji no i typowe męskie gesty, jak np niby przypadkowe dotknięcia moich włosów (nieskromnie muszę przyznać, ze akurat włosy mam nienajgorsze i zazwyczaj facetom się podobają) z takim tesknym wyrazem twarzy (ohh, jak ja o tym marzyłem!!:) to akurat jest smieszne, zdaje sobie sprawe, ale i tak miło łechce. Oczywiscie komplementy, stawanie zawsze po mojej stronie, gdy przydarzały się jakies głupie konflikty ze znajomymi itd. I jak tam, zadzwoniłas??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miriamaxxx
Wow, gratulacje!! Pamiętaj, nie możesz niczego spieprzyc!! Musi się udac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;) Nie był zbyt miły, ale będzie dobrze... Był umówiony dziś na wieczór z tamtą Niunią, ale powiedział, że odwoła:D Czy może być coś co lepiej zaświadczy o tym, że jestem ważniejsza od niej?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miriamaxxx
no wiadomo, męska duma, wręcz nie mógł być zbyt miły:) ale zgodził się na spotkanie, czyli będzie ok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miriamaxxx
Ja też wlasnie odchodze od kompa! Zdaj relację jak tam było Papa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj koszmitka
On ma silną osobowość, ale wobec mnie zawsze był uległy i taaki dobry toz to oksymoron :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
3mam kciuki! Podziwiam za odwagę :-) pisz jak wrócisz jak poszło bo jestem bardzo ciekawa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaki oksymoron znowu? Użyłam \"ale\". Ma silny charakter ALE wobec mnie go nie używa. Nie ma silny charakter oraz jest dobry i uległy. ALE. Czytaj ze zrozumieniem:) Twarzy Wam nie pokaże bo się wstydzę, że ktoś znajomy mnie rozpozna. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d00de5f56a0460d7.html Mogę tak wyglądać wieczorem? Na to szary płaszcz przed kolano... i czarna chusta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruba jestes
bo sie pod szerokimi bluzkami zasłaniasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruba jestes
mnie nie mi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginger ginger
Idź i trzymam kciuki. Niech Ci się uda, ale tylko pod warunkiem, ze znowu się po jakimś czasie nie rozmyślisz i nie powiesz mu, ze nie możecie być razem, bo go tylko lubisz. No i chyba powinnaś z nim szczerze porozmawiać i wyłożyć kawę na ław. Im szybciej, tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginger ginger
Acha i wcale gruba nie jesteś, to a propos wcześniejszego postu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ginger
autorka od 3 podstron własnie czekała na taki wpis jak twój :P chciała sie dowartosciowac i uzyskac odp ze by walczyła Z tym ze ja bym taka suke jak aurorka nawet nie splunał , bo szkoda by było sliny na taka wredote . laska jest typowym psem ogrodnika a raczej suka Widzi ze kolesiowi cos sie pewnie układa z nowa panna, no to czas mu zaszkodzic :O gardze takimi kobietami jak autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taki ginger a Ty zachowujesz sie jak typowy facet ... u Ciebie jest wszystko albo bialr albo czarne ... A nie pomyslales.. ze mozna cos docenic po stracie? Mnie moj mezczyzna bardzo podobno kochal ... zostawilam go .. ale to On odszedl.... teraz nie mamy kontaktu... dla mnie to jest dziwna sytuacja...Bo uswiadamial mnie o swoj milosvi codziennie ... poprosil mnie o reke... mielismy razem zamieszkac... a tu nagle .. echooo .... Moze i pregielam .. z jedna sytuacja.. ( nie zdradziLAM !!!!) No ale czy milosc nie powinna wybaczyc..? Wie co ja czuje , ale sie nie odzywa... wiec odpuscilam jemu i sobie .. I ciesze sie ze sa tacy ludzie jak Autorka... ktorzy walcza jeszcze o swoje szczescie ..:).. Pozdrawiam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JESTEM NAJSZCZĘŚLIWSZĄ KOBIETĄ NA ŚWIECIE.:):):):) Byliśmy najpierw w pizzeri, zjedliśmy hawajską pizzę a później pojechaliśmy nad tą wodę:D wyciągnął z bagażnika kocyk i herbatę w termosie, usiedliśmy na naszej ławce i gapiliśmy się na niebo i czarną wodę:) Było świetnie, cudownie. W ogóle nie domagał się wyjaśnień, powiedział, że wszystko się ułoży jeśli oboje będziemy tego pragnąć i że teraz trzeba dużo czasu na naprawę ale podołamy:D Całowaliśmy się jak nastolatkowie i w ogóle było tak świetnie, że nie wierzę ze to nie był sen. Wszystko po mojej myśli:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×