Jak pozbuc sie niesmialosci_______________________

Mam 29 lat i nadal jestem prawiczkiem. To wszystko przez niesmalosc. A niesmialosc jest zapewne zwiazana z wychowaniem - bylem za bardzo grzecznym dzieckiem, rodzice za duzo mi nie pozwalali, ciagle zakazy i zakazy. Nie jestem jakis bardzo nieatrakcyjny. Nawet dziewczyny, szczegolnie na studiach podrywaly mnie. I one byly naprawde super sliczne i inteligentne. Ale ja bylem zbyt niesmialy. Przepadlo. A sam nie jestem na tyle smialy aby poderwac dziewczyne. Albo inna akcja na uczelni: wchodze do jakiegos biura w ktorym pracuje dwie mlode dziewczyny i od razu wywolalem poruszenie. Mozna przezciez bylo zadzialac. Ale to juz historia. W ogole nie bylem w zwiazku. Tylko z jedna dziewczyna. To byla kolezanka ze studiow. Dalem jej znac ze mi sie podoba ( walentynka ), ale jak juz odwzajemniala uczucia sam uciekalem. A tak naprawde ona mi sie nie podobala. Brak mi pewnosci siebie. Ale staram sie z tym walczyc i ze swoja niesmialosci.

A SAMO ŻYCIE WYPCHNIE CIE NA GŁĘBOKIE WODY, A TAK POD KLOSZEM SIĘ CHOWASZ. IDZ DO LUDZI...JEDZ DO LONDYNU !!!

i se cos zaruchaj bo wykitujesz:o

Nieśmiałek, czyżbyś czekał na jakiś cud? Że jakaś laska się odważy i będzie walczyć? :O

ja mam 21 i tez tego nigdy nie robilam, musimy sie polaczyc i stworzyc jednosc :D

slodka, jestes taka zdesperowana?

tak chce zobaczyc jak to jest :D

:-) Wlasnie mieszkam w Londynie. Tylko za czesto z domu nie wychodze. Nawet juz chcialem wejsc do jakiegos klubu, a bramkarz do mnie ze tylko pary wchodza. W sumienie jestem pod kloszem. Rzadko nawet z rodziacami sie kontaktuje. Poza tym jestem bez pracy. Czy czekam na cud? Chyba nie nastapi, minely te czasy - studia. Nie przyjdzie jakas dziewczyna i powie ze chce byc ze mna ;-) Aczkolwiek na sex mozna kogos zlapac. W koncu jedna Azjatka proponwala mi sex w klubie w ktorym pracowalem. Poza tym inne dziewczyny tez mnie podrywaly. Ale juz tam nie pracuje. hej slodka moze sie umowimy - skad jestes, chociaz chcialbym to zrobic do kogo cos czuje, ale teraz to coraz mniej realne

jedna rada NLP

nie da się - musisz z tym żyć, ja też tak mam - w najmniej odpowiednim momencie pustka w głowie, cegła na twarzy :D no i często wychodzę na osobę mało elokwentną... a może faktycznie taka jestem - kto wie

Dalem jej znac ze mi sie podoba ( walentynka ) (...). A tak naprawde ona mi sie nie podobala. :D to się nazywa niedojrzałość emocjonalna

programowanie moze sie zapisac na kurs tanca

w takim wieku nawet jak ci przejdzie to i tak nic z tego nie będzie 30 latek z damsko-męską dojrzałością 15? nie ma szans na związek :O ale brzydcy, głupi, niesmiali, nudni, bez przyjaciół i nigdy nie mający dziewcyny są gorsi :O

"nie da się - musisz z tym żyć, ja też tak mam - w najmniej odpowiednim momencie pustka w głowie, cegła na twarzy no i często wychodzę na osobę mało elokwentną... a może faktycznie taka jestem - kto wie " a co ci się w życiu udało? bo chciałbym wiedzieć jaie mam perspktywy

udało w jakim sensie? :D damsko-męskim czy ogólnym?

ogólnym na co mogą liczyć mało elokwentni :O

no mi udało się skończyć studia (żaden zaszczyt - co drugi teraz ma), pracuję od kilku lat - niestety nie w zawodzie, acz mam częsty kontakt z klientem i nie wypadam najgorzej :D za to słabo sobie radzę na rozmowach kwalifickacyjnych zasada jest taka, że służbowo nawet gadka mi się klei, za to prywatnie masakra - nie potrafię ściemniać i już :o a w sferze uczuć też mam ułożone, choć do 20 roku życia nie istniałam dla płci przeciwnej :D

studia, jedna z najlepszych uczelni w Polsce, ale jednak licza sie umiejetnosci i doswiadczenie, poza tym mieszkam za granica i teraz nawet nie pracuje Zabi kruk

studia? totalna porażka :) ja byłam z tych uczących się, nie ściągałam na żadnym egzaminie... niestety nie przełożyło się to na znaczący sukces w życiu zawodowym :D

ale masz przynajmnije pracę :O zawsze to fajnie i te rozmowy kwalifkikacyjne :O zresztą co do uczenia się... to chyba na studiach nie należy sięuczyć a studiować z pasją :O na tym poległem :O głupi jestem :O

a co jeżeli nie ma pasji? pracować trzeba i z czegoś się utrzymać również... :) nauka to nic złego - choć z perspektywy czasu pewnie wyszłam na frajerkę :D

http://www.trenerzynlp.pl/artykul/dlaczego-tylko-niektorzy-ludzie-osiagaja-sukcesy-w-tym-co-robia-w-jaki-sposob-nlp-jest-alternatywa-dla-psychologii http://nlp-community.pl/artykuly-nlp/niesmialosc-skad-sie-bierze-i-jak-sobie-z-nia-radzic.html

\"a co jeżeli nie ma pasji? pracować trzeba i z czegoś się utrzymać również.\" to że jeśli nie ma pasji to kończy się \"nie w zawodzie\" :O a zresztą nie znam się utrzymywać sietrzeba :O tylko tyrzeba znaleźć pracę a jak można ją znaleźć będąc nieśmiałym, brzydkim i bez super kwalifikacji? :O tylko skoczyć... takie to na kafe popularne... no skakanie ;)

ale z Ciebie BNB idealista :) pasjonaci również różnie kończą - pomyśl sobie, że przynajmniej nie grozi nam pracoholizm a to już coś :p

mi nawet zatrudnienie nie grozi :O \"ale z Ciebie BNB idealista \" raczej realista? kto osiąga coś rzeczywistego?

a co rozumiesz pod pojęciem \"coś rzeczywistego\"?

coś co można podciągnąć pod \"działalność twórczą\" tak ogólnie :P