Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Vampire

Kocham Cię jak Irlandię...

Polecane posty

karuzela jak z silent hill - wasze zdrowie kafejkowicze /piję piwo/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
można sie starać, ale jak: a) nie ma chemii b) nie zależy drugiej stronie to starać się można a z tego wielkie śmierdzące gówno będzie:P eh, Vamire (czy jak) dzieki za zaproszenie ale o nieszczęśliwej miłości to mi sie ani czytać ani pisać nie chce. Powiem Ci tylko jedno zrób reset w głowie i zapomnij :) bo po co Ci rozmyślanie, analizowanie i inne głupie rzeczy. zrób reset, delate co tam chcesz. pozdr 😴 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deko... ten reset to jak z samobójstwem, gdy masz juz to zrobić coś Cię zatrzymuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musze nabrać sił, było byw skazane abym jej nie widywał i nawiązywał kontaktu, tylko kurwa będę ja widywał na zajęciach...chociaz moze po ostatniej scenie nie będzie juz do mnei podchodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
złe porównanie, do samóbojstwa trzeba być mocno zranionym (nie mysle o miłosci) przez życie, wg. mnie jedynie osoby które nie widzą już wyjścia z sytuacji je popełnianią, wszyscy którzy sie wycofują mają jeszcze cień nadziei i mają obawy przed tym co jest tam po drugiej stronie. A Ty nie idziesz na śmierć, a w nowe życie, coś gdzie mozesz zacząć od nowa, w coś lepszego. Nie ma sensu rozpamiętywanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz o tyle łatwiej, że mieszkacie daleko od siebie. Nie będzie "przypadkowego" wpadania na siebie :) Właśnie winko mi się kończy i czuję pewien niedosyt :P Ale nastrój już mam zdecydowanie lepszy, czyli spełniło swoje zadanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nom jedynie w te weekendy... ale cóż wszystko mozna przetrzymac, spoko jutro poczuję się lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałbym miec znów wolne serce, cóz potrzebuję czasu narazie odpuszcze sobie zaloty do innych kobiet, odpocznę naładuję baterie i wtedy dopiero wyjde na łowy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh zawsze cos mozna wykombinować.. chcieć to muc:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z myśleneim to jeszcze u mnie nie najgorzej i obiektywnie sprawy tez potrafie oceniać , tylko jak już emocje i uczucia wchodza w grę to cały ten racjonalny system bezpieczeństwa mojej psychiki bierze w łeb...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co czułem jak ja pierwszy raz zobaczyłem - że to właśnie ta na którą czekałem... ta moja druga połówka... jak sobie przypomne ile sie zniosło i przezwycięzyło rzeczy aby z nia być to az podziw bierze i jaka to była radość gdy powiedziała mi "Tak, chcę być z Tobą" heh miała byc moją żoną, na magisterkę chciała iśc do Krakowa /czyt. na drugi koniec polski z mojej i jej perspektywy/ a ja byłem gotowy aby z nia tam pojechać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będzie gorzej, zanim będzie lepiej :) Mi już dół przechodzi i jutro znowu będę tą samą zimną suczą co zwykle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dobrze...najlepiej zabić nadzieję wtedy człowiekowi wszystko przechodzi... tez jakieś twa tygodnie temu powiedziałem ex że było by lepiej jakby mnie znienawidziła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pinot te "łzy cieniów minionych" jest super czemu ja tego prędzej nie znałem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh ja mam juz i atk wypaczoną mózgownice wiec jej nie zaszkodzi:):) hmmm ciekawe może kiedyś jeszcze wrócisz do exa;) kto to wie moze wszystko się odmieni jeśli świat stoi na fizyce kwantowej - to kazdy profesor wam powie ze wszystko jest prawdopodobne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vampire, nie czytałam całego topiku... tylko się głównie odniosę do pierwszego posta; ja to ona z Tobą zerwała, to pochlebiasz sobie, sądząc, że Twoje zachowanie teraz ma dla niej jakieś naprawdę duże znaczenie ;) odrzucona osoba nie jest w stanie zranić tego, kto odrzucił (no chyba, że mu chatę podpali, zamorduje, itp.;) ), a tak to - co by się nie mówiło - nadmiernie emocjonalne działania porzuconego są jedynie źródłem satysfakcji (ach, jak Ci mężczyźni za mną szaleją) - choć mało która dziewczyna (szczególnie z tych efemerycznych i uduchowionych) się do tego przyzna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
V - ile razy ja mam Tobie pisac ze ja nie facet 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmmmmmm jedno trzeba mojej ex przyznać że łowca z niej doskonały, nawet nie chciała a i tak mnie upolowała;) hehpozatym ja lubię wampiry a ona wilkołaki:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ex był na pewno miłością mojego życia, ale za bardzo mnie ograniczał :( Tego co z nim przeszłam, nie życzę nikomu. Na każdym kroku zazdrość, kontrola i różne dziwne historie. Ale potrafił być też cudny. Raczej nie widzę szansy, żebyśmy wrócili do siebie. zbyt dużo złych rzeczy się między nami wydarzyło. A teraz mam kogoś, kto mnie kocha, komu na mnie zależy i potrafi to okazać, jednym słowem księcia z bajki, a jakoś nie umiem się otworzyć na miłość... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deko sorki;) nick mnie myli no:P:P:P ah kobitki wy zawsze takie racjonalne i bezuczuciowe;) no ale cóż porządku ktoś na świecie musi pilnować;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wychodze z takiego założenia ze dziewczyna/ chłopak Kocha tylko raz i zazwyczaj jest to ta niespełniona miłość, od której doznaje goryczy rozczarowan.... apotem stajje się już tylko kobietą/ mężczyzną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i, możesz mnie uznać za chama i prostaka bez uczuć, ale zapewniam Cię, że za każdym kolejnym razem, kiedy poczujesz to, "co czułeś jak ja pierwszy raz zobaczyłeś - że to właśnie ta na którą czekałeś... ta Twoja druga połówka..." będzie tak samo :D tzn. fajerwerki, odczucie niepowtarzalności tej chwili, osoby, itd... :D będzie dobrze, młody jesteś, tylko nie filozofuj za dużo i na Kafe nie przesiaduj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pinot polubiłem Cię więc nie krytykuję ale może trzeba było wstrzymac sie z związkiem skoro nie potrafisz się na miłośc otworzyć, zranić mozesz zarówno siebie jak i jego... a ex cóż ludzie się zmieniają jeśli im na czymś zależy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×