Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Vampire

Kocham Cię jak Irlandię...

Polecane posty

Nawet nie myśl w ten sposób,jesteś jeszcze młody i całe życie przed Tobą.Gdzieś tam czeka na Ciebie miłość,szczęście....być może jeszcze nie w tej chwili,ale kiedyś na pewno!Jesteś dobrym człowiekiem i na pewno spotka Cię wiele dobrych rzeczy:) Teraz pewnie tak nie myślisz,ale tak właśnie będzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie a nie wie może nikt
czy w Irlandii Północnej obowiązującą walutą jest Euro czy cos innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuje Ci fiołek, niom chyba każdy zasługuje na szczęście więc i może mnie kiedys też sie ono przytrafi - tylko aby już nie chciało odejść....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kto ich nie popełnia....przecież nie jesteśmy robotami,mamy uczucia,jesteśmy tylko albo aż ludźmi... Daj sobie trochę czasu i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam wierzę w Ciebie,zobaczysz jeszcze napiszesz nam,że jesteś najszczęśliwszym człowiekiem w kosmosie.....ja jestem tego pewna i będę trzymać za to kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie a nie wie może nikt
mieszka może ktoś z was w Irlandii ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niom możliwe:) ale jak będę najszczęsliwszys w kosmosie to zniknę z kafe... a narazie wróćmy na ziemie , pisałem z ex na gg... ansza rozmowa wygladała tak : ja pytam ona odpowiada... nawet nie było głupiego \"a co u ciebie\" z jej strony, ale o dziwo nie czuję się z tym az tak źle, moze już tak dużo bólu i chłodu doznałem z jej strony że mam uodpornione serce ehhh ja zawsze wleze w ogień choćby wszyscy mi mówili z esię poparzę... moje uczucia mnie kiedyś zabiją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkają niektórzy w Irlandii ale narazienieobecni są na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz fiołek - coś czuję ze ciezki rok pzredemną... po studiach ex definitywnie zniknie z mojego życia rozejdziemy się każde w inne strony, będzie dobrze we wakacje bo 3 miesiace jej nie będe widział to moze wtedy ktoś mnie wyleczy z tego wszystkiego - ajkas miła dziewczyna...trza miec nadzieję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Na pewno nie będzie Ci lekko,kiedy kochało się naprawdę,to nie da się tak bezboleśnie wszystkiego skończyć.... Co z oczu to i z serca....może faktycznie u Ciebie to się sprawdzi..może pojedź gdzieś,bądź otwarty na nowe znajomości.Bo nie wolno Ci tak zwyczajnie poddać się bez walki...nie pozwól by ominęło Cię to wszystko co nadaje życiu prawdziwy sens i smak! Podziwiam Cię,musisz być niezwykle silny,że możesz sobie tak po prostu rozmawiać z byłą.Ja na widok męża zwiewam,gdzie pieprz rośnie.....Kiedy przychodzi do dzieci,ja się wynosze i nie ośmielam się wrócić aż dzieciaki nie zadzwonią,że wyszedł, żeby się z nim nie spotkać.Kiedy przychodził do znajomych ja wychodziłam a w końcu przestałam bywać tam ,gdzie mogłam go spotkać.Kiedy przychodzi do pracy,zasłaniam się obowiązkamil albo udaję,że mnie tam nie ma...Mam nadzieję,że kiedyś emocje opadną....że wkońcu uda nam się jakoś poukładać wzajemne stosunki bo przecież mamy dzieci i nie możemy wciąż omawiać wszystkich spraw przez telefon....On wielokrotnie próbował naprawiać,ale ja sukcesywnie się migam stosując uniki ,wybiegi,ale wiem że nie mogę uciekać do końca życia.Tak naprawdę ostatnio rozmawiałam z nim przez chwilę po sprawie rozwodowej.Nie dałam mu szansy na wyjaśnienia,przeprosiny....za bardzo boli mnie nawet myśl o nim.Nie mam co się oszukiwać,zawsze będę go kochać i nigdy nie będzie mi obojętny jego los.Muszę tylko nauczyć się panować nad tym i tyle. Kto powiedział że życie będzie łatwe,lekkie i przyjemne....:O No to trzymaj się w pionie Vampir,nie smutaj....ale rozglądaj się za kolejną szansą:)Masz tu piosenkę ,moją ulubioną...Jak wrócę z sympozjum to może jeszcze pogadamy jak tu będziesz. http://www.youtube.com/watch?v=RtSmbnQylgo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok... no włąśnie ja tez powinienem unikac moje ex jak ognia wczoraj zagadałem, czulem się nad wyraz spokojny a dziś tego żałuję, bo wiem ze ona pierwsza by się nigdy nie odezwala... musze sie pozbierać ustalic co robić dalej i się tego trzymać... wszystko bylo by takie proste gdybym jej juz nie widywał... ehhh i nie zamykam się w sobie jak mma zcas to ruszam gdzieś z znajomymi;) ostatnio bylem w jazzgod'cie w Toruniu się wyszaleć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś znów uległem napisałem do niej smsa... nic nie odpisała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Vampir! No to gadaj co tam u Ciebie....zaistniały jakieś zmiany w życiu uczuciowym....spotkałeś kogoś interesującego,czy nadal bawisz się w poszukiwacza;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sytuacja raczej nieco bardziej klarowna się zrobiła... do ex nie odzywam się równo tydzień:P:P:P i nie zamierzam się wiecej odzywac... postanowilem definitywny koniec:P:P pozatym kupiłem sobie trochę nowych ciuchów, zamierzam iśc do fryzjera - balowałem w ostatnią sobotę i sam byłem pełen podziwu że wystarczy na niektóre kobiety tylko spojrzeć i sie uśmiechnąc aby sie mna zainteresowały;) po 1,5 rocznej pzrerwie od imprez musze się pzrelamac aby zagadywac do kobitek;) nie jest źle i czuję się w miarę;) narazie ciągle singiel:P:P:P i nie poszukuje lasek, sama sie znajdzie jak to będzie \"ta jedyna\":) narazie robię cos dla siebie, odreagowuję;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to już jest
No ja też nawaliłam. Chłopak miał swira na moim punkcie, wszystko by dla mnie zrobił, a mi wciąż było mało :( ostatnio zrobiłam mu scenę zazdrości, zachowałam się jak zwyczajna rozhisteryzowana kobita, typowe babskie zachowanie :( powiedziałam, że to już koniec (po raz kolejny), i chłopak się poddał. ma mnie najprawdopodobniej dość, napisałam mu zwyczajnego smsa, odpisał ale tak formalnie, dzwoniłam ale nie odebrał. No takie głupie działanie podczas emocji :( ehhh jaka głupiutka jestem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tja jak się kocha to można rózne głupoty robic.. ale cóż takie uroki tego życia i nie dla wszystkich "tracimy głowy":) sam jestem w strachu, czy jeszcze nie będe miał dziwnej akcji z ex - bo kurzce czy chce czy nie to co tydzień będę ją widział..ale jak wytrzymam w nieodzywaniu sie do niej to powino mi przejść znacznie szybciej niż jakbym odpierdzielał glupie sadze... Trzeba wiedziec kiedy powiedziec sobie dość;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i tak trzymaj! Ja wreszcie na spokojnie porozważałam moją sytuacje,oprucz odczytów i dsyskusji i spraw czysto zawodowych miałam całkiem sporo wolnego czasu więc wypoczęłam na słoneczku,było miło:)Otrzymałam też całkiem ciekawą ofertę pracy,godną rozważenia. W Wielkanoc zapraszam byłego by ją przedyskutować na forum rodzinnym,gdyż wiąże się z wyjazdem.Nie chcę by pomyślał,że złośliwie odcinam go od dzieci...a i jeszcze zmieniłam nica,bo mam zamiar wreszcie zacząć wszystko od nowa..;) To trzymaj kciuki za mnie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę trzymał kciuki;) ułozy się i nam;0 jeszcze będziemy szczęsliwi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w moim przypadku to już nie czeka mnie "pełnia szczęścia"...niemniej mam szansę przynajmniej na rozwój w sensie zawodowym,póki co dobre i to:)I jeszcze mam szansę zamieszkania w miejscu,gdzie praktycznie nie ma zimy,a to już ogrooomny plus. Czuję że nareszcie dam radę stanąć twarzą w twarz z moim byłym , jak nie teraz to już nigdy....!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic sie nie ułoży
Jeśli wiesz że to uczucie jest jedno ...jedyne, to prawdziwe , jeśli pomimo tego wszystko układa się nie tak jak może coś się ułożyć , jak naprawić.....gdy będąc w oddaleniu , osobno czujesz oddech , myśli ......czujesz całym sobą drugą osobę ......jak to może się ułożyć , zapomnisz ? czas coś naprawi.....zaleczy ? jeśli tak sądzisz to nie było to prawdziwe uczucie , nie było to prawdziwe , jedyne..... więc przestań walczyć o to już teraz bo to bezsensu......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo cieszy mnie,że wychodzisz na prostą....jesteś chyba najsympatyczniejszą osobą na tym forum:)bardzo pomagały mi rozmowy z Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dziękuję :) staram sie byc sobą zawsze i wszędzie;) tez lubię pogadac z sensem i an poważnie:) i życzę Ci amjka szczęścia:) a co do prawdziwych uczuc... zawsze coś na dnie serca pozostanie i aby była ścisłość, to nie ja ją zostawiłem tylko ona mnie:P - to było do tego z pomarańczowym niciem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BYŁO jedyne prawdziwe....co się zmieni...bez strachu wyjdę do ludzi,bo będę mieć pewność że go tam nie spotkam,w sklepie na ulicy...postaram się zapomnieć jak jest ważny...bo mam nadzieję ,że ważniejsza będzie praca...itp. Może się nie uda....ale kiedyś powiem sobie,że przynajmniej próbowałam!To też coś warte i lepsze od tkwienia w marazmie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic sie nie ułoży
naprawdę tak myślisz fiołku ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×