Ile wydaliście dziś pieniędzy?

Ja niestety duzo i jestem z tego powodu bardzo niezadowolona :O Rankiem zakupy w spozywczym 24 zł - pieczywo, mleko, pączki, kawałek wędliny, 2 banany :O Potem czynsz 580 zł - koniec miesiąca i trzeba zapłacić, nie ma wyjścia :O Niemało tez wydałam na zakupy dla chomika - paczka trocin, siano luksusowe, karma, kolba 13 zł :O Wracając wstąpiłam do mięsnego - kilo schabu, boczek dla męża, serdelki, salami, kabanosy - 57 zł :O A teraz syn mówi mi, że na jutro do szkoły trzeba po 20 zł na jakąs składkę dla chorego kolegi :O A czuję, że jeszcze pójdę do sklepu, bo zachcialo mi się batona Marsa, a mam tylko Liony :o Jaka drożyzna wszędzie, co za grom :O

2 zł - na bilety :P

20€

A I 12 zł na Red Bulle :P

Ja tez tylko na bilet.

ja 2,15 euro na 2 buleczki i serek...

0 ZŁ :) BO miałam z czego zrobić sniadanie i kanapkę do pracy, po południu też będzie 0 zł bo obiad gotowy czeka w domu :D

To co wy jecie? Ja wciąz cos kupuję :O

3,17 za bułki i ciastka w Lidlu. więcej nie mam zamiaru wydawać :P

Mi rodzice jedzenie kupują i przywożą do akademika :)

260 pln- benzyna prawie 20 pln- papierosy, paczek 2 940- czynsz dobry dzien, nie ma co... :o

o rany.... zrobiłam wczoraj zakupy za ok 30 zł, więc miałam wędlinę, parówki, jajka, serek itpd. na śniadanie i do pracy. Zupę ugowoałam też wczoraj, wiec na dziś mam. Zrobię jeszcze naleśniki, ale wszystkie składniki do nich mam :)

Hmm jemy to co kupilismy w sobote :O

Dziubus, 940 na czynsz? To nie pomyłka? Myslałam, że to ja mam duzy :O

moi rodzice wydawali jakieś chorendalne pieniądze na codzień na jedzenie, my z mężem, na codzień to drobne sumy wydajemy na jedzenie, duże zakupy robimy w weekend, ale i tak jest to zdecydowanie mniej niż moi rodzice...

Nic. Jedzenie mam a tyłka mi się z domu ruszać nie chce :P

sadsa: chyba horrendalne:)

a ta sorrki, wiedziałam, że coś nie tak z tym słowem, ale mi nie podkreśliło ;)

Benzynę jeszcze mam, bo z powodu kontuzji kolana mało jeżdżę i przesiaduję ostatnio w domu :O W dodatku z powodu kryzysu mój mąż zarabia o 500 mniej niż wczęsniej i muszę oszczędzać :O

jakoś specjalnie na jedzeniu nie oszczędzamy, ale też nie głodzimy się. no ale wychodze z złożenia, że na codzień nie musi być do jedzenia tego, co sobie wydumam...

cholera piekne boteczki szare, zamszowe :( A teraz do konca miesiaca zero przyjamnosci

nam na takie "codzienne" zakupy nie idze aż tak dużo..... sumy ok 30 - 60 zł, i takie jedne zakupy wystarczają na 3-4 dni. Oczywiście zależy co robimy na obiad, część rzeczy - jak mąka, ziemniaki, olej, zamrożone mięso, makaron, kasza itp. najczęsciej mamy w zapasie, więc potem wydajemy mniej. Nas pogrąża za często żarcie na mieście :(

O, ja muszę kupic sobie buty na wiosnę, ale w tym miesiącu mi nie wystarczy własnie przez te żarcie :O

Jania- no niestety, to nie pomylka, za 120 m2 placimy taki wlasnie czynsz. Do tego dochodzi rata kredytu za to mieszkanko i nic tylko isc i sie upic ;)

ja wydałam dziś 350 zł na 3 gry, książkę i film na dvd :o zamierzam jeszcze iść po płaszcz wiosenny, trampki i dres na aerobic :o czyli pójdzie jakieś 600-700 zł jeszcze :o ale jak mus, to mus

12 złoty - papier do drukarki się skończył ;)

No, ty to wydajesz na głupoty, a ja tylko na poważne konieczne wydatki :O Wystarczyłaby ci jedna gra :D

2, 10 euro --> salatka warzywna z jajkiem i i miodowo-musztardowym dresingen i jogurt truskawkowy

20 zł jedzonko głównie, na wiosenne buty też kasy brak :/

1,20 PLN