Teściowa jak z dowcipów...

no nie, spleśniałe też w całości do śmieci...

no więc tu się rozwiązał mój problem :D dlaczego wieczorami,kilka godzin po obiedzie są wyścigi do kibla,bo mamy sraczke. dlatego ja przestałam jadać jej rarytasy...

wymeczona. - to dlaczego z nia mieszkasz, jak ci tak zle?

wszystko wina umowy na dom.obowiązuje do listopada.zapowiedziała nam,że jak zamierzamy sie wyprowadzić,to będziemy płacić naszą część czynszu.ale nie tylko mnie źle,bo mojego narzeczonego zaczęła poważnie wkurwiać od paru miesiący i ciągle się z nią kłóci.

to juz wolalabym jej placic byleby tylko sie wyprowadzic

jak narazie nie możemy,bo wesele na głowie,ale ślub w sierpniu,a żeganmy się-dzięki Bogom w październiku.

bfbfbf--> zapewniam Cie ze juz dałam sobie spokój, szkoda moich nerwów i zdrowia. mam tez jeszcze na głowie koncówke studiow wiec mam co robic. a z tesciowka kontaktuje sie tylko kiedy jest koniecznosc. na temat wesela nie mam zamirau z nia juz nic ustalac, bo nie widze sensu. a finansowanie- to fakt u mnie rodzice daja kase, ale Miskowi tylko czesciowo sponsoruja(bo sie uprali,ze oni dadza kase).

wymeczona --> a nie możecie sobie sami gotować i sami kupować pieczywa? co jej do tego?

do GDYBYM MIALA HMM. strach pomyslec, jaka tesciowa z ciebie bedzie :-o wspolczuje partnerom twoich przyszlych dzieci :-o