Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

to sem ja

przecze sama sobie

Polecane posty

Jestem od dłuższego czasu z cudownym mężczyzną, to mój pierwszy poważny związek. On mówi mi co do mnie czuje, kim dla niego jestem, okazuje mi mnóstwo uczucia, i ja wiem, że to uczucie jest prawdziwe. Ja też go kocham(?) gdy jestesmy razem jest wspaniale. ale gdy siedze sama w domu i nie ma go obok mnie czuje się źle, mam wrażenie, że on tylko tak mówi, a jak nie pisze ani nie zadzwoni, mam wrażenie ze o mnie zapomniał albo olał. Choć tak nie jest. już się w tym zupełnie zagubiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtaktak
mam tak samo. Głupie jesteśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to baby
🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Josió Wilkupnik
Ja też go kocham (?) - ten znak zapytania mnie śmieszy. Sama nie wiesz, czy go kochasz, czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmm
może porozmawiaj z nim o tym, tutaj na forum nikt Ci nie powie co on czuje... skoro piszesz, że ten związek jest "poważny" to potraktuj go poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdbgb
To normalne. I chciałabyś zaangażować się, i zachować dystans. Takie sprzeczne uczucia są naturalne na początku związku, a zresztą nawet po latach, gdy nie jest się czegoś pewną... Nie przejmuj się. Z czasem, gdy on zdobędzie twoje zaufanie, to minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznań taxi pytanie
nie taka drogą kochana czas się zamienić w zołze i bedzie oki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdbgb
Ja zresztą miałam podobnie. Część mnie analizowała związek krytycznie, cynicznie i drwiąco, i ta część kazała mi nastawiać się na zerwanie, gdy tylko coś mi się nie spodoba, a druga część cieszyła się z uczucia, kazała dużo dawać i wybaczać. Dzięki temu zachowałam trzeźwość oceny sytuacji i jednocześnie przyjemność bycia z kimś. :D No i oczywiście łatwiej było o dystans dy się nie widzieliśmy. :D P.S. Kilka lat jesteśmy ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdbgb --> gratuluje:) fakt, to są początki związku, i chciałabym być z nim jak najdłużej, bo wiem, że mnie kocha szczerze. trochę niepotrzebnie wstawiłam ten znak zapytania. Naprawdę go kocham tylko te dziwne mysli, gdy jestem sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakojae
mam podobnie, tyle ze ja nie dam reki uciac ze moj facet mnie kocha. ale jak jest przy mnie, to jest cudownie, jak go nie ma to pisze sms.. ale jeden dzien ciszy z jego strony, albo nie tak napisany sms jakbym chciala i ja juz mam watpliwosci co do jego uczuc.. a gdy zapytalam 'dlaczego ze mna jestes' to uslyszalam 'a nie wiem, z przyzwyczajenia chyba' a jestesmy ze soba 4 miesiace, wiec przyzwyczajenia jeszcze byc nie moze. No ale staram sie panowac nad swoja wyobraznia i dobieraniem sobie czarnych scenariuszy. Bo wiem, ze jakby byc nie chcial, to by nie byl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakojae --> zadaj swojemu facetowi 3 pytania 1.kim dla ciebie jestem? 2.co dla ciebie znacze? 3.jakie masz plany co do mnie na przyszłość? jeżeli na któreś nie będzie umiał odpowiedzieć nie fatyguj się i zostaw go, bo nie jest wart Ciebie. Wiem z doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×