Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana kobietaa

Mam wspaniałego męża, a zakochałam się w innym, jestem załamana....

Polecane posty

Gość załamana kobietaa

Nie wiem co robić. Chyba zakochałam się w koledze. Nie wiem co on do mnie czuje, jest w każdym bądźrazie nadwyraz miły, uprzejmy itd. i chyba od tego się zaczęło. Jakoś zlapałam się na to nadskakiwanie. Nie wiem co robić. Myślę o nim ciągle, pomimo, że mma wspaniałego męża i dziecko.... Jak wymazać tamtego z głowy?? Dodam, że niestety widujemy się prawie codziennie i raczej się to nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh tak to jest gdy się wychodzi za mąż w wieku 21-25 lat - nie ocenaim i nie krytykuje ale nie zamierzam nic doradzać, sama sobie z tym poradź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość felicjanka
daj spokoj, to tylko chwilowe zauroczenie, skoro wybralas tego jednego to nie ogladaj sie za kims kto tylko skinie palcem. Nie rozumiem po co kobiety wychjodza za maz. Wiesz jak to skonczyc? Pomysl sobie ze Twoj maz w pracy ma kolezanke seksbombe - szczuplejsza od Ciebie bardzoiej zadbana i codziennie wieczorem mysli sobie ... mam wspaniala zone, ale ta kobieta mnie tak kreci i chyba sie w nij zakocha;lem. jestem zalamany... Jakbys sie poczula??? skoncz to definitywnie najwazniejsza jest rodzina... na porywy milosci i zauroczenia mialas czas jak bylas nastolatka wtedy tzreba bylo zmieniac co tydzien partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana kobietaa
Dziewczyny, fakt, wyszłam za mąż mając 24 lata, ale teraz mam już 27:) Mniejsza z tym. Ja wiem, że nie czas na porywy serca z kimś innym itd. Ja pytam jak poradzić sobie ze sobą???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż powiedzuec
Nic dodac nic ując. Ale przynajmniej wiesz ze masz zadatki na zdradziecką dziwkę, nie ty jedna i nie pierwsza i nie ostatnia. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna516
Poprostu spróbuj się opamiętać kobieto!Skoro piszesz że twój mąż jest cudowny to czego ty jeszcze chcesz ? Wiem że może ci się podobać jak adoruje cię atrakcyjny facet i powinnaś się z tego cieszyć że podobasz się facetom.Tylko pomyśl co dla ciebie jest ważne w życiu. Popieram wypowiedź felicjanki.Napewno nie byłabyś zadowolona gdyby było odwrotnie.Żeby się opamiętać poprostu zacznij myśleć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiadziarz
Musicie zjeść razem wspólny obidc bądź kolacje i porozmawiać wszyscy razem. Polecam: Kasza gryczana, fasola, bób, makaron, ziemniaki, ryz dziki lub afrykański, soja . . . trza diete urozmaicać kluskami lanymi Nie kupujcie kaszy w torebkach, bo za duzo piachu ma. lepiej na wage prazona albo w folii duza gramature i umyc porzadnie co by uzebienie na starsze lata lepsze miec. do tego świński kotlet rozbebłany, sarnina, dziczyzna, wołowina, owcze mięso lub z kozic górskich (wszystko pasuje i smacze nak kucharzycha dobrze przyrządzi i zamarynuje mięsiwo). Nie jedz kurczakow na sterydach i antybiotykach tylko zwykłe kuraki z grzedy dziobiace ddzownice, pasikoniki i wiejskie przysmaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana kobietaa
Dzięki Anno. Staram się. Pomijając już wszystkie zalety i wady jednego i drugiego to mój mąż jest nawet trochę przystojniejszy, młodszy... Chyba tracę rozum poprostu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna516
Każdy zakochany człowiek traci głowę.Nie przejmuj się.Ważne że już wiesz co jest najważniejsze. A skoro mu się podobasz to niech sobie poogląda "ciacho które nie jest jego".A jakby próbował okazać ci swoje uczucia (jeżeli je odwzajemnia) to moim zdaniem z jego strony byłoby to świństwem.Bo gdyby zakochał się w tobie i bardzo mu na tobie zależało to nie chcąc cię skrzywdzić(rozbijając twoje jak sama twierdzisz szczęśliwe małżeństwo) powinien się kryć z uczuciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilka29
też mam problem, zakochałam się w kimś i wiem ze ten ktoś tez do mnie czuje, ale jestem w związku i mamy dziecko! Natomiast nie jest to szczęśliwy związek bo zaczęłam bać się obecnego partnera. jesteśmy razem dość długo ale to oblicze poznałam dopiero teraz. chce to zakończyć ale nie wiem jak to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko Ty nie tracisz rozumu
tylko go nigdy nie miałaś... Lepiej by było, gdyby Cię maz lal i chlal pod blokiem, nie? wtedy mialabys powod do narzekania, a tak to jest...... ZBYT IDEALNY!!!! i tak sie kobiecie nigdy nie dogodzi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TO TOPIK SPRZED 2 LAT
IDIOCI :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malibu sanrajs
a ja się zdzam z tym że ludzie po prostu nie są monogamiczni:D najlepszym rozwiązaniem byłyby otwarte związki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym, że ja mam faceta jestem z nim 4 lata nie jestesmy po slubie, ani zareczeni, od niedawna zaczal mi sie podobac jego kolega, zaczelam sobie wyobrazac jakby to bylo gdybysmy byli razem, on ma narzeczona ale mowi nam ze nie chce z nia byc. ona tez nie jest tego wszystkiego pewna. Kolega mojego faceta jest dla mnie nadzwyczaj mily, ma podejrzane teksty. Czuje sie przy nim jakbym znala go od zawsze. Widac ze tez mu sie podobam ale widac tez ze za wszelka cene sie maskuje. Z obecnym moim facetem jest roznie. Raz jest pieknie a za chwile jest tak tragicznie ze nie wiem co ja w ogole z nim robie. Ostatnio zaczelam miec wyrzuty sumienia ze mysle o jego koledze. Nie chce zranic mojego faceta, ale czuje ze juz to zrobilam:( Tym, że pomyślałam w ogole o innym, ze zaczelam wyobrazac sobie życie z innym, ktory ma narzeczoną. Okropnie mi z tym wszystkim. Boli mnie ze moj facet o niczym nie wie i mysli ze jestem mentalnie czysta. Wiem, ze nawet jesli bym sie rozstala z moim obecnym facetem to i tak nie bede z jego kolegą bo to nie wypada, nie mogłabym zrobić tego. Tak sie nie robi po prostu, ale czuje ze z czasem to bd silniejsze ode mnie i w koncu cos odwale. Jak sobie z tym poradzic. blagam pomożcie? Co zrobic zeby zapomniec o tym koledze i nie stracic przez wlasne mysli obecnego chlopaka. Bo wiem, ze kiedys napewno bym zalowala ze przez wlasna glupote go trace. Co robic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radż sobie sama z tym jesteś
dorosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestan sobie coś wmawiać bo stracisz to co masz czyli męża mówisz że jest wyjątkowy więc tego sie trzymaj ! Nie daj sie! Zacznij myśleć rozumem a nie c**ą !:-) to że ktoś jest miły to nie oznacza że chce być w związku itd. Pomysł co moglabys stracić ? Czy warto? Nie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każda kobieta emocjonalnie zdradza więc sie nie martw nie jesteś sama!:-D czasem jednak warto docenić to co sie ma bo nowości szybko sie nudzą , wszakże Twój mąż też kiedyś był "ta nowością"! A skoro jest wyjątkowy to po co sobie komplikować życie ! Lepiej pielęgnować to co sie ma, stare sprawdzone wypróbowane =>dobre!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To z ciebie niezła kvrwa jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona soba
Wiem dobre sprawdzone kocham mojego meza i to bardzo ale do jego lolegi tez cos czuje i nie jest to przyjazn tylko cos wiecej. Jak go wisze to czuje sietak dziwnie jak zakochana nastolatka czy cos. Prubowalam pozbyc sie tego uczucia na wiele sposobow i nawet bylo oki jesli go nie widzialam jak go zobaczylam to znow to uczucie wracalo:-( nie chce stracic meza kocham go bardzo ale ciezko mi sie pozbyc ucsucia do tego drugiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak mam i nawet założyłam temat odnośnie. Jak go dłużej nie widzę to oglądam sobie jego foty, jak wchodzę na fejsa to od razu zerkam czy on jest i kiedy był,jak się pojawia to od razu mi sie humor poprawia choćbyśmy nawet nie gadali, ja się widzimy to patrzę mu w oczy jak zahipnotyzowana i czuję sie jakby nic wokól nie istniało. I tak w kółko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona soba
No ja mu w oxzy nie patrze bo moj maz kesf w h** zazdrosny wie ze twierdze ze z z jrgo znajomych tylko on jest wart rozmyslan bo mnie o to pytal jak jeszcze para bylismy a teraz cos poczulam do niego. Jest facetem ale mozna z nim pogadac doslownie o wszystkim. Maz chyba sie domysla cos bo mialam od tego kolegi ksiazki pozyczyc i jak sievtylko dowiedzial to zaraz kupil mi te ksiazki. Naprawde chxe sie tego pozbyc tego uczucia do niego. Nie chce stracic meza ale ciezko sie wyzbyc uczucia do jego kolegi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martwcie sie drogie kobiet
Wasi mezczyzni sie zakoc***a co najmniej raz na tydzien jak widza kawałek fajnej d**eczki. I nie w głowie im wasze. A pozniej wszystko wraca do normalnosci. Także nie martwcie się, przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to chyba nbajlepiej byłoby się trzymac z daleka od niego. Ja jakoś nie potrafię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi w ostatnich tygodniach już na dekiel padło całkiem, bo bałam się do niego odezwać, bo myślałam, że jest na mnie zły o coś i w ogóle uznałam, że się za bardzo narzucam i takie tam. Na szczęście spotkaliśmy się przypadkiem na mieście, on sie uśmiechał do mnie, a ja głupia udałam, że go nie widzę, idiotka :D Potem widzieliśmy się znów przypadkiem z tym, że byłam z mężem, oni troche pogadali, mi było głupio po wczesniejszej akcji, więc sie bawiłam komórką ignorując go, chyba nawet się nie przywitałam, a i on mnie zlewał. Ale potem cos chciałam od niego, więc musiałam się odezwać.. i okazało się, że on też myślał, że się na pogniewałam dlatego się nie odzywał i uznał, że dobrze myślał, skoro ja też nie nawiązałam kontaktu. Teraz jest normalnie, ale boję się, że się domyślił, że coś czuję albo ma mnie za popieprzoną babkę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, fakt, wyszłam za mąż mając 24 lata, ale teraz mam już 27 Mniejsza z tym. Ja wiem, że nie czas na porywy serca z kimś innym itd. Ja pytam jak poradzić sobie ze sobą???" szybko zaczynasz żono!!!!!!!!!!!! z twoim stażem małż.mm był ten jedyny,nikt nie miałby szans zauroczyć mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona soba
No najlepiej by bylo sie trzymac z daleka ale tu tkwi problem czesto wpada na kawe piwko do mojego meza. Jesli jest to w dzien to staram sie wyjsc ale wieczorami nie bede sie szlajac z dziecmi po dworze wtedy prubuje sobie znalezc zajecie a to kdiazka a to zmywanir sprzatanie bawuenie sie z dziecmi ale sama obecnosc jego w domu u nas mnie juz porusza a nie moge mezowi powiedziec ze nie moze sie z nim spotykac bo sie domysli ze cis sie dzieje ze cos jest nie tak. Teraz tez tu siedzi i poprostu lapie sie na tym ze zerkam zza laptopa na niego juz nie wiem co mam robic kocham meza ale i do niego cos czuje cos co nie powinno byc ...nie umie sobie dac rade z tym wszystkim nie umie przestac nue chce tego czuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×