Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mierzeja

Twój partnet oddał nasienie do banku. Co robić?

Polecane posty

W weekend spotkałam się przez przypadek z moją koleżnką z dawnych, szkolnych lat. Nalegała, żebyśmy poszły na kawę. Nic mnie nie goniło i zgodizłam się. Byłam bardzo zaskoczona gdy po wymianie informacji co u nas słychać, jak nam się życie ułożyło, co słychać u innych współnych znajomych Ania wyznała mi swój problem, którym się zamartwia. Otóż jest szczęśliwą mężatką od 2 lat i wszytko układało się super do pewnej dnia. Z mężem poszła na imprezę. Było wesoło, wszyscy wypili trochę alkoholu i panowie chwalili się swoimi osiągnięciami. I nagle jej mąż oświadczył kolegom, że oddał swoje nasienie do banku spermy. Zrobiło to wrażenie na kolegach. Stwierdzili, że to dobry pomysł tak pomagać innym parom. Natomiast moja koleżanka poczuła się jakby z nóg ją ścięlo. Nie skomentowała tego, bo gdy emocje wyprzedzają rozum nic dobrego z tego nie wychodzi. Po tej historii naszą rozmowę zdominował ten temat. Starałam się ją przekonać, że to cudowne, że nasza medycyna poczyniła takie postępy, że można w ten sposób pomagać niepłodnym parom. I co ciekawe, ona przyznała mi rację. Co ciekawe w tej cłąej histori to to, iż akceptujemy pewne rozwiązania, polecamy je innym, a gdy nas one w jakiś sposób dotyczą to rodzi się mnóstwo pytań. ZAtem chciałabym się dowiedzieć jak Wy byście przyjęły wyznanie partnera, że oddał swoje nasienie. ( chciałabym pominąć fakt, że robienie tego na imprezie jest mało stosownym miejscem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość def31
Ja nie mam nic przeciwko, ale uwazam, ze uczciwie byloby gdyby chłopak powiedział mi o tym. Zdecydowanie. A nie stawiał w niezrecznej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiadziarz
Trzeba się dzielić swoją spermą czy jajeczkami! Zapraszam na obiad! dzisiaj zaproponować mogę: Kasza gryczana, fasola, bób, makaron, ziemniaki, ryz dziki lub afrykański, soja . . . trza diete urozmaicać kluskami lanymi Nie kupujcie kaszy w torebkach, bo za duzo piachu ma. lepiej na wage prazona albo w folii duza gramature i umyc porzadnie co by uzebienie na starsze lata lepsze miec. do tego świński kotlet rozbebłany, sarnina, dziczyzna, wołowina, owcze mięso lub z kozic górskich (wszystko pasuje i smacze nak kucharzycha dobrze przyrządzi i zamarynuje mięsiwo). Nie jedz kurczakow na sterydach i antybiotykach tylko zwykłe kuraki z grzedy dziobiace ddzownice, pasikoniki i wiejskie przysmaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obiadziarz, Wybacz Twoje gusta kulinarne chyba są trochę nie w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym o takiej ,,tajemnicy" dowiedziała się po paru latach (oddał kiedy byliśmy razem).Byłabym zła na niego :D Ale nie dlatego że oddał (bo nic do banku spermy nie mam) lecz na fakt że to zatai.Jeśli by oddał jak nie byliśmy razem to nie ma dla mnie sprawy :) -Ja też mam swoje tajemnice więc poco się tłumaczyć,co było kiedyś ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaumiau
Ja nie chcialabym aby moj maz to zrobil .. glupio jakos - nasze dziecko mialoby rodzenstwo nawet nie wiedzac hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaumiau
Obiadziarz jest boski :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem on wcale tego nasienia nie oddał, tylko nie miał czym przebić kolegów :) Co ja bym zrobiła? Gdyby to było, zanim się poznaliśmy, to nic. Nie mamy prawa rozliczać nikogo z jego przeszłości. Gdyby chciał to zrobić, jak już byliśmy razem, chyba bym się nie zgodziła. Nawet nie umiem wytłumaczyć dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilija
Temat ciekawy. Jestem na etapie szukania sposobów leczenia niepłodności i na stronie jednej z gdańskich klinik poczytałam trochę o banku nasienia. Temat w pierwszej chwili może budzic kontrowersje, ale jak się zagłebić to sprawa jest raczej prosta. Dawca pozostaje anonimowy, nie ma żadnej możliwości, że ktokolwiek (para, która skorzysta z nasienia, dziecko) dowie się, że on to on. Nasienia od jednego dawcy nie wykorzystują w nieskończoność tylko jest to jakoś ograniczone. A na prawdę można pomóc parom, dla których jest to jedyna droga do potomstwa. Na miejscu koleżanki dałabym mężowi szansę nawet jeśli miało to miejsce jak już byli parą. W końcu nie zrobił nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym sie tak nie martwila. A jakby powiedzial ze krew oddal albo szpik? Pomoc wydaje mi sie jak kazda inna. Zreszta moj chlopak sam ostatnio jak spacerowalismy w gdansku po rajskiej zainteresowal sie oddaniem. Tam jest taka klinika. Poki co sprawdzal jak to wyglada i jakie predyspozycje trzeba miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarszyna bąs
to to samo co krew albo szpik ? no nie żartuj przecież z tego powstanie dziecko którego nie będzie znał może ma jedno dziecko a może ma 35 dzieci ? niewiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrrr
nie chciałbym.A takie wyznanie na imprezie to jak policzek nie pozwoliłabym,nie zgodziłabym się a jak już by to sie stało to nie wiem co bym zrobiła.Nawet pomysłu nie mam. nie wiem czym kierują sie tacy faceci oddający spermę do banku.Kasą??chyba tylko.Ja bym spać po nocach nie mogła wiedząc,że gdzieśchodzą moje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalnie shock...
gdzie sie podzialy wasze zasady moralne???no tak...przecież współczesni ludzie ich już nie mają. Media tak wam wyprały mózgi, że juz nie potraficie normalnie myslec. to jest po prostu N I E E T Y C Z N E !!!!!!!!!!!!!!!! To tak, jakby miał kilkunastoro dzieci z inną kobietą. będą miały jego wygląd, charakter, zdolności itp., a poza tym jak można być aż tak zdesperowanym, żeby woleć wychowywać w połowie "cudze dziecko"..Skoro Bog nie dał dziecka to znaczy, że jestesmy stworzeni do czegoś innego np adopcji czy wolontariatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko nie jest cudze
skoro wychowujesz je od urodzneia, ba -chodzisz w ciąży i je rodzisz! to, że ojcem BIOLOGICZNYM jest ktoś inny....ale wychowuje jest prawdziwy ojciec, którego dziecko zna i ktory je zna !! proste?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam to samo...mieszkamy razem 1,5 roku..jakis miesiac temu usiadl przy mnie wieczorem i poiwiedzial,ze musi mi sie przyznac do czegso,co robil kiedys...i mowi,ze oddawal sperme i ze pewnie teraz jakies jego dzieci chodza po tym swiecie! bolalo baaaardzo,rowniez pisalam o tym na forum,ale wszyscy mnie zwyzywali,ze o co mi chodzi,ze przeciez alimentow nie ma itd...nie ma...ale boli,ze ktos ma juz z nim dziecko przede mna...przetrawilam to juz.wiem,ze zrobil to tylko z dobrych powodek,on juz taki jest.oddaje regularnie krew,jezdzi ze ztaruszkami na wozkach do lurdu na pozdroz do pomocy,udziela sie w organizacjach dla dzieci itd...mimo wszystko wole o tym nie myslec...moim zdaniem nie mial prawa tego zrobic...o czyms takim decyduje sie kiedys,razem z zona.trudno.zreszta jak go pytalam co na to jego mama,to sam mowi,ze jej nie mowil i ze pewnie tez by szczesciem nie tryskala-wiec po co to zrobil?nie potrafii wytlumaczyc-ot w tv nawolywali,ze jest malo nasienia,a duzo potrzebujacych par... i przyznal,ze gdybym ja oddala jajeczka to tez by super szczesliwy nie byl...i zrozum to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarszyna bąs
dla mnie to straszne ja bym się rozstała z takim facetem tzn że nie ma uczuć dla niego jest to tylko onanizm ,oddanie nasienia do kubeczka, wzięcie pieniędzy i pójście to nie tak ! będzie miał np 20 dzieci, to jest jego kod genetyczny luuudzie ! jak zobaczysz matkę z dzieckiem na wczasach a dziecko będzie łudząco podobne do twojego męża -będziesz się zastanawiać -czy to nie jego dziecko zwariować psychicznie można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalnie shock...
a potem takie dziecko, kiedy dowie sie że jego tatus nie jest jego biologicznym ojcem, może zacząć szukać twojego męża, bo bedzie chciało go poznac itp. Tylko ludzie pozbawieni zasad moralnych mogą napisać, ze to nic takiego. Współczuje Ci naprawde autorko topiku takiego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
Normalnie shok, rozumiem, że nalezysz do osób, które nie maja wlasnych dzieci, nie próbowały leczyc nieplodności tylko jako wolontariusz pomagasz umierającym w hospicjum? W takim razie jestem pełna podziwu. Nie obrażaj jednak ludzi, którzy mają inny sposób patrzenia na pewne sprawy. Mierzeja dobrze podsumowala poglądy ludzi w przedostanim akapicie. Wszystko akceptujemy póki nas nie dotyczy. I nie chodzi tylko o bank spermy. Czytałam wypowiedzi osób, które oddały szpik. Kiedy już były zakwalifikowane jako dawcy, większość rodziny im to odradzała. Odradzała dania komuś szansy na uratowanie życia. A pewnie to były humanitarne osoby, popierające przeszczepy szpiku. Ale to może trochę out of topic. Sprawa jest na pewno kontrowersyjna. A nie wyobrażam sobie zupełnie sytuacji, kiedy partner robi to w ukryciu i miałabym sie dowiedziec o tym w ten sposób. Dla mnie jest to absolutnie nie do przyjęcia. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalnie shock- ale przecież adopcja to nic innego jak wychowywanie cudzego dziecka, i to w całości cudzego, prawda? Ja osobiście nie wiem czy bym sie zgodziła gdyby mój mąż wpadł na taki pomysł. Zależy jakie pobudki by nim kierowały i jak by to uargumentował. Oboje jesteśmy honorowymi dawcami krwi i oboje figurujemy w rejestrze dawców szpiku, ale nie wydaje mi się, żeby to było do końca to samo. Poza tym wydaje mi się, że jednak oddanie spermy nie jest tak kontrowersyjne jak usługi surygatek- chodzić w ciąży, rodzić dzieci i je oddawać " rodzicom".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarszyna bąs
taki facet oddający nasienie nie jest normalny wzięłyście pod uwagę że może dochodzić do kazirodztwa nieświadomego ? to powinno być prawnie zakazane opiszę na przykładzie wymyślonym : syn twojego męża o którym nie wie pozna w przyszłości twoją córkę która jest dzieckiem tego samego faceta i w przyszłości wydadzą chore potomstwo na świat i inne kombinacje krzyżowe tych dzieci twój mąż czy partner zostawia w tej klinice wszystkie swoje dane osobowe, zawód, wykształcenie, grupa krwi, wygląd itp nie jest anonimowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalnie shock...
Masz racje emibaby, nie mam swoich dzieci i jeszcze nie staramy się z mężem o dziecko, ale gdyby się okazało, że nie możemy mieć dzieci pogodziłabym się z wolą Bożą, a nie uciekałabym do tak nieetycznych sposobów. Adopcja jest wychowywaniem cudzego dziecka, to prawda, ale ono jest w pełni cudze, a nie tak, ze jest połączeniem żony z innym facetem. jestem katoliczka i jest to dla mnie nieetyczne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ja wiem...ja staram sie rozumiec takie osoby-inaczej jest moc przezyc okres ciazy-kopniecia,zachcianki itd...wydaje mi sie to piekne...moc karmic dziecko piersia.adoptujac dziecko tracisz to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadoptowac
wszystkie plemiki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalnie shock...
"inaczej jest moc przezyc okres ciazy-kopniecia,zachcianki itd...wydaje mi sie to piekne...moc karmic dziecko piersia.adoptujac dziecko tracisz to wszystko" Nie wiem, czy nie nazwać tego już fanaberią kobiety... tylko dlatego, żeby sobie pokarmić piersią (choć czasem swojego dziecka nawet nie można karmić, jesli nie ma sie pokarmu) lub poczuć zachcianki i przeżyć ten straszny ból porodowy, kobiety decydują sie na tak nieetyczne sposoby. Pewnie dojdzie za jakiś czas do tego, że będą normalnie szły do łóżka z innym facetem, bo przeciez to taka sama metoda, tylko o wiele bardziej komfortowa dla obydwu stron...:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalnie shock...
Chciałabym poczuć w sobie dziecko, ale dziecko mojego męża, a nie innego faceta. Nie potrafiłabym skorzystać z banku nasienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że Was też poruszył ten temat. Wiele myślałam i zastanawiałam się jakbym postąpiła na miejscu mojej koleżanki. Część z Was pisząc przyznaje się do faktu bycia katoliczkami - gdzie zatem jest miejsce na wybaczenie. Przecież nikt z nas nie jest bez skazy. Piszecie, że oddawanie nasienia do banku jest niemoralne. A ja się zastanawiam, czy to nie jest darowanie komuś nowego życia tak jak w przypadku oddawania szpiku, czy krwi? Niektórzy dyskutanci zapytują jak to powiedzieć dziceku po latach, że jego tatuś nie jest jego biologicznym ojcem. A ja się pytam jak to robią rodzice dzieci adoptowanych? Padły też głosy, że niektórzy robią to dla kasy. Ja lubię byc dokładna. Przeprowadziłam wywiad dzowniąc do gdańskiej kliniki leczenia niepłodności i okazało się, że oprócz gruntownych badań dostaje się jedynie zwrot kosztów przejazdu. Gdzie zatem jest ta kasa? Tych pytań zapewen możnaby mnożyć bez liku. Ja oczywiście nie znam na nie odpowiedzi. Ale gdyby to mnie dotknąl problem niepłodności (jeszcze nie starałam się o maleństwo więc nie wiem) myślę, że podjęłabym się wszelkich dostępnych możliwości, aby zostać rodzicem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, no!!!Takie szastanie spermą to juz zdrada!!! Lepiej oddać do ręcznika, do kibla, pod prysznicem... innej kobiecie bezpośrednio... ... i jeszcze z tego tajemnice robić? ... a może kobieta odnajdzie brania dusze w o wiele młodszym... może własnym synu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×