Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszlamama

nacinanie krocza, pozycja kuczna...jak jest w praktyce?

Polecane posty

Gość przyszlamama

bardzo chciałabym uniknąć nacinania krocza... podobno najlepiej rodzić na kucająco bo najwieksza szansa ze nie trzeba bedzie nacinac i ze nie popeka. piszcie dziewczyny jak to bylo u was. nacinali czy nie? i czy mozna zazyczyc sobie porodu w pozycji kucznej, czy lekarze sie nie zgadzaja? czy ktoras z was rodzila w tej pozycji? planuje rodzic na ujastku, wiec najbarzdiej mi zalezy na opiniach dziewczyn ktore tam rodzily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodziłam normalnie na łóżku i uniknęłam nacięcia. Poprosiłam o to położną i choć lekarz chciał naciąć ( od razu bo pierwszy poród) to położna masowała i smarowała jakimś żelem i udało się:) Pozycje mogłam wybierać, nie było nacisku na to ze muszę leżeć na łóżku, jedynie do badania trzeba było przejść na łóżko. Jednak mi tak było wygodnie bo strasznie mnie telepało i na łóżku wygodnie sobie leżałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlamama
Catarinka gdzie rodziłaś? i czy opłacałaś położną albo miałaś swoją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyszlamama - zaklep sobie położną i uświadom ją starannie czego chcesz bo normalnie to rzadko kiedy im sie chce odbierać porody w takiej pozycji bo po co :O rodzisz na fotelu, pod górkę ale dla PERSONELU wygodnie bo se może na stołku usiąść :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocław Położna miałam taką jaka mi się trafiła:) A miałam naprawdę dużego farta bo jak trafiłam na porodówkę to akurat inna kończyła zmianę a widać było że to takie wredny babsko było już z samej rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlamama
nie znam zadnej poloznej z tego szpitala.. nie wiem nawet jak sie umówić z takowa? przeciez chyba nie wejde normalnie na oddzial i nie zapytam, ktora sie ze mna umowi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojoojjjjjj
a ja czytałam że nacięcie wcale niejest takie złe - zwłaszcza jak potem sie dobrze zszyje - wtedy niejest się rozciągniętym w okolicach pochwy i gin jak dobrze zszyje to potem jest porównywalnie jak przed ciążą - ale niewiem tego napewno bo nieprzezyłam tego ale czytałam o tym jakoś na forum że było sporo osób za tym - że lepiej rozciąć niż żeby pękło i potem dobrze zszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodziłam starszego syna w pozycji kucznej bez naciecia krocza. Fakt poloznej za wygodnie nie bylo bo w zasadzie musiala lezec na podlodze zeby odebrac porod i ochronic krocze. Ja sobie nic nie wybieralam (ani pozycji ani tego czy nacinac czy nie) po prostu w szpitalu w ktorym rodzilam tak sie praktykuje. dodam ze syn byl spory bo wazyl 3880g a dalo sie bez naciecia. poza tym polozna mnie rowno przegonila przez wszystkie mozliwe pozycje i cwiczenia aktywnego porodu. drugie dziecko tez rodzilam w tym samym szpitalu w wannie bez naciecia w pozycji kolankowo lokciowej... corcia tez nie mala bo 4020g wazyla..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rodzilam na ujastku
nie wiem czy uda ci sie rodzic w pozycji kucznej... Jesli zalezy ci na nie nacinaniu krocza, lepiej umow sie z jakas polozna (dobre opinie ma niejaka jola łaszczyk, chyba nic nie przekrecilam...). Ja rodzilam z polozna, ktora była akurat na dyzurze. Porod wspominam dobrze, przede wszystkim dlatego ze byl bardzo szybki. W sali przedporodowej mozesz robic prawie wszystko na co masz ochote- chodzic, kleczec, lezec (mnie polozna instruowala co robic by szlo jak najszybciej i jak najmniej bolesnie). Pozniej przechodzi sie na sale porodowa i tam klada cie na fotel. Jest troche nachylony i spedza sie tam ostatnie minuty. Sala porodowa wyglada na nieprzystosowana na inne rodzaje porodu (ale moze sie myle...). Byc moze jak bedziesz miec swoja polozna, to uda ci sie rodzic inaczej niz na fotelu, ale wtedy gdy ja bylam chyba zadna rodzaca nie rodzila w inny sposob... Co do nacinania krocza...Na ujastku to chyba dosc powszechny zabieg, zwlaszcza jak trafisz na lekarza, ktory "lubi" nacinac. Do dzisiaj zastanawiam sie czy w moim wypadku naciecie bylo konieczne... Niemniej jednak ujastek wybralabym jeszcze raz, gdyby zaszla taka potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola pola
Mnie nie nacinali, sama peklam. Potem lekarka mnie super zszyla i jest git!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×