Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość luca30

Jak mam nauczyc się życ z mężem alkocholikiem?

Polecane posty

Gość napewno są szczęsliwe
gdy widza pijanego ojca.😴 ewidentnie wyszukujesz wymówek by zachować obecne status quo. szkoda tylko, ze dzieci nie mają wyboru.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olellle
luca30-no to trzeba było uczyc sie a nie oszybko wychodzic za maz i rodzic dzieci mezczyźnie ktory od zawsze lubi zagladac do keiliszka.Sama sobie jestes winna,ze masz takie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sidorrr
luka ale pierdolisz. nie chce ci sie ruszyc dupe po prostu. tak bo juz pracy nie znajdziesz a jak znajdiesz to przy zamiataniu, a pozniej ze opiekunka. no dziewczyno wez sie w garsc. krew mnie zalewa jak czytam takie cos.nie rob z siebie siroty. wez zycie w swoje rece i zrob cos dlasiebie dla dzieci i nie czekaj az pijaczyna sie ocknie bo tak nie bedzie. jak mu nie pomozesz to kiedys albo sie zapije albo umrze na marskosc.jak nie pomozesz sobie zrujnujesz zycie dzieciom i sobie. zdecyduj jak wolisz. nie jest tak ciezko uwierz mi, sama wychodzilam z wiekszego dolka i dalam sobie rade. tylko ty po prostu nie chcesz bo jestes za wygodna. po co ruszyc dupe kiedy mozna wierzyc ze pijak sie zmieni? otoz sie nie zmieni. przejrzyj na oczy wreszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zobaczysz kiedyś dzieci
będą miały do ciebie żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luca30
Dobrze zaczne od początku chcecie to macie. MAJĄC 10 LAT ZGWAŁCIŁ MNIE BRAT..MAJĄC 14 LAT ZGWAŁCIŁ MNIE CHRZESTNY. Mój ojciec już nie żył.....Matka nic nie mogła zrobic, bo była bita przez chrzestnego i zastraszana. BIEGŁAM ZE SZKOŁY ŻEBY SIĘ NIE SPÓŹIC DO DOMU , BO BYŁAM BITA.......POZNAŁĄM CHŁOPAKA, ALE NIE WYSZŁO...... POZNAŁAM MĘZA I ROBIŁAM WSZYSTKO BY UCIEC Z DOMU. Wzieliśmy ślub...myślałam , że uciekłam od wszystkiego...nie zwracaąłm uwagi na to, że lubi wypic, bo cieszyłąm się, że mnie dobrze traktuje....Urodziłam córkę....mieszkaliśmy u jego matki......urodziłam syna jego matka zaczęła pic i wyganiac nas z domu więc z powrotem przeprowadziliśmy się do mojej matki na 20 m kwadratowych..szukaliśmy w tym czasie mieszkania...ale nie łątwo było ....... mojej matce tez już się znudziło nasze towarzystwo wkońcu zaszłam w ciąże z 3 dzieckiem..zaczęły się awantury....wynajeliśmy mieszkanie, ale czynsz przekraczał wszelkie granice w końcu po wielkich tułaczkach dostaliśmy mieszkanie z gminy i wydawałoby się, że się ułożyło, ale niestety mąż wolał wykorzystywac lepszęsytuację i zaczął robic długi na niepotrzebne żeczy...no i jeszcze śmierc brata, a teraz alkocholizm który jak sądze do końca zniszczy nam życie..........wystarczy??????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to z takim bagażem
okropnych doświadczeń (o ile to nie prowokacja) pozostaje tylko psychoterapia!!!!!! sama sobie nie poradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olellle
luca30-jezeli to prawda,to nie maiąłs wesołego zycia.Dawno powinnas byc pod opieka psychologa.Tylko nie rozumiem jednego-miaąłs tak okropne zycie,ziwazalas sie z facetem ktory nie stronił nigdy od kieliszka,jego matka tazke ,miaąłs problemy mieszkaniowe i finansowe,to po jaka cholere rodziąłs tyle dzieci.Nie wiesz co to antykoncepcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olellle
luca30-a tak ogolnei kobietio jak Ci tak źle finnsow to po jaka cholere wydajesz tyle pieniedzy na kompa,na internet,na prad zwiazny z uzytkowaniem kompa.:-) wydaje mi sie,ze naciagasz fakty z eswojego zycia na maxa,no chyba,ze nie i jestes bardzo poszkodowana przez los i umysł kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luca30
to napewno nie prowokacja,, ale tylko jedna trzecia z tego co musiałam przeżyc . Cód , że jeszcze umię porozumiewac sie z ludzmi, bo nie jedna osoba po takich traumach już dawno by była w psychiatrkowie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luca30
ok zrezygnuję z kompa, z netu i ze wszystkiego innego..jemu wszystko wolno , ale nie mi......kompa dzieci dostały w prezencie , a za internet płacę nie dużo...to mi życia nie uratuje jak zacznę oszczędzac na necie, bo za 40 zł trudno jest życ cały m-ąc. A może mam sprzedac wszystko, żeby nic dzieci nie miały???DZIĘKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olellle
luca30-czy Ty jestes taka gł;upia całkowicei,czy przeszłe zycie przesłoniło Ci prawidłowe myslenie.NIecj dzieci maja kompa,do tego pijacego i awanturujacego sie ojca.A co tam,bylebys Ty nei pracowała i miała dostep do kompa w ktorym mzoesz sie wyzalic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luca30
A może zamiast wyrzalic się chociaż tutaj to lepiej usiąśc i patrzec na pijaka jak śpi śmierdzi i żyga?A może mam teraz iśc i szukac pracy zostawiając dzieci z nim??????macie dużo super woli i współczucia.............a jeszcze bardziej łatwo kogoś zdołowac...niż pocieszyc..bo może teraz właśnie tego mi potrzeba.................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olellle
luca30-sama sie dołujesz swoim postepowaniem. Mimo Twoich poprzednich zyciowych przezyc(nei wiem czy wydumanych czy prawdziwych)jestes po prostu leniwa kobietą i niezbyt inteligentna.Nie myslaca w ogole o swoich dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irytujesz mnie autorko
Mój ojciec jest alkoholikiem. Picie, awantury, bicie- były na porządku dziennym. Matka to znosiła (nigdy nie zrozumiem czemu) przez kilkanaście lat. W końcu coś w niej pękło i się wynieśliśmy z tego piekła- chwała jej za to, naprawdę. Jak długo masz zamiar czekać i łudzić się, że "on się zmieni" (o zgrozo, co za idiotyczne zdanie)? No ile? Zapewniasz dzieciom katorgę. Tyle Ci powiem. To nie ich wina, że poszłaś na łatwiznę i związałaś się z facetem WIEDZĄC że ma problemy z alkoholem. Sama wpadłaś z deszczu pod rynnę, a teraz to samo masz zamiar zapewnić dzieciom. Wiek od 5 do 9 lat to przedszkole, szkoła, świetlica- no proszę Cię :o Ale masz rację, siedź z tym facetem, bo przecież tylko on potrafi zarabiać. Ty będziesz troskliwą matką dzieci, które patrzą jak ojciec wydziera się na ich mamę albo, co gorsza, bije :o Gratuluję podejścia do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olelle to nie problem lenistwa
tylko bezsilności i bezradnosci autorki. jesli to prawda copisze to te wydarzenia z przeszłosci i obecne zycie z alkoholikiem rzutuje na jej myślenie. naprawde w pierwszej kolejności powinna pójsc do psychologa by to jakoś ogarnąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luca30
Macie rację naprawdę macie rację, ale nikt mnie nie przyjmie do pracy o ósmej rano,bo o w pół do ósmej jadą dzieci do szkoły. Kogo to obchodzi,a autobus ostatni do domu mam o 15 i kto mnie przyjmie na takich warunkach??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luca30
Dotarliście do mnie, ale to wszystko nie tylko odemnie zależy....naprawdę..................zrozumcie....................pracowałam już w wieku 16 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luca30
Z CHĘCIĄ PÓJDĘ DO PRACY TYLKO KTO ZAAKCEPTUJE MOJE WARUNKI???NIKT TO JA MUSZĘ SIĘ PODPORZĄDKOWAC, A NIE INNI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luca30
................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśśli
Wiesz co ja mam córkę 11 letnią i półroczną.Z mężem rozeszłam się jeszcze w ciąży.Tzn.mieszkamy jeszcze razem i pewnie długo tak będzie ale w osobnych pokojach.Mój też pił z roku na rok coraz więcej.W tej chwili mimo że mam maleńkie dziecko,pracuję w hipermarkecie na nocną zmianę.Mam czas w ciągu dnia pozałatwiać sprawy,czy iść z dzieckiem do lekarza.Spię ile się da.Dużą pomocą jest dla mnie starsza córka.Ty masz starsze dzieci ,więc tym bardziej sobie poradzisz.Wystarczy chcieć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×