CZY WY TEZ TAK MACIE Z JAZDA AUTEM??

to mozesz przeciez jezdzic w godzinach w ktorych nie ma takiego duzego ruchu na drogach..i z zcasem sie oswoisz:) glowa do gory :)

ale co ty tu sypiesz przykladami wypadkow kazdy z nas zna ich setki,skoro trabia na ciebie to robisz cos zle co ty myslisz ze oni sa chorzy na umysle i sobie trabia na ciebie, może jedziesz obwodnica gdzie jest nakaz jazdy z okreslona predkoscia! no bez powodu nie trabia i jeszcze jedno wbrew pozorom szybka jazda nie rowna sie wypadek czyjas smierc etc. ale niezdecydowany kierowca równa sie wypadek!możesz jechac 20/h i spowodowac tragedie wiec nie gadaj jak idiotka bo sprawiasz wrazenie myslącej tylko w jednym kierunku

No,tylko moj tata tego nie rozumie i mowi ,,Masz prawko ,to jezdzij,a nie wybierasz sobie godziny''.A ja nie czuje sie jeszcze pewnie na godziny szczytu,nawet moj instruktor powiedzial,ze duzo osob jak zda prawko,to na poczatku jezdzi ,gdy nie ma tloku.Bo latwo jezdzic z instruktorem,a gorzej juz samemu.

Ale kazdy Ci powie,ze im mniejsza predkosc ,tym mniejsza szansa na wypadek.Dlatego najwiecej wypadkow jest przez predkosc !!! Trabia na mnie w takich przypadkach - raz mi zgaslo na swiatlach,ale to akurat wina auta,bo nawalilo.A raz bo jechalam te 48 km,gdzie inni jechali ok.70 ;/ A ograniczenie 50.

nie no to straszne! jechac 70 gdzie ograniczenie jest do 50 ! jakie to szczescie z ty jechalas 40 km i zrobiłas wielki korek za sobą :D :D zaaaaaaaaaaaaal

boże drogi i co sie dziwić że jest tyle tragedii na drogach,, nie raz na trasie widze takie wypadki że poprostu w nocy snia mi sie te porozrywane ciała, ludzie nie zdaja sobie sprawy z tego jaka to jest odpowiedzialnosc, ja sama bylam ofiara wypadku gdzie kierowca byl doswiadczony zawodowy kierowca z 30letnim stażem wypadek spowodował młody gówniarz który wiózł rodzinę jakiś leszcz swieżo po zropieniu papierów wieżli niemowle ja juz nie bede pisac o szczegolach ale policja orzekla jednoglosnie wykonal manewr ktorego nie zasygnalizowal przy wyprzedzaniu skrecil bo jechal na trasie jak wół srodkiem i nagle przy wyprzedzaniu skręcil wprost na wyprzedajacy samochod ktory uderzyl w nas, to sa sekundy na nauke jest czas w czasie kursu a pózniej to juz nie ma czasu na zastanawianie bo mozesz zrbic komus krzywde kierowcy bywaja bardzo wymagajacy i wymagaja zebys byl zdecydowana bo jazda to nie tylko twoje poruszanie sie po drodze alepłynna wspolpraca z innymi kierowcami jak tego nie rozumiesz to powinni zabrac ci uprawnienia

Ale ludzie,ja napisalam przeciez,ze umiem wszystko!Wszystko sygnalizuje,kazdy manewr,w lusterka lukam caly czas,zadne radio mi nie moze grac,ani nic.Ale np.jade sobie i jakis idiota na dwupasmowce bez kierunkowskazu zmienia pas ruchu na moj!A gdybym ja przyspieszyla?I kto tu umie jezdzic? A jechalam na dwupasmowce te 46 km i to prawym pasem.

Mi tylko chodzi o tych debili,ktorym sie spieszy(chyba na smierc?!) i mi trabia,ze jade 47 czy 52 km,a wg nich powinnam z 70! Cholera to ja jade,wiec niech sie odwala,jak oni chca placic mandat,to prosze bardzo!

wiec nie mow mi ze jak sie jedzie wolniej to jest mniejsz szansa na wypadek wrecz przeciwnie, ktos wjedzie ci w dupe, zgasl ci samochod? kupilas auto niesprawne? co za pizda z ciebie??????tym bardziej zagrażasz innym i pewnie nawet nie wiesz co sie zepsulo??ahh te baby kurwa o dupr rozbic choc sama jestem kobieta! twoj ojciec ma racja masz prawko to jezdzisz kazdej porze, nie ma ze sie boisz!bo czego tu sie bac skoro znasz przepisy to inni nie znaja i trabia na ciebie bałwany! :o predkosc nie ma nic do rzeczy oczywiscie jadac 120 przez skrzyzowanie mozna narobic bigosu ale jadac 46 w zabudowanym nie zmniejszasz mozliwosci kolizji, chyba wiem jakim typem kierowcy jestes, tym co hamuje kiedy ktos go wyprzedza, hamuje przy skrecie, kiedy hamuje nagle skreca koła, jedzie srodkiem tamujac ruch, wlacza kierunek500m przed skretem albo nie włącza w ogóle, mowisz ze samochod ma prawo ci zgasnać, otóz nie!! nie możesz zatrzymywac sie na drodze nie powiedzial ci tego pan instruktor??? bo ktos moze na ciebie najechac z tylu i bedzie twoja wina, mozesz zatrzymywac sie jedynie w wyznaczonycn miejscach, jesli samochod ci gasnie nie powinien byc dopuszczony do ruchu ot tyle!

jezdzij zgodnie z przepisami a jak beda trabic to pokaz im fuck!! i miej to w dupie.nie masz czym sie przejmowac tylko trabiacymi frajerami.z zcasem nabierzesz pewnosci siebie zobaczysz:)

no rzeczywiscie 70 to droga po smierć!! jesli ty uwazasz ze przy 70 traci sie kontrole nad kierownica....ojj jesssu jessu zmieniła pas bez kierunku??? no z 46 prawdopodobnie jadac na 5 biegu w twoim przypadku zbyt szybko bys nie przyspieszyła zreszta po to on ma lusterka zeby patrzec przy zmianie pasa co ty sie poruszasz z predkoscia światła?? no faktycznie debil kierunku nie dał!mhhh...

To mylisz,bo nie jestem takim typem kierowcy ;] Chyba mowisz o sobie.Ja sie zawsze wkurzam,ze jedzie jakis idiota i nie daje znaku ,ze skreca,czy cos.A takich pelno i to o dziwo sa ci,z duzym stazem.Bo przeciez oni maja to w malutkim palcu,pff gowno prawda!I nie hamuje,gdy ktos mnie wyprzedza,tylko zwalniam,ewent.jade tak samo,ale nie przyspieszam! to oczywiste,tak mnie uczyl instruktor. A co do gasniecia..Ojj malutko widze wiesz,bo nawet jak taxi jade,to gasnie czesto auto.Tego sie nie przwidzi,a kazdemu moze sie zdarzyc.A ten za Toba ma jechac tak,zeby mogl zdazyc zahamowac.Wkoncu nie od dzis to wiadomo,ze nie mozna za blisko auta jechac.Tego Cie nie uczyli??

tu sie nie zgodze z roba. czasem samochod moze zgasnac i gasnie nawet najlepszym tyle ze odpalic ponownie to 2 sekundy. Jak ktos najedzie na twoja dupe to jest jego wina bo nie zachowal odleglosci odpowiedniej

No tak,instruktor mi mowil,ze czesto przed idiotow,co nie daja znakow,mozna spowodowac wypadek.W lusterka tez nie zawsze patrza.Oj kochana widze ,ze malo wiesz o swiecie.Albo zyjesz w miescie,gdzie wypadkow nie ma haha

nie chce mi sie gadac, bo z takim jak ty to konca nie widac, droga w dzisiejszych czasach nie jest dla kazdego, to nie sa lata 70 zeby na drodze w ciagu godziny spotykalo sie jeden samochod, chcesz jezdzij ale na wlasna odpowiedzialnosc i bierz odpowiedzialnosc za innych bo jestes zagrożeniem jakby nie było, takie jest moje zdanie bo mialam do czynienia z wieloma przypadkami na drodze dużo podróżuje i twoja postawa dobrze nie wróży pozdro

mowisz ze samochod ma prawo ci zgasnać, otóz nie!! nie możesz zatrzymywac sie na drodze nie powiedzial ci tego pan instruktor??? bo ktos moze na ciebie najechac z tylu i bedzie twoja wina, mozesz zatrzymywac sie jedynie w wyznaczonycn miejscach, jesli samochod ci gasnie nie powinien byc dopuszczony do ruchu ot tyle! i tu sie nie zgodze ze jak ktos mi w tyl wjedzie bo musisz zachowac odstep w razie czego zeby zahamowac!!!!! to chyba normalne ze auto w kazdej chwili moze zganac to jest rzecz ktora w kazdej chwili moze sie zepsuc!!!!!!!!

Zgadzam sie z przedmowca,wlasnie o to mi chodzilo wczesniej.Chociaz jedna osoba madra!

ale i tak jests drogowa pizda :D :D

kochaniutka powiedz mi kiedy to mozna zatrzymac sie na drodze poza światłami????nie ma takiej możliwości!!! takim wlasnie sposobem radiowóz wjechal mojemu koledze w tył samochodu. zatrzymal sie nie wazne z jakiego powodu, zatrzymal sie a nie przeepuszczal nikogo!! jego wina naturalnie!jesli nie stoisz na swiatlach nie mozesz sie zatrzymywac cofać etc. cofac jedynie w ulicach podporzadkowanych, wiec nie wmawiaj mi głupot bardzo cie prosze złotówie gasnie? jego sprawa do czasu aż nie spowoduje kolizji z ofiarami wtedy nawet jezli ktos zawini przy jego niesprawnym aucie nie bedzie mialo to znaczenia bedzie winny i tyle

tłumacze!! odstep to odstep w czasie jazdy!!! jesli najedzie na was auto w czasie jazdy ok zawini ale jesli wam zgasl samochod z powodu jego wady to jest wasza wina ! chyba ze doszlo do kolizji wtedy musicie zjechac albo zatrzymac sie, niesprawny samochod uniewinnia brak odleglosci drugiego kierowcy itp.nawet jesli ktos jechal bez kierunku albo wymusil jesli ty masz niesprawne auto a sa ofiary to masz po jabłkach oboje dostaniecie mandat ale twoj bedzie nieporownywalny

jak nie ma takiej mozliwosci???!!!! oczywiscie ze mozna sie zatrzymac poza swiatlami!!!!no chyba ze jest znak zakaz zatrzymywania sie to co innego!!!

co ty mi tu gadasz jak zgasnie mi samochod i wjedzie mi w dupe auto to jest jego wina bo jak by zachowal odstep w czasie jazdy i jechal normalna predkoscia to by wyhamowal.mialam taki przypadek ze babie auto sie zepsulo stala na srodku drogi nie wyhamowalam i wjehalam jeje w dupe i byla ewidentnie moja wina wiec mi nie pierdol tutaj glupot.

tak jasne mozna sie zatrzymywac normalnie na drodze!! to spróbuj sie zatrzymać!!!na środkowym pasie zatrzymaj sie, no chyba że masz awarie nie wiem kolo wpadlo ci do studzienki, jesli masz awarie auta to w wiekszym miescie nia ma bata nadjedzie policja sprawdzi przeglad etc.jesli to zaniedbanie to mandat! nie mozna zatrzymywac sie na drodze! chyba ze na poboczu odleglosc utrzymuje po to by wykluczyc kolizja z powodu dziwnych manewrów jadacego z przodu ale nie z powodu jego zatrzymania sie, zatrzymujesz sie w mijscach do tego przeznaczonych, no i gadaj kurwa z pizdami a one dopoki mandatu nie dostana nie naucza sie!

jezli mi auto zgasnie ,a ktos we mnie wjedzie,to jest jego wina!!Nawet instruktor mi to mowil!I kazdy przyzna mi racje.

jak stanie ci samochod to chyba normalne ze od razu sie nie ulotnisz!!jak wlaczysz awaryjne to chyba normalne ze cos jest nie tak z autem i tzreba szybko dzwonic po lawete ale to nie znaczy kurwa ze od razu mandat idiotko dostaniesz!!!!!!!!!

oczywiscie ze tak bo trzeba zachowac bezpieczna odleglosc!!!ale nie bo tamta pani duzo podrozuje i wie lepiej heheeh :D pffff smiech kurwa na sali

taak? to jestes glupia skoro dalas sie naciagnac na mandat a dzie byl trójkąt ostrzegawczy????swiatla awaryjne??? rozmawiamy o tym czy mozna sie zatrzymywac czy nie nie można jesli nie ma kolizji, awari itp.!!! wiec nie unos sie bo zyłka ci peknie!! nie mozesz sie ot tak zatrzymac na drodze tlumacze ci glupia pizdo!!!!

na chamstwo odpowiada sie chamstwem, innej metody nie ma. Jak ktos trabi bez powodu to co mozna mu innego zrobic? Gdzie troche zrozumienia dla tych poczatkujacych kierowcow? Zawsze jestecie idealni? nigdy nie robicie bledow? nikomu nigdy nie zgaslo auto bez powodu? I jak tu sie nie dziwic ze w Polsce jest taka chamowa na drodze, jezdze w Irlandii i tu jakos ludzie nie trabia, ustepuja innym, wpuszczaja z podporzadkowanych, nie zajezdzaja drogi. Wieksza kultura, na drogach jezdzi 400 tys kierowcow z L-ka, ktorzy tylko zdali czesc teoretyczna a jakos przyjemniej sie jedzie, mimo ze robia bledy i generalnie jezdza do dupy. do tego kto mi kazal spierdalac:D moze dla ciebie stary golf 3 to dorobek zycia i sie nad nim trzesiesz, ja nie traktuje auta jak domowego oltarzyka. To tylko rzecz która mi sluzy, troche drozsza niz np czajnik czy kubek ale to nie znaczy ze mam sie nad nia trzasc. Rozbije sie? trudno, po to place na ubezpieczenie zeby pokrylo straty. Plakac nie bede, tak samo jak sama je rozbije czy kogos stukne: najwyzej podniosa mi skladke, bede wiecej placic. Moj swiat sie od tego nie zawali, bede moze miala pretekst zeby sobie kupic lepszy samochod:P

no i gadaj z idiotkami! powtarzacie to co ja pisze! czytac nie umiecie???nie mozna jezdzisz niesprawnym autem!!dopoki nie zaznacie na wlasnej skorze to nie trzepcie jęzorem!! tlumacze wam ze cos jest nie tak z autem wlaczacie awaryje a wy piszecie ze mozna sie zatrzymac bo taki masz kaprys!! jak nie oznaczysz ze cos jest nie tak to możesz sobie pluć! sram na to co piszecie bo ja swoje przeszlam i znam takie piezdy jak wy! nie kazda kobieta jest oferma drogowa ktora pisze i szlocha na forum!

ale tlumacze ci to kurwa jak krowie na rowie ze nie zachowalam odstepu i nie zdarzylam zachamowac!!!!!!!!!!!!!!i nie zdarzyla baba wystawic trojkata!!!!