Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

m6k2

21 tydzień,skurcze i stawianie brzucha

Polecane posty

Witajcie, szukam po całym necie odpowiedzi na pytania które mnie nurtują i nic. jestem w 21 tygodniu ciąży, lekarz prowadzący to świetny specjalista, ale cały czas powtarza że jest ok...i nie potrafi rozwiać moich wątpliwości. Od jakiegoś czasu twardnieje mi brzuch, jest to dość nieprzyjemne i zdarza sie kilkanaście razy w ciągu dnia, czasem trwa krócej czasem dłużej i dziecko przy tym czasem kopie mocniej i szybciej a czasem nie. Skurcze przypominają ból podczas miesiączki, tez nie jest ich jakoś strasznie wiele ale jednak są. Do tej pory miałam brać 2 nospy na raz i czekac aż przejdzie...Ale skoro się powtarza to chyba nie będę brać za każdym razem procha? niby powinnam spacerować i sie nie martwić. Ja z kolei staram się bardziej leżec i wypoczywać, jak więcej chodzę nawte po domu to brzuszek mi ciągnie do dołu i jest cały napięty. nie wiem co o tym mysleć, w piątek mam wizytę, może powinnam lekarza mocniej przycisnąć? moja rodzina nie rozumie chyba że boję się żeby dziecko nie urodzilo sie przedwcześnie i zachęca do częstych odwiedzin, jazdy samochodem....a ja się po prostu boję :( pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja myśle, że powinnaś albo przycisnąć tego lekarza, albo wybrać się do innego! Nie ma co ryzykować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tttttttt
w 21 tygodniu to jest ok?mnie sie wydaje,że nie ok.Ja miałam takie stawianie brzucha bez bóli w 28 tygodniu i lekarz twierdził,że to za wcześnie i lepiej nie ryzykować.Może nie dość jasno wytłumaczyłaś lekarzowi ,że to powtarza sie kilka razy dziennie i na nospie daleko nie dojedziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o wreszcie jakas odpowiedź:) więc tłumaczyłam dokładnie jak to jest, i dotychczas jakoś w mairę przechodziły te bóle...pod warunkiem że duuuużo wypoczywałam. kazał usiąśc na fotel, sprawdził ręką szyjkę i powiedzial że jest twarda. potem powiedział o nospie i na tym koniec. to było jakies trzy tygodnie temu. teraz bóle są częstsze i tak łatwo nie przechodzą :( w dodatku nikt nie traktuje powaznie moich obaw i tego że wolę poleżeć niż jechać na imieniny babci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minkaaa
miałam tak samo i w koncu wylądowałam na podtrzymaniu ciązy. nie ma zartów , musisz brac duzo magnezu to powinno troche pomóc. duzo sie pokładaj i bron boze nie masuj brzuszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttttttttt
słuchaj swojego instynktu,leż .Jeśli bedziesz teraz miała kolejną wizytę powiedz lekarzowi,że ty się po prostu boisz,że to powtarza sie kilka razy dziennie i nie możesz brać tyle razy nospy.Nie wiem co ci doradzić.Jakoś wydaje mi się,że lekarz to lekceważy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmien lekarza - natychmiast
ale trafilas na konowała . ja tez mialam skurcze i stawianie brzucha i o malo nie urodzialm dziecka w 28 tc . z godz na godz skurcze stawaly sie coraz bardziej bolesne , brzuch co rusz mi twardnial . moj lekarz tez nie widzial nic zlego . pojechalam do szpitala a tam inny lekarz powiedzial ze zaczela sie akcja porodowa i nie wiadomo czy da sie ja zatrzymac . podłaczyli mnie pod kroplowke , dali mase lekow . po 6 godz skurcze minely . prawie do konca ciazy musialam brac leki przeciwskurczowe - FENOTEROL a nie jakas nospe . nospa jest dobra na jeden raz a nie na stale - a piszesz ze ciagle masz te skurcze i stawianie sie brzucha . powiem ci wtedy przezylam chwile grozy , gdyby nie szpital to nawet nie chce myslec co by bylo z moim dzieckiem . oczywiscie dziecko urodzilo sie zdrowe w 40 tc . moim zdaniem masz ciaze zagrozona i w kazdej chwili moze zaczac sie akcja porodowa . powinnas tylko lezec i nic nie robic bo kazdy wysilek prowadzi do skurczy . na wszelki wypadek pojedz do szpitala , powiedz ze twoj lekarz jest na urlopie czy cos w tym stylu a ty masz te bole . zbadaja cie i jesli bedzie trzeba dadza sie odpowiednie leki i bedziesz spokjniejsza . trzymam kciuki i zycze wszystkiego najlepszego .. i moim zdaniem twoj lekarz to zaden swietny specjalista bo bagatelizuje tak powazny problem . oczywiscie gdyby to stawianie sie brzucha bylo bezbolesne to tez nie widze problemu . ale piszesz co innego i wcale to normalne nie jest . dodam ze wtedy bylam na patologi ciazy i w wiekszosci kazda miala problem z bolesnymi skurczami i stawianiem sie brzucha - i w szpitallu nie dawali im nospy lecz ten fenoterol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttttttttt
ja też brałam fenoterol przez 3 tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minkaaa
fenoterol oczywiscie tez daja bo jest skuteczniejszy, ale ja na przykład mialam po nich straszne kołatania serducha i mi go odłączyli, takze pozostałam tylko na magnezie. juz teraz bym na twoim miejscu wzieła 2 tabletki nie ma na co czekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttttttttt
bo po fenoterolu jest kołatanie serca i dlatego bierze sie do niego isoptin i jest w miarę. magnez tez biorą kobiety.To wszystko zależy od częstosci tych skórczy,czy są bolesne ,który tydzień.Ja bym poszukała porady innego lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minkaaa
a i dodam ze ja miałam zupełnie niebolesne stawianie sie brzucha a jednak wylądowałam na patologii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej jedz do szpitala
bo takie skurcze i stawianie sie brzucha - w dodatku bolesne nie wroza niczego dobrego - mozesz w kazdej chwili urodzic ( tylko ze to za mala ciaza i dzidzia tego nie przezyje ) dlatego tez jedz do tego szpitala jak najszybiej bo jeszcze stracisz dzidziusia . twoj lekarz to idiota - jak mogl zbagateliwowac taki problem . to specjalista od 7 bolesci . zycze ci wszystkiego najlepszego - zebys donosila ciaze . to co opisujesz nie jest normalne a nospy nie mozna tak ciagle brac , na akie skurcze jest lek przeciwskurczowy fenoterol tyle ze dostepny tylko na recepte . mialam podobny problem dlatego radze ci jedz do szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boże to mnie z jednej strony uspokaja a z drugiej martwi..ja staram się robić wszystko dla dobra maleństwa i jak trzeba leżeć to będę leżeć i nie dam się gdzies wozić i ciągać po przyjęciach. a co przy tym wszystkim z szyjką? ona może być twarda mimo skurczy? czy powinna mi się skracać i otwierać? i co z tym fenoterolem, nie zaszkodzi dziecku, jakie on spełnia zadanie? to jest po prostu cos lepszego od nospy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttttttttt
sama sobie go nie przepiszesz,multum kobiet bierze go całą ciążę,po to on jest.Co do szyjki to czasami akcja porodowa tak może sie rozwinąć ,że w parę godz bedzie po wszystkiemu ,chociaż wcześniej było dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno ja z takimi objawami trafiłam do szpitala w 22tc! Lekarz jesli Cie badał tylko na fotelu to mógł nie stwierdzic nic niepokojącego, bo mój dopiero po USG zobaczył że szyjka mi się skraca. Teraz broń Boże abym spacerowała, wyjeżdzała... musze leżec i odpoczywac, brac magnez 3xdziennie. Idz do innego lekarza! Bo mozesz przedwcześnie urodzic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fenoterol na pewno nie zaszkod
zi dziecku . ja bralam ten lek dlugo bo od 30 tc az do 36 tc . dziecko urodzilo sie zdrowe - dostalo 10 punktow apgar . teraz ma 9 mc i swietnie sie rozwija , powiedzialabym ze nawet ponadprzecietnie - umie juz chodzic i duzo rozumie . nie pisze tego po to zeby sie pochwalic jakie umiejetnosci posiada moja corcia ale tylko po to zeby ci powiedzic ze lek jest bezpieczny i nie powoduje zadnych wad u dziecka czy tez zaburzen rozwojowych . kilka moich kolezanek tez braly na podtrzymanie ten fenoterol i ich dzieciaczki tez sa zdrowe. tak jak ci inne radza jedz do szpitala bo to co opisujesz to nie wyglada dobrze . dodam ze dzien wczesniej tez wszystko bylo ok , szyjka twarda , brak rozwarcia - a nastpnego dnia po południu zaczely sie skurcze i stawianie sie brzucha , wieczorem pojechalam do szpitala a tam lekarz powiedzial ze zaczala sie akcja porodowa , jest juz rozwarcia .. tak wiec widzisz jak w krotkim czasie moze dojsc do akcji porodowej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli poród już się rozpocznie, to nie zatrzymają tego żadne leki. Tak mi mówił mój lekarz i powtórzono mi to w szpitalu.Na co czekasz?Jedź na izbę przyjęć zamiast czekać na piątkową wizytę.W 21 tc dziecko nie ma żadnych szans na przeżycie poza łonem matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za wszystko zaraz jadę do szpitala, modlę się żeby wszystko się udało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dużo mi dała do myślenia
nie słuchaj rodziny i nie daj się zmuszać do łażenia po przyjęciach gdy się źle czujesz lub gdy ciąża może być zagrożona... co Ci niby babcia powie jak przez głupie imieninki stracisz dziecko ? przepraszanie nic wtedy nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neglka - to zalezy jak szybko
kobieta znajdzie sie w szpitlau . ja znalazlam sie z akja porodowa bedadc w 30 tc i na szczescie tafialm w miare szybko do szpitala ( lekarz powiezial ze mam juz rozwarcie i zaczela sie akcja porodowa , na szczescie wody nie zdazyly odejsc . podlaczyli mnie pod kroplowke i po paru godz skurcze ustaly - a mialam baedzo bolsesne i czeste te skurcze - tak bolesne ze nie moglam chodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mialam tez tak ok 20 tygodnia i mi lekarz podobnie jak ty kazal brac no spe. Musialam duzo lezec nie przemeczac sie nie dostalam zadnych lekow - efekt urodzilam 5 dni po terminie porod wywolywany. Jesli ufasz swojemu lekarzowi to powinnas sie go sluchac bada cie i widzi ze nic sie nie dzieje szyjka ok brak rozwarcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
neglka - to zalezy jak szybkoNiestety nie zależy.Rozpoczętej akcji porodowej nie zatrzymasz.Możesz jej zapobiec ZANIM wystąpi (czyli jak są pierwsze skurcze, skracanie i rozwieranie szyjki) ale jak się już rozpocznie poród, to nie ma takiej siły. Mój lekarz, ordynator oddziału ginekologicznego, prowadzący od 30 lat ciąże nie miał jeszcze ani jednego przypadku zatrzymania ROZPOCZĘTEJ akcji porodowej.Twój lekarz użył złych słów. Rozpoczęta akcja porodowa to skurcze regularne, co najmniej co 10 minut, wstawienie się główki do kanału rodnego lub ujście wód płodowych - a nie jakieś tam nieregularne skurcze, skrócona i rozwarta szyjka. To jest zagrożenie porodem przedwczesnym ale nie rozpoczęcie akcji porodowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi lekarz powiedzial
dosłownie - " u pani zaczela sie juz akcja porodowa " mowie prawde bo po co mialabym zmyslac . lekarz sam nie wiedzial czy urodze czy tez zatrzymaja akcje porodowa . powtarzam tylko slowa lekarza ze szpitala i to byl rowniez ordynator . moze on niedouczony czy jak ale mialam okropne bolesne skurcze i dopiero po 6 godz po podłaczeniu pod kroplowke skurcze ustaly .i to nie byly skurcze co poł godz tylko co 5 min

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam to samo co ty tyle, że w 27 tyg. i lekarz przepisał mi fenoterol...brałam go do końca...Zmień lekarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy to pomoże, ja miałam tak mniej więcej od 21 tygodnia. Takie twardnienia. Lekarz kazał brać nospe forte i powiedzial ze jesli zdarza sie to 5-6 razy dziennie to nie należy się martwić. Ale do szpitala trafiłam w 35 t.c. brzuch sie stawiał a ja za bardzo nawet o tym nie wiedzialam bo przeciez tak bylo caly czas. A ktg pokazywalo silne skurcze. Dostalam fenoterol w pompie i staveran. Pozniej jeszcze w domu bralam ale udalo mie sie donosic jeszcze do poczatku 37 t.c. jedz do lekarza nie ma na co czekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już jestem, wróciłam wczoraj na wieczór, miałam wyjść rano ale jednak jeszcze chwilę kazali mi zostać. Oto co się dowiedziałam: po pierwsze stawianie się brzucha, bezbolesne a jedynie nieprzyjmne to norma bo macica przygotowuje się do porodu, ćwiczy... po drugie skurcze...jeśli są to trudno powiedzieć jaka jest ich siła i skala bólu :( tłumaczyłam że ja jestem bardzo odporna na ból (dla przykładu byłam w stanie iść ze skręconą kostką, chodzić z wrośniętym paznokciem itp) a bóle mam takie jak w trakcie pierwszych dni okresu i że wtedy naprawdę to jest dla mnie trudny do zniesienia ból po trzecie pojawiły się kłucia jakby w pochwie,wytłumaczono mi że dziecko czasami może się tak układać że naciska główką na szyjkę, dla mnie to nie jest normalne bo to tak jakby dzidzia szykowała się do wyjścia, dla lekarzy że póki szyjka zwarta, ma w tej chwili 2,9 cm to nie ma się czym zbytnio martwić. dostałam ten fenoterol...ale myslałam że zejdę z tego świata, z natury mam niskie cisnienie max 110/70 ale ten lek był za mocno obciążający. teraz mam brać magnez i nospę i jakby ból był znów bardzo silny to zglosić się z powrotem. Co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do m6k2
Jestem w 23 tygodniu. Mam podobne skurcze, ale nie czuje twardnienia brzucha (nie wiem jak to ma się objawiać). Nie bolą jak twoje, ale z reguły nie miałam bardzo bolących miesiączek. To podobno pierwszy objaw skracającej się szyjki, ale miałam robione usg 2 razy i szyjkę mam ponad 4 cm wiec jest ok. Teraz jem 3 razy dziennie magnez i dużo produktów bogatych w ten pierwiastek i od tego czasu zdarza się to dużo rzadziej - dla przykładu wcześniej z 15 razy dziennie, teraz ok. 5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×