Samotne Mamy część II

do kala: ja już wiem ze to będzie chłopczyk i bede miec kolo siebie takiego prawdziwego mezczyzne mam nadzieje ze dam rade wychowac go na prawdziwego mezczyzne i dobrego człowieka. Wiem ze to fajne uczucie ja tez nie miałam z kim sie tym podzielic ale zapamietaj ten moment to tez moja pierwsza ciaza i chce sie nia cieszyc a nie zamartwiac sie wkurzac i myslec co dalej chodz usmiechnieta zeby i twoje przyszłe potomstwo zawsze było usmiechniete

do trzeba myslec: Wiesz co nie zycze ci nigdy zebys była w takiej samej sytuacja jak ja chodzic z chłopakiem 2,5 roku jest super ekstra on jest kochajacy a jak sie dowiaduje ze jestem w ciazy to odchodzi ale jesli taka cwana jestes to moze kiedys jak bedziesz w takiej samej sytuacji to przyznasz racje mi.

Indigo7 i ustaliłas juz ojcostwo??

mam pytanie jak sad ustala widzenia ojca u dziecka?? jest juz ktos po sprawie i przyznania takich wiyt bo chciała bym wiedziec co mnie czeka i czego moge sie spodziewac po sadzie

korzystam, korzystam bo nie jestem samotną matką. A kto jest tą co napisałaś to widać, bo nawet nie umiesz się zabezpieczać. Trzeba się najpierw douczyć w sprawach seksu a nie złapiesz faceta i już do łóżka.

Jakim w ogole trzeba byc polglowkiem, zeby stwierdzic, ze tutaj facetow na dzieci laski zlapaly, hehe odmozdzenie totalne, widac ze tylko do ruchania sie kolezanka nadaje. Jak chcesz o lapaniu facetow gadac to znajdz forum \'bogaty maz\' raczej bo tu raczej nie bylo czego na meza lapac i wiekszosc lasek samych odeszlo od facetow BEZMOZGU

Niestety niektorych tepakow ktorym wlasnie Bozia umysl podobno dala niczego sie nauczyc ani wbic czegokolwiek do mikromozdzkow nie da. I zaloze sie ze wszystkie swiete krowy szczekajace tu na pomaranczowo przeciwko samotnym matkom jak przyszloby co do czego usuneloby ciaze, a smie pysk otwierac i kogos idiota nazywac.

Una Tatuś nie przyszedł na sprawę, zwolnienie przysłał... A w smsach mi pisze że nie ma teraz tyle kasy żeby płacić na dziecko ile chcę... Może zbiera na odsetki. Cholera go wie. następna sprawa pod koniec kwietnia. Poproszę adwokatkę o złożenie wniosku żeby sprawa się rozpoczęła mimo jego nieobcności.

Indygo:) rozpierdalają mnie faceci, którzy stwierdzają, że na razie to nie mają tyle pieniędzy żeby łożyć na dziecko tyle ile trzeba. Wygląda to trochę tak jak by im się wydawało że dzidzie można na jakiś czas wyłączyć, nie karmić, nie przewijać, nie ubierać, bo niestety tatuś nie ma teraz pieniążków:D:D:D ale jak tylko odbije się od dna to napewno to zrekompensuje:p

z kim się decyduje na dziecko, a nie łapać faceta na dziecko a później włóczenie się po sądach.

Witam Spiochy My juz od rana Grand Prix Australia ogladamy. Jeszcze raz chce podziekowac Wam Wszystkim i Kazdej z Osobna za gratulacje!! Jakby nie patrzec tylko z Wami podzielilismy sie ta nowina Milo mi wiec bardzo poczytac te cieple slowa, zreszta przeczytalam tez Malzowi.... tez bardzo Wam dziekuje. Pytacie kiedy do lekarza... wiecie, ze mieszkamy w Anglii i tutaj panstwowa opieka poloznej zaczyna sie dopiero w 12 tygodniu ciazy( podobno- czy tak jest naprawde wkrotce sie przekonam ).Nie bedziemy jednak czekac do tego czasu. Sa tez prywatni lekarze i mysle ze okolo 7-8 tygodnia wybierzemy sie do podobno bardzo dobrej kliniki w Londynie- wtedy bedziemy mogli posluchac juz serduszka i cos konkretnego zobaczyc. Nie jestem zwolenniczka robienia zbyt czestego usg, jak rowniez ,, grzebania'' tam bez potrzeby. Nie wiem tylko jak liczyc te tygodnie.... czy od daty ostatniej miesiaczki, czy faktycznego zaplodnienia, czyli dwa tygodnie pozniej? Jak obliczam date porodu z ostatniej miesiaczki, w tych kalkulatorach umieszczonych w necie,to wychodzi 6 grudnia, ale kto wie czy to pozniej nie bedzie... bo do zaplodnienia musialo dojsc kiedy mialam owulacje, czyli 15 marca...bo w takim przypadku, to bedzie nasz prezent gwiazdkowy a nie mikolajkowy .... Podpowiedzcie mi prosze jak to liczyc. Za kilka dni powtorze test, zapisze sie do jakiejs przychodni bo przyznam Wam szczerze, ze ja bardzo nie lubie chodzic do lekarza. Tak bardzo, ze mimo tego iz mieszkamy tu kilka lat ,nie wybralam ani przychodni, ani lekarza pierwszego kontaktu- chociaz mamy kilka w naszej dzielnicy. Po prostu nie bylo takiej potrzeby wiec omijalam to szerokim lukiem. Teraz jednak sprobuje sie dowiedziec, ktora jest najlepsza, gdzie jest dobra opieka i sprzet. Zapisze sie do jakiejs w tym tygodniu, wybiore do lekarza pierwszego kontaktu. On mnie poinformuje kiedy bede mogla zobaczyc sie z polozna, kiedy bedzie USG itp Wtedy stwierdzimy kiedy wybierzemy sie do tej prywatnej kliniki. Taki jest dalszy plan 17 maja jedziemy tez do Poslki, jesli bedzie taka potrzeba, to moge tez tam wybrac sie do prywatnego lekarza No faktycznie przydaloby sie zrobic zdjecie w nowej kiecce na pamiatke... jest jednak z krotkim rekawem a za oknem dzis szaro, buro i zimno. Mam nadzieje, ze zdazy sie rozpogodzic zanim urosne Patinko jaki masz ten aparacik do mierzenia tetna Dzidzi? Podaj wiecej szczegolow. Obie mieszkamy w Anglii, wiec nie byloby problemu z transakcja a wierze, ze i nam takie cudo sie wkrotce przyda. Kalpek wydaje mi sie, ze nie mam Cie na naszej klasie. Przeslij wiec moze namiary na siebie na moj adres e- mail, lub podaj swoj a ja sie do Ciebie odezwe Mozesz tez mnie znalezc w kontaktach np Efqi , Ewelki , Moni Imie me Zuzanna Chlopaki jezdza a ja sie rozpisalam. Wy pewnie nie macie takich pomyslow by wstawac o 5.40 w niedziele i ogladac Grand Prix A mnie dzis jakos wyjatkowo ciagnelo, moze to bedzie chlopak Bede do Was zagladac oczywiscie

Trzeba myslec zeby nie byc takim tepakiem i nie zasmiecac nie swojego forum

ŁAPAC FACETA NA DZIECKO no skad takie tepaki sie biora a cos poza ;trzeba myslec' i 'lapac faceta na dziecko' potrafisz powiedziec PRYMITYWIE

hey dzieffczynki;* majowa dzewcvzynka - jaka wyprawka bo nie bardzo wiem o co chodzi :)? Indigo7 - zgadadzam sie co do Twoich slow :) to prawda,ze nie wszystko w zyciu poukladalo sie kolorowo.. ale to wlasnie dzieki temu miedzy innymi mamy takie slodkie malenstwa! Moj synek z dnia na dzien coraz bardziej przypomina mi Jego Ojczolka. Ma nawet to samo znami co on.. a dawca i tak chce badan :D bo w sumie skad on moze wiedziec,ze Aleks jest do niego taki podobny.. w koncu widzial go tylko krotko raz w 2 dniu po urodzeniu ;) tak czy siak.. mimo tego,ze maly tak strasznie jest do niego podobny, Kocham go nad zycie! i wcale mi to nie przeszkadza :) a \'dawcy\' w glebi duszy wybaczylam.. wiem,ze tego chce religia i zreszta sama tez tego chcialam. dzieki temu naprawde czuje sie wolna i szczesliwa :) (jesli ktos ma chwilke to namawiam do poogladania filmu \"z pamietnika wscieklej zony\" [orginalny tytul:Diary of a Mad Black Woman]) BUZIAKI MAMUSIE I DZIDZIUSIE!!! :***

ja1210 - gratuluje Ci dojrzałej i mądrej postawy! osobiście wciąż jestem na etapie \"mieszanych uczuć\" - o dawcy czasem myślę obojętnie, innym razem z nienawiścią, niekiedy z obrzydzeniem, czasami z wdzięcznością za dar życia, a czasem z agresją... nie mogę się doczekać, aż stanie mi się całkowicie obojętny i mu wybaczę - to nie do końca jest jego wina, że jest taką pi**ą, powinien nadgorliwej psychopatce jego matką zwanej podziękować. wciąż pozostaje dylemat - jak się zachować, gdy po porodzie on nagle się pojawi i będzie chciał zajmować się małą? czuję obrzydzenie na samą myśl, że miałby dotykać maleństwa noszonego pod MOIM serduszkiem, bawić się z nią, udawać dobrego tatę (TATĘ w ogóle...) przed moimi sąsiadami... po tym, jak nas zostawił, olał niewinne dzieciątko i mnie, inkubatorka;). czemu miałabym nagle dać mu dostęp do córeczki? wrrrrrrrrr............ NIECH TE KIJOWE UCZUCIA ODEJDĄ W NIEPAMIĘĆ!! :) życzę tego sobie i Wam!!!!!!!!! na maxa.

Od ponad 2 tyg (podobno) dwaca chodzi na leczenie...zgadzaloby sie to bo od tego czasu 'madrze' pisze,codziennie od ponad tych 2 tygodni dzwoni kilka razy i pisze: jak zaluje ze odeszlam,ze dopiero teraz zaczyna rozumiec jak ja cierpialam,dochodzi do niego co zrobil,ze nie przestanie mnie nigdy kochac,wciaz wspomina,mysli,bol go zzera itp itd Ja mu w nic nie wierze,ale jesli placi na mlego,dazy do spotkan z nim (raz na tydzien lub czesciej),zachowuje sie dobrze gdy przyjezdza,a przy tym wobec mnie stal sie 'lepszy' to po co mam sie wsciekac,robic na zlosc,zabraniac,biec do sadu? Byl czas kiedy go nienawidzilam,pozniej wybaczylam i tak jak ktoras napisala,poczulam sie lzej,po tym znowu mnie zawiodl,serce zlamal na drobniutkie czesci,a pozniej kolejny raz probowal 'walczyc'... Ja juz nie mam nadziei,zyje wlasnym zyciem,ucze sie przynajmniej zyc na nowo,jest bardzo ciezko czasami,ale co mi innego pozostaje?dolowac sie?jakis czas mozna sobie na to pozwolic ale nie wciaz.mam dla kogo zyc,starac sie,a jesli dawcy bedzie na prawde bardzo zalezec to bedzie walczyl ze swoja choroba,ze swoimi slabosciami i wygoda...Jego zycie,jego wybor i jego strata.Czas pokaze jak to bedzie.Poki co,czuje sie w miare dobrze a to jest najwazniejsze. pozdrawiam wszystkie samotne mamy,tylko one wiedza co to jest prawdziwy trud macierzynstwa.

Od ponad 2 tyg (podobno) dwaca chodzi na leczenie...zgadzaloby sie to bo od tego czasu \'madrze\' pisze,codziennie od ponad tych 2 tygodni dzwoni kilka razy i pisze: jak zaluje ze odeszlam,ze dopiero teraz zaczyna rozumiec jak ja cierpialam,dochodzi do niego co zrobil,ze nie przestanie mnie nigdy kochac,wciaz wspomina,mysli,bol go zzera itp itd Ja mu w nic nie wierze,ale jesli placi na mlego,dazy do spotkan z nim (raz na tydzien lub czesciej),zachowuje sie dobrze gdy przyjezdza,a przy tym wobec mnie stal sie \'lepszy\' to po co mam sie wsciekac,robic na zlosc,zabraniac,biec do sadu? Byl czas kiedy go nienawidzilam,pozniej wybaczylam i tak jak ktoras napisala,poczulam sie lzej,po tym znowu mnie zawiodl,serce zlamal na drobniutkie czesci,a pozniej kolejny raz probowal \'walczyc\'... Ja juz nie mam nadziei,zyje wlasnym zyciem,ucze sie przynajmniej zyc na nowo,jest bardzo ciezko czasami,ale co mi innego pozostaje?dolowac sie?jakis czas mozna sobie na to pozwolic ale nie wciaz.mam dla kogo zyc,starac sie,a jesli dawcy bedzie na prawde bardzo zalezec to bedzie walczyl ze swoja choroba,ze swoimi slabosciami i wygoda...Jego zycie,jego wybor i jego strata.Czas pokaze jak to bedzie.Poki co,czuje sie w miare dobrze a to jest najwazniejsze. pozdrawiam wszystkie samotne mamy,tylko one wiedza co to jest prawdziwy trud macierzynstwa. Marcelek i mamusia

Halo Gdzie się Mamusie podziałyście?

No trwa debata Indygo, po co zalozony byl nowy watek skoro jest stary wiec czesc pozostala na poprzednim jak sadze. Pozdrawiam:)

i udać sie na stary samotne matki ok? wypadoweczka

samotna matka jestes? nie? to WYPIERDALAJ A rozkazywac to mozesz swojemu chlopczykowi

Swiat jest pelen bezmozgow:D A wypadoweczka to mow na wiejskich baletach swojemu koksowi albo wykup to forum na wlasnosc.

Ha, próbowałam tamten wątek odnaleźć ale wyświetla mi się że nie ma żadnych wpisów. Co więc robie nie tak że nie moge go znaleźć? Pozdrawiam

został skasowany

Indigo: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3154748&start=21990 jak widac po raz n-ty, topic jest przeciazony

Marika Dziękuję, ja też nie rozumiem dlaczego komuś przeszkadza ta kontynuacja. Co za problem wpisać w ulubione zamiast starego linku nowy? I faktycznie jak piszesz na nowym lepiej się dodaje wpisy, na starym moje dziecko zdążyło dwa razy zjeść zanim zobaczyłam swój wpis. Pozdrawiam Aha. Tatuś na sprawę nie przyszedł jak pisałam, ale obiecał pomoc w kupnie wózka, i zrozum tu takiego. Jutro ma przyjechać do mnie, jak zobaczę uwierzę. Może będzie chciał zobaczyć Małą? Eeeee, nie wierzę. Nota bene, wczoraj NIunia skończyła dokładnie trzy miesiące:) Gada więcej ode mnie :)

Z tego co zauwazylam, przeszkadza - pomaranczowym kretynkom wczuwajacym sie w role co najmniej wlasciciela tego forum. Juz mnie to na przemian bawi i wkurwia, lambadziary maja czelnosc otwierac otwor gebowy zeby rzucac kurwami a same chetnie rozkladaja nogi przed kazdym po kolei. Jedno slowo do was - miedzy psami nie jestescie zeby nieudolnie kogos stad probowac przeganiac wiec troche szacunku to raz, a dwa to chyba bardzo chcecie takimi samotnymi mamusiami zostac skoro ciagle tu wlazicie. Litosci, bo jak czytam te komenty to sa tak bezdennie glupie ze nie dziwie sie, ze nikt nie fatyguje sie na nie odpowiadac poza mna. A powiem, ze ciekawy przypadek ten twoj 'tatus', no ciekawe o co mu chodzi. Badz ostrozna, zycze powodzenia:)

Nic nie mogę na tamtej stronie dodać. Faktycznie można dostac wścieku. Cholera :)

Udało mi się. Nie wierzę :)

Sluchaj cwaniaro, glupoty to ja ci moge zaraz poopowiadac wiec tak jak pisalam - rozkazywac to mozesz sobie wiec w role admina sie nie wczuwaj