Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Iicam0

Mam ogromnie zal do swojego chlopaka

Polecane posty

Gość Iicam0

3 miesiace temu mialo miejsce pewne zajscie..do dzis mnie to starsznie boli i nawet robie wszytsko zeby o tym ni emyslec ale mam wielki zal do swojego chlopaka glownie.. Chodzi o to,ze bylam u niego w sylwestra..moj facet opil sie obrazil mnie ..ja wyszlam z imprezy potem on za mna wyszedl chcial mnie przeprosic ale ja sie nie dalam.. wiec on po pijanemu znowu mnie obrazil jeszcze bardziej i sobie gdzies poszedl ..kiedy przyjechal po nas jego ojciec powiedzialam ze co sie stalo i ze go nie ma...mielismy odebrac jego brata jeszcze z sylwka z zona.. kiedy jego brat dowiedzial sie ze tamtego nie ma zaczal mnie wyzywac ze to moja wina uslyszalam ze jestem kurwa dziwka szmata ze mnie zapierdoli ze jestem szczylem jebanym ze powiesi mnie lbem w dol i zajebie wyzwiskom nie bylo konca...zwyzywal mnie od najgorszych.. moj chlopak sie oczywiscie znalazl...w domu mu o wszytskim powiedzialam co sie stalo.. byl jeszcze wypity..ale uwierzyc w to wszytslo nie mogl.. no i na drugi dzien oczywsicie jego brat chcial mnie przeprosic ale zrobil to z lacha bo mu matka kazala a dodam ze ma ponad 30 lat!!!boli mnie fakt ze moj facet nie stanal w mojej obronie ze mu nic nie zrobil...jak mi mowil oczywiscie pozniej ze znim rozmawial jak ja wlazience bylam ze on go przepraszl itd..ale co z tego jak wywiazala sie afera dalej.. ja sie z bratem jego klocilam z jego matka.. jechal mnie wszyscy a moj chlopak nic.. stal obok... boli mie fakt ze nie ucial tego.. no niby oczywiscie byl po mojej str..ale ja tego jakos nie widzialam...wiem ze jak wyjechalam stamtad.. bo mieszkam dosc daleko to on z brartem normalnie rozmawial.. podobno wszytsko mu powiedzial porozmawial z nim sobie..ale co z tego jak ja tam bylam nie zrobil nic.. nie uciszyl swojej matki ani brata..jak na mnie jechali sama musialam sie bronic.. to wogole chora rodzina.. mamusiamieszka sie we wszytsko.. synka bronila bo ja przeprosin nie przyjelam.. patologia jakas!! pisze starszie chaotycznie wiem ale az sie we mnei gotuja na sama mysl o tym:(uwazam ze przy mnie moj facet powinienm zrobic afere bratu wogole w glowie mi sie to nie miesci.. mam do niego taki zal... spedza mi to sen z powiek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki tej tu
dupek i tyle, nie warty starconego czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n owłasnie patologia
i ty chcesz mieć jeszcze jakiekolwiek związki ze swoim "facetem" i jego rodzinką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos takiego juz tu kiedys bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj sobie z nim spokój!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! znajdz sobie innego faceta... żadna kobieta nie chce żeby facet ja od różnych wyzywał!!!! a tym bardziej bart itp... weź na luz i szukaj innego!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iicam0
wiem glupia jestem...to zdarzylo sie w sylwestra i dzien po nim. oczywiscie chcialam wyjechac stamtad kazalam sie odwiezc chlopakowi ale on nie chcial. a jak juz sie upieralam to mial wymowke ze pzreciez pil wczoraj....po tym zajsciu przeparszal mnie zaraz u siebie nawet plakal ze mus ie to w glowie nie miesci ze mnie za nich przeprasza..ale co z tego.. on teraz z brartem ma normalny kontakt..a brat mieszka za granica..czuje taki bol zal zlosc.. ze nie radze sobie z tym!! w dupie mam jego rodzine matke ojca ich wszystkich!!! ale chodzi mi o mojgo faceta.. ze jakos mnie przy nuich nie brobil specjalnie ze jak dupa sie zachowal:( ze nie ucial tego...jego matka sie zemna klocila i brat.. jechali na mnie wszyscy... a on stal z boku...cos tam mowil oczywiscie niby..jednego dnia..ale druigiego kiedy mnie jechali wyciagali nawet jakies smieszne sprawy ktre nie mialy zwiazku z tym.. toon nic...stal z boku ... pozniej mi powiedzial ze ja tez sie powinnam zastanowic ze to jego matka i nie powinnam jej pyskowac.. rozbroil mnie tym!! obca baba drze na mnie pysk brobi syneczka chlopa 30 paro letniego i mnie ustawia mowi mi jaka to ja zla nie jestem.. jakby miala pzred soba 18 letnia gowniare!! po tym wszytskim mowil mi chlopak oczywiscie ze po mojej str jest ze tak byc nie powinno itd..ale coz z tego?jak dalej z bratem jest OK.. pzrestalam tam jezdzic wogole on tylko do mnie przyjezdza.. i ost powiedzial zebym ja przjechala.. odpowiedzialam ze NIGDY ze dobrze wie przeciez. on ." noo juz przestan wielce sie honorem unioslas" ........................ nie mam slow:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iicam0
no "niby" stanal byl po mojej str ale........no wlasnie ale:( nawet ja nie slyszalam zeby cos mowil bratu....braciszek go zwycajnie za to przeprosil i tyle i on nic!! mnie oczywiscie mowil ze sobie z nim poromawial..ale jakos nie wydaje mi sie.. nie wiem.. uwazam ze powinien nie wiem co mu zrobic..napewno sie za takie cos na niego obrtazic!! a nie rozmawiac z nim..i miec kontakt jakby sie nic nie stalo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iicam0
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet wolowa dupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iicam0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iicam0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iicam0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iicam0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu jest tylko 1 rozwiazanie
zerwać kontakty z jego rodziną i tyle. jeżeli tego nie zrobi to znaczy że nie opłaca się inwestować uczucia w ten związek i lepiej teraz go zakończyć niż później ps. ale twój facet to totalny palant...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iicam0
ale chyba nie moge oczekwiac od niego ze zerwie z mattka i ojcem kontakt...na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty chyba żartujesz że jeszcze z nim jesteś? :/ nie możesz być aż tak głupia... Masz czarno na białym jak będzie wyglądało Twoje życie w jego rodzinie i razem z nim... Przykro mi ale taka prawda.. sama przechodziłam przez coś podobnego i wierz mi, żeby facet był zajebisty ale nie trzymałby Twojej strony i nie bronił Cie- jest nic nie wart i bedziesz nie szczęśliwa bo nigdy nie otrzymasz od niego wsparcia, a jego rodzina będzie dla niego najważniejsza... w dodatku-upił się i Cie obraził- to również powinno dac Ci do myślenia.. ten chlopak bardziej ceni rodzinę niż Ciebie... skończ to czym prędzej bo szkoda czasu, a jego rodzina po tym incydencie już ZAWSZE będzie Cie oceniala przez pryzmat tamtych wydarzeń...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iicam0
ja nie chce miec nic wspolnego z jego rodzina:( nie jezdze tam i nie pojade wiecej...:( a trudno mi odjsc z wiadomych wzgkedow.. uczuc sie nie da od tak zmienic..chcialabym z nim o tym pogadac ale sie boje ze to wywola wielka klotnie znowu.. ze on bedzie bronil rodzicow automatycznie.. bo to w koncy jego matka i ojciec..co by nie bylo...strasznie mi z tym zle... nienaiwdze jego rodziny.. u mnie nigdy go nic przykrego nie spotkalo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu jest tylko 1 rozwiazanie
masz prawo oczekiwać, że jak najszybciej zamieszkacie daaaleko od jego rodziny i ograniczy kontakt do minimum. Ale on tego nie zrobi. Co to za facet który nie broni swojej kobiety. Ja miałam trochę podobny problem. I wyjaśniłam wszystko facetowi, że MA MNIE bronić choćby nie wiem co prze moimi "tesciami", bo jak nie to nie widzę przyszłości dla naszego związku, bo czuje się poniżona. Także już jest lepiej, choć nienawidzę jego mamusi, jego mamusia czuje pewnie to samo do mnie. To "udajemy" na razie jak się spotkamy że wszystko jest pięknie... Ale teściówka obgadywała i dyskredytowała mnie za plecami, gdyby to zrobiła twarzą w twarz, to naprawdę nigdy bym się nie pojawiła w jej domu... Zeby inni cie szanowali, musisz szanować siebie. Dobrze robisz, nie pojawiaj się w jej domu. I wytłumacz facetowi dlaczego to robisz. Jak na moje - to i tak nie zrozumie. To facet najgorszy z najgorszych - mamuśka u niego bedzie zawsze na 1miejscu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu jest tylko 1 rozwiazanie
i mówię ci gdy chodzi o Twoją godność masz brawo się bronić i wymagać od ukochanego by walczył o Twoją godność gdy jego rodzice Cie obrażają. Czy jak w moim gdy teściowa stwierdziła "że nie chce mnie na synowej bo nie chodzę do kościoła" a mój facet zachował się jak ostatni DUPEK i nawet nie zwrócił uwagi jej. I jeszcze mi tą sytuacje opowiedział. No kurwa faceci są czasem do bani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iicam0
tak jajuz nie poajde tam..ale mam zal ze ma z bratem normalny kontakt..:( on wyzwal mni od najgorszych jak sie tylko da. a on sie do niego odzywa normalnie!! jakby si enic nie stalo.. zapomnuila o zajsciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iicam0
tu jest tylko 1 rozwiazanie- a zmienil sie twoj facet?? zrozumial cos?????ja nie wiem jaka tamjest rozmowa gdy mnie nie ma..ale oni nawet potrafili do mnie mowic prosto w twarz wiele rzeczy..zreszta pisaalm juz o tym...wiem ze nie powinam z nim byc wiem to!!:( ale mam za miekkie serce tak latwo mnie przeprosic :(nie umiem sie gniewac na niego dlugo..niby ok jest ale we mnie dalej to siedzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu jest tylko 1 rozwiazanie
tak zmienił się. Ale przedtem było pare poważnych rozmów. Wytłumaczyłam mu wszystko. On wreszcie zrozumiał... i wybrał mnie. Na całe szczęście. Może swojemu napisz list i daj go jak się spotkacie. Może tak będzie ci łatwiej wyrazić co czujesz i dlaczego jesteś smutna. Nie można takich rzeczy tłumić w sobie. I nie można pozwolić by facet ignorował problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iicam0
pisanie listu mu nic nie da.. nic sobie z listu nie zrobi pewnie.. musze znim pogadac ale sie boje ze on bedzie ich bronil ze nie zrozumie sutuacji a ja jeszcze bardziej sie pograze.....z nim si enie da powaznie rozmawiac.. jezu juz mi rece opadaja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu jest tylko 1 rozwiazanie
zastanów się czy chcesz swoje życie spędzić z osobą która nie traktuje cie poważnie i z którą nie możesz o wszystkim porozmawiać......................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie uczuciowe na kafeterii
Boże dziewczyny miejcie szacunek do siebie przede wszystkim. Czy chcecie aby tak włąsnie wyglądało Wasze życie rodzinne?? Naprawdę na kogoś lepszego Was nie stać??? Ja byłam wychowywana w rodzinie alkoholowej i takiej zachlanej mordy nie mam zamiaru nigdy w życiu oglądać u swojego mężzyzny. Tym bardziej jeśli mnie obraża on i jego rodzina. Masakra jakaś, szanujie się dziewczyny! Naprawdę. Miejcie w sobie jakąś godność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rodziny nikt nie wybiera. problemem jest tu facet, który powinien się stanowczo odciąć od chamskiej rodziny. i powinien wspierać autorkę. nie robi tego, jest egoistyczny, myśli tylko o sobie, nie myśli o tym jak czułaby się autorka gdyby pojawiła się przed jego matką... Nie wiem, jak kochałabym mocno, to dałabym szanse facetowi. (nie wiemy o co kłótnie poszły???????????) Ale facet musi chcieć \"myśleć o swojej kobiecie i jej potrzebach\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie uczuciowe na kafeterii
a ja nigdy nie dałabym szansy komuś kto mnie w tak chamski sposób obraza. Mam swój honor i znam swoją wartość. Niech znajdzie sobie kogoś swojego pokroju , dziewczyne która przymruży oko na chamstwo wobec siebie. Tylko żeby potem nie płakała. Takie prostackie zachowanie wynosi się z domu, ma się je we krwi, co tu duzo mówić taki człowiek się nie zmienia. I mi osobiście by to nie odpowiadało. Ale wybór należy do Was. Mówią, ze jak soie pościelesz tak się wyśpisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtffff
Broń sama siebie! Nie stawiaj go w sytuacji, żeby wybierał miedzy toba a swoja MATKA/BRATEM = RODZINĄ. Chyba ci sie cos w glowie poprzewracało! Bron sama siebie! Potrzebujesz adwokatów??? Co byś zrobiła gdby przy tobie twoj brat/siostra darł się przy tobie po twojej mamie i ojcu ze sa najgorsi na swiecie bo najeżdzaja na jej/jego druga polowe?! Ja bym zabiła. Btw - tylko nie pisz ze nie masz siostry ani brata : D bo to tylko takie przypuszczenie :"D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fafuss
licam01 znam takie przypadki, sorry, ale takiej chamskiej rodziny trzymaj sie z daleka. naparawde znam przypadki, jak taka rodzinka kosztowala zdrowia partnerow. i nie mysl ze cie kiedys beda traktowac lepiej. samolubna patologia, ktora w dodatku nie widzi u siebie drzewa ale u ciebie zauwazy drzazge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×