całą noc nie spałam tak mnie bolał brzuch co to moglo byc?

mialam cos takiego pierwszy raz odkad jestem w ciazy obecnie 29 tydzien.dodam ze mam ulozone dziecko bardzo niziutko i mam maly brzuch.bole zaczely sie kolo 21 i trwaly do rana nospa nie pomagala lezenie tylko na boku.brzuch bolal na calej powierzchni jak na rozwolnienie a dol brzucha jak na okres jajniki czulam ze sa rozpalone gorace jak i biodra!a dziecko krecilo sie niemilosiernie stawial mi sie ciagle brzuch tak ze az skora mnie bolala!powiedzcie mi czy to byly te skurcze przpowiadajace Braxtona czy ddziecko poprostu zmienialo sobie pozycje?dzieki Bogu teraz w ciagu dnia juz tego nie mam wszystko jest ok czuje sie dobrze!

niewiem co ale ja bym natwoim miejscu odrazu pojechała do szpitala, w tedy w nocy, to jest 29 tydzien, niby już, ale dopiero!!!!!!!!

juz tyle razy lezalam w szpitalu ze strach mnie ogarnal!nawet mezwoi nic nie poweidzialam wiem malo odpowiedzialnie i igoistycznie postapilam ale juz jak narazie jest ok teraz od razu pojade do szpitala jak mi sie co takiego zdarzy

Mnie też często bolało ale zawsze konsultowałam to z lekarzem. Jak nie chcesz do szpitala to może do Ginka przynajmniej pojedziesz? Ja miałam szybko skurcze przepowiadające ale teraz to już nawet nie pamięta jak dokładnie to czułam choć pamiętam że bolało. Już nie raz myślałam że rodzę. Może wszystko jest dobrze ale chyba lepiej się upewnić niż później żałować

wizyte mam 2 kwietnia moze nic do tej pory sie nie wydarzy i dotrwam do wizyty!

Sama napisałaś, że egoistycznie postąpiłaś, ja bym dodała, że bardzo nieodpowiedzialnie i lekkomyślnie, bo nadal nic z tym nie chcesz zrobić. Być może teraz ból ustąpił, ale nie pomyślałaś, że może coś złego działo się z dzieckiem, że może zaczyna ci się poród przedwczesny, a ty to zlewasz? Ja dla własnego świętego spokoju pojechałabym do szpitala i powiedziała o tym, że całą noc miałam takie boleści - niech obejrzą dziecko na USG lub ciebie zbadają, czy szyjka trzyma. Ty chcesz czekać, a za parę godzin może się okazać, że masz rozwarcie i rodzisz już swoje dziecko, albo coś złego się stało z maleństwem, a ty to zbagatelizowałaś. Daj szanse swojemu dziecku, żeby urodziło się normalnie, o czasie, bo wcześniaki mają wiele problemów zdrowotnych i czasami, choć to niby już 30 tydzień i szanse na odratowanie duże, to umierają z powodu powikłań, niedorozwoju płuc itp.

dzwonilam do swojej ginki!kazala lezec z nogami wysoko i jak sie to powtorzy mam jechac do szpitala szpital mam 5 min.od domu na szczescie!mowila ze to moze byc to ze dziecko jest nisko ulozone i poprostu mnie troszke pokopalo po jajnikach!w srodku mam ciasno nic mi nie wycieka