Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Żenada20

Jestem 20-letnią żenadą

Polecane posty

Gość Żenada20

Od prawie 3 lat jestem sam. Przez większośc 3 klasy liceum walczyłem o byłą,z którą byłem w jednej klasie :/ Poszedłem na studia. Pierwszy rok pod względem uczuciowym zmarnowany. Teraz jest już połowa drugiego, a ja nadal nic. To już nawet mój kolega, który do 19 roku życia nie trzymał nawet dziewczyny za rękę znalazł sobie dziewczynę, jest z nią i to na poważnie. A ja nic :o Byłem zakochany tylko raz w życiu i od tamtej pory nic nie poczułem do żadnej dziewczyny. Próbowałem do klubów chodzić, ale nie mogę się przełamać i zaczepić żadnej. Nie uważam się za jakiegoś pięknisia, ale myślę, że jestem przystojny, skoro codziennie znajdę kilka dziewczyn, które mnie obserwują. Poza tym nie mam problemu z kobietami na codzień, potrafię gadać i żartować dziewczyny, które są powiedzmy znajomymi znajomych i dopiero co je poznałem. Ale jeśli chodzi juz o obce, do których sam mam podejść to nie potrafię. Nie widzę jakoś żeby inni mieli problemy takie jak ja i jeszcze bardziej mnie to męczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malo widzisz
ty przynajmniej masz gdzie je poznac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żenada20
Gdzie niby? Właśnie nie mam gdzie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
A powiedz czy dziewczyną tego kolegi bys sie sam zainteresowal? Pewnie nie. Po prostu musisz byc cierpliwy i prowokowac jak najwiecej sytuacji gdzie moglbys kogos poznac. Znalezienie prawdziwej milosci nie jest takie proste, ale nie poddawaj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brox89
a skad jestes? ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żenada20
Wiesz, nie mówię, że chcę od razu wielkiej miłości, bo wiem, że może i za wcześnie na to. Chcę po prostu kogoś z kim mi będzie dobrze, będzie mi się podobała, będzie mnie rozumiała. Moja pierwsza dziewczyna to nie było to... Nie rozumiała mnie, moich zainteresowań, nie pasowała do mnie, a mimo to byłem od niej uzalezniony uczuciowo. Na szczęście jestem w 100% wyleczony z niej :) Potrzebuję bliskości, zainteresowania, podziwu i w ogóle. Dziewczyna kolegi? To jest bardzo, bardzo nie mój typ, zupełnie mi się nie podoba. I jak prowokować te sytuacje? Przez ostatnie 3 tygodnie wychodziłem co tydzień do klubu. W tym chyba nigdzie nie pójdę akurat. Ale i tam mi jest ciężko. Widzę pełno obściskujących się ludzi, a ja nie potrafię zaczepić dziewczyny. Tak jak mówiłem na codzień nie mam z tym problemów, ale jeśli chodzi o konkretny podryw to nie potarfię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żenada20
brox89 - czemu pytasz? :P Kuj-Pom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh
Żenada20 pewnie z Torunia?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brox89
yhm ja tez kuj-pom.. pytam z ciekawosci bo jestem kobieca wersja Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Znam ten ból, też zastanawialam sie co jest ze mna nie tak skoro nawet moje mniej atrakcyjne kolezanki kogos maja a ja nie :P Ale czekalam, czekalam i sie doczekalam ;) Nie ma na to recepty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość użalasz sie jakby ci się życie
kończyło jeszcze jestes mlody !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żenada20
No z Torunia :P No jeszcze jestem młody, ale jestem świadomy upływającego czasu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh
Do jakiego klubu chodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość użalasz sie jakby ci się życie
i wyraz twojej swiadomosci musi miec koniecznie odbicie w tym biadoleniu?! nic dziwnego ze nie jestes w stanie sie nikim zainteresowac jak czujesz sie tak, czlowiek szczesliwy emanuje energia ktora chca czerpac inni... na pewno nie jest do konca tak jak piszesz;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żenada20
Tyle, że ja na codzień nie biadolę, nie użalam się nad sobą. Nikt nawet nie wie, że mam takie wewnętrzne problemy :P Zresztą ja nie mam innych problemów, bo podchodzę do życia na luzie, nic nie jest mnie w stanie zmartwić ;) Tylko, że właśnie brakuje mi tego jednego. I bez tego czuję się niepełny. A chodziłem do kredensu, ale już podobno zamknięty. Poza tym Kotłownia :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh
W Kredensie jest remont... A Kotłownia - bywa różnie. Zależy jakie wysokie masz wymagania odnośnie fizyczności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żenada20
No właśnie, wymagania... Czasami się zastanawiam czy to nie przez to, ale chyba jednak nie :P Nie szukam oczywiście jakichś sztucznych lasek, bo na co mi toto? Cenię naturalną urodę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh
Zapewne boska brunetka 90x60x90:D:D Powodzenia:P Może problem tkwi w wymaganiach, że szukasz dziewczyny z obrazka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żenada20
Nie szukam dziewczyny z obrazka. Przecież napisałem, że cenię naturalność. Ładna buzia najważniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh
Oceń procentowo ile dziewczyn byłbyś w stanie zaakceptować fizycznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żenada20
Nie da się tak :D :D A i chyba czytałaś mój poprzedni temat, skoro piszesz o brunetce... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh
Pomyśl, że jesteś na losowej imprezie w Kotłowni. Ile dziewczyn jesteś przeciętnie zaakceptować, jeśli chodzi o fizyczność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żenada20
Głupie pytanie, nie jestem w stanie na nie odpowiedzieć :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh
To znaczy, że mało czy dużo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żenada20
Na pewno mniej, ale żeby procentowo oceniać to się powstrzymam. A co? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jakieś ci się podobają, więc kosmicznych wymagań nie masz;) Popracuj nad pewnością siebie. Zacznij od parkietu... Dziewczyny naprawdę nie są tak straszne. A jeśli już cie spławi, to powinieneś wyciągnąć wnioski. Nie bój się przegrywać. Bo to przeważnie paraliżuje facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh
Zastanawiało mnie, czy nie możesz się przełamać, czy nie chcesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żenada20
Ja chcę, wcześniej w ogóle nie chodziłem do klubów, a ostatnio chodzę, więc jest jakiś krok naprzód. Tylko co robić już tam na miejscu :D Wiem, że głupio pytam i w ogóle, ale naprawdę presja mnie paraliżuje, bo chciałbym kogoś poznać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poznać to nie problem:) Powiem Ci podstawę: dużo uśmiechu. Na parkiecie nie ma problemu, bo podchodzisz, chwytasz za rękę i zaczynasz tańczyć (bez obmacywania żadnego:P). Podczas tańca kontakt wzrokowy cały czas. Ona, opuszcza głowę - wykaż pewność siebie, podnieś ją. Jeśli dziewczyna Cie spławia... Hmmm:D Prawie zapomniałem, że to forum dla kobiet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×