Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jakajae

Facet Milczy- dlaczego a my w głowe zachodzimy - dlaczego?

Polecane posty

Gość whispering_fantasmagoria
mhmm, bo miałam ostatnio przypadek jak czegoś nie powiedziałam i się wydalo-okłamałas mnie...:) po prostu podchodze to tego w ten sposób,że mężczyznom trzeba kilka razy spokojnie wytłumaczyć i w końcu dociera:) a warto napisać prosto z mostu-smutno jak nie piszesz, nie wiem co sie z toba dzieje, martwię się, czekam na wiadomość od Ciebie, bo lubie jak do mnie piszesz itp itd:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co,ze jeszcze trzeba sposobow uzywac na nich,czyli okazuje sie że my jesteśmy "proste"-wylozyc kawe na lawe,wyjasnic i juz !!! a na nich trzeba sposobów-podchodów,więc okazuje się,że to oni są skomplikowani;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolzaaaaaaa straszna
dziewczyny pewnie macie racje, ja wiele razy tlumaczylam,bez oskarzania,tylko mowilam o swoich uczuciach ze bylo mi przykro itp.. chyba musze to wiecej razy powalkowac bo jeszcze nie dotarlo, moze sie w koncu uda, on jest naprawde ciezki do wspolpracy, jak powiedzialam ze sie martwie skoro sie nie odzywa to mi mowi ze przeciez z urazowki zadzwonia i ci powiedza ze cos sie stalo..;) a jak nie dzwonia to nic mi nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whispering_fantasmagoria
:)wychodzi na to,że tak. a mówią,że to kobiet nie da się zrozumieć. dla nich coś jest czrne albo białe, a kobiety znajdują tyle barw i odcieni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z urazowki zadzwonia....-a to chamski tekst,jak My też byśmy były takie to ilość morderstw by znacznie wzrosła,,,he he he żartowalam,bo juz mozna zwariować. My przez nich na forum musimy pogadac,a oni w nosie wszystko maja,takie egoistyczne to stworzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli jesteśmy lepsze???Za to oni nam ubarwiają to życie i komplikują,dlatego ich kochamy,na tym polega nasza natura,ze komplikujemy sobie życie wiążąc sie z facetami i próbując ich zrozumieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolzaaaaaaa straszna
no cos w tym jest, zobacze jak zadziala na niego moje zachowanie, narazie jest cisza jest w pracy wiec zajety pewnie, napisze jak zareagowal na to i czy poskutkowalo.. dodam ze nasz zwiazek jest nielatwy bo na odleglosc 200 km i wiecej gadamy na skypie i gg niz na zywo, tylko ze ja zawsze znajduje czas na to by z nim pogadac czy napisac a on juz raczej nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whispering_fantasmagoria
Faceci tez między sobą rozmawiają o nas:) kobietach:) tylko zgrywają twardzieli:)że niby ich nic nie rusza. oni tak na prawdę niektóre rzeczy przeżywają tak jak my, tylko nie daja tego po sobie poznać.no i faktycznie, nie rozumieją kobiecej natury,że się martwimy, dostrzegamy drugie dno, które czasem a nawet często okazuje się tylko spekulacją:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolzaaaaaaa straszna
hehehe dokladnieeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whispering_fantasmagoria
:) wiem coś o tym:) mój mieszka 300 km ode mnie,jesteśmy juz trzy lata razem i różnie to czasem bywało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak,tak,ze rozmawiaja na nasz temat miedzy soba to wiem,ale jakos ciezko jest im to nam powiedziec-niestety,czyli nie jest to milczenie takie ze on chce milczec bo z kolegom podzieli sie swoimi problemami i jak my ich mamy rozumiec.w ogole faceci wiecej plotkuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myzblis
mój ktoś tez sie nie odzywa:|, ktos bo nie wiem czy z jego strony to przyjaźń czy kochanie.dziwny niekoazujący uczuć to chłopak. rok nie dawał mi spokoju, a teraz po naszym ostatnim spotkaniu milczy,ale to chyba moja wina, denerwowały mnie opowiesci o jego licznych kolezankach, więc na miłe słowa na gg wysłane po wypadzie do kina na gg, odpisałam mu zdawkowo. no i milczy:)a ja nie wiem odezwac sie sama czy nie, czekać czy dac sobie spokój. tyle tu piszecie o nienarzucaniu sie:) a ja sie na chłopakach nic nie znam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak my cos mamy ogolnie ,ze im matkujemy,martwimy sie i to nasza wina,ze tacy sa???Nie nie sądzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolzaaaaaaa straszna
a moj mi mowil ze owszem plotkuje z kolegami o mnie a oni o swoich polowach ale o problemach bardzo ogolnikowo , ale raczej nie gadaja a na pewno nie analizuja jak my tu teraz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolzaaaaaaa straszna
whispering_fantasmagoria a wy jak czesto sie widujecie??? bo ja czasem sie zastanawiam czy ma sens taki zwiazek i jak to jeszcze dlugo potrwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whispering_fantasmagoria
faceci niby maja w sobie instynkt łowcy i zdobywcy, ale nie zdają sobie sprawy,że my kobiety jak już zdobyte to trzeba o nie dbać:) ja staram się rozmawiać, czasem jak on milczy i się pytam dlaczego sie nie odzywa to on: lubię słuchac jak mówisz. zeby ośmielic swojego męzczyzne do mówienia zastosowałam taktykę zadawana pytań:jak czesto kontaktujemy się przez sms, to zadaję mu pytania:co czułeś gdy...co myslałes gdy... o czym marzysz... jak wyobrazasz sobie, i stopniowo wrzucalam pytania juz face to face:) udalo mi sie go rozgadać, ale czasem ma jakieś zawiechy i się nie odzywa. widocznie czasem tego potrzebują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whispering_fantasmagoria
Różnie, zależy jak mu praca na to pozwoli, bo pracuje na zmiany, czasem co 2 tyg, raz nie widzielismy sie 4 miesiace. miwili mi;łeee to nie przetrwa, zdradzi Cie, zostawi, ni bedzie chcialo mu sie jeździć. teraz szuka pracy bliżej mnie, może mu się uda, to razem zamieszkamy... nasz związek trwa głównie dzięki miłości zaufaniu i zrozumieniu:) i moe powiedzieć, że nie żałuję,że zaryzykowałam. Nigdy nie pomyślałam,że związek na odległośc nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolzaaaaaaa straszna
no tak to nie masz tak zle bo ja z moim sie widzialam ostatnio we wrzesniu, ze wzgledu na jego prace wlasnie ..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whispering_fantasmagoria
:( tesknota jest straszna:( jeśli oboje w to wierzycie, to to przetrwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whispering_fantasmagoria
Uciekam dziewczęta:) fajnie wiedzieć,że nie jest się osamotnionym w problemach:) w grupie jest łatwiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajae
Moj parnetr mowil mi kiedys, ze on ze swoimi kumplami rozmawiaja o swoch dziewczynach do[piero wtedy gdy ktorys z nich sam zacznie temat. Tam nie ma pytan takich jakie my zadajemy swojej przyjaciolce przykladowo 'jak tam z laska?' jak jeden chce cos powiedziec, sam zaczyna temat. Chociaz mowil ze najczesciej zdarza sie im gadac o tym jak pija, wtedy jest otwarcie, szczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajae
whispering_fantasmagoria to tylko zyczyc oby tak dalej :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whispering_fantasmagoria
dziękuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolzaaaaaaa straszna
szkoda ze was nie ma bo fajnie sie gadalo, pisalysmy o tym milczeniu, moj sie nie obrazil, nie mial focha, nic, jakby nigdy nic, pogadalismy dzis troche i bylo calkiem milo, wieczorkiem wyslalam smska i nadal czekam na odpowiedz, ale jest w pracy wiec nie zawsze moze pisac, zobaczymy czy to moje odbicie pileczki do czegos doprowadzi i wyciagnol jakies wnioski i wreszcie zacznie odpisywac, pozdrawiam dziewczyny, naprawde super sie gadalo z wami, mam nadzieje ze jeszcze sie tu kiedys spotkamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whispering_fantasmagoria
:) bardzo miło się rozmawiało:) naprawdę, to my się martwimy czasem zbędnymi rzeczami, bo jak pewien mężczyzna(!) mi powiedział nasza wrażliwość i uczuciowość jest naszym przekleństwem (czasami) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wam powiem kobiety
prawda stara jak świat - ja facetowi zależy to odezwie się zeby nie wiem co. Znajdzie choćby 5 min na rozmowę lub smsa. Znajdzie chwilę na spotkanie. Nie wyobrażam sobie sytuacji takiej żeby czekać na jakąś wiadomośc dajmy na to tydzien. To jakaś paranoja. Fakt. O czym gadać skoro nic sie nie wydarzyło. Wtedy to powinien zadzwonić aby usłyszeć nasz głos. I nie mówie tu o związkach małżeńskich bo to inna bajka. Ale jeśli tworzycie parę to insza inszość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gladiator77
jak mnie moja pani nie dopuszcza tydzien do swojej cipki to wole sie nie odzywac niz powiedziec jej cos niemilego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia 55555555
ale ja mam to na porzadku dziennym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat powstał dawno, a nadal taki aktualny :) Mój też kilka razy miał takie fazy milczenia przez tydzień, za pierwszym razem miałam najgorsze myśli, ułożyłam milion scenariuszy, pojechałam do niego po tygodniu i okazało się, że miał problemy i chciał pobyć całkowicie sam. I teraz niestety znowu milczy. Wiem od znajomego, że do niego też nic nie odpisuje. Nie wiem dlaczego faceci mają takie dni, że odcinają się od świata... strasznie mnie to irytuje. Mógłby chociaż napisać, że chce trochę pobyc w samotności!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×