Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sama_mama_73

mama poszukuje

Polecane posty

Gość starrrrr76
hej Miłego dnia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach - Mamo - wrócimy, ale teraz taki czas...że jakoś wszystko na plan dalszy zeszło... Miłego dnia wszystkim i zdrówka Tobie ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem ,ale jakoś dalej brakuje słów ...... Pozdrawiam Wszystkich 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też za bardzo nie mam nastroju do pisania. Ciągle tylko czytam nowe informacje. Dzisiaj z wszystkimi pracownikami jedziemy zlożyć kwiaty pod jednym z naszych pomników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słów nie ma..ja też tylko śledzenie informacji... taki czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ta lista pasażerów krążyła po prostu ot tak, już od kilku dni, z maili na maile" O tym, że lista pasażerów była znana wszystkim od dawna; że polskie służby miały obowiązek nie dopuścić do lotu prezydenta, polityków i generałów jednym samolotem; o tym, że prezydent miał kilka dni temu postanowienie wyjazdu do Katynia pociągiem z wdowami i sierotami katyńskimi... - o tym wszystkim w rozmowie z Robertem Witem Wyrostkiewiczem mówi red. Anna Pietraszek, doradca zarządu Telewizji Polskiej w wywiadzie dla Portalu NaszaPolska.PL. *** Jak to możliwie, że miała Pani listę pasażerów kilka dni przed tragicznym odlotem prezydenckiego Tupolewa? Dostałam tę listę od młodych dziennikarzy, którzy prosili mnie o radę z kim przeprowadzić ewentualnie wywiady. Ta lista pasażerów krążyła po prostu ot tak, już od kilku dni, z maili na maile. Potem siedziałam w domu, to było w poniedziałek, i zastanawiałam się jak to możliwe, że ja mam pełną listę generałów, kapelanów, polityków, którzy lecą z prezydentem i że ta lista jest w obiegu. Wierzyć mi się nie chciało, że oni wszyscy są na tej jednej liście. Pomyślałam, że może będą rozdzieleni, że może to tylko lista obecności w Katyniu. Nie mogłam tego pojąć i niestety wziąć na serio. Generał Skrzypczak mówił niedawno w telewizji, że po wypadku Casy podkreślano wymóg bezpieczeństwa, że kiedy leci kilku dowódców to trzeba ich rozdzielać, a przecież z polskimi generałami leciał prezydent, nie tylko głowa państwa, ale zwierzchnik sił zbrojnych, osoba odpowiedzialna za całe bezpieczeństwo kraju! Trzeba teraz zwrócić uwagę na to jakim cudem znaleźli się w jednym samolocie generałowie, politycy i sam prezydent? Jakim cudem ta lista krążyła od tak po Internecie? Jakim cudem!? Czy nasz prezydent był tak kompletnie pozbawiony ochrony? Kto pracował nad tym, żeby on był tak nagi? Czy nikt nie myślał o ich ochronie?... Niemożliwe. To się samo nie stało. Mówiła Pani niedawno o podróży prezydenta Kaczyńskiego do Katynia pociągiem. Razem z rodzinami katyńskimi. Taki wariant podróży potwierdził Pani również tragicznie zmarły w tej katastrofie minister Stasiak. Niestety w ostatniej chwili prezydent podjął decyzję lub ktoś go przekonał do lotu drogą powietrzną. Co Pani o tym sądzi? Rozmawiałam niedawno z ministrem Stasiakiem. Rozmowa dotyczyła kwestii transmisji, które były planowane od dawna w Telewizji Polskiej. I to co powiem za chwilę mówię z pełną odpowiedzialnością jako doradca zarządu Telewizji Polskiej. Przez godzinę rozmawiałam z ministrem Stasiakiem. Przekazałam nie tylko swoje rady medialne, ale przede wszystkim doświadczenie. Robiłam bowiem pierwszą transmisję satelitarną z Katynia. Wymyśliłam ją i doprowadziłam do realizacji jako świeżo upieczona absolwentka Akademii Obrony Narodowej. Zresztą, gdybym nie skończyła akademii nigdy nie zrobiłabym tej transmisji i naraziła telewizję na wielkie niebezpieczeństwo. Teraz właśnie minister Stasiak pytał mnie o sprawy chronienia przekazu medialnego tam w Katyniu. Powiedziałam mu wszystko co mówiło mi moje doświadczenie; na co należy zwracać uwagę. Czego się strzec. I wtedy też odważnie zasugerowałam, żeby prezydent polejechał z wdowami katyńskimi pociągiem. Byłby to najbezpieczniejszy środek transportu. Po drugie, media mogłyby zobaczyć prezydenta, najważniejszego człowieka w państwie, który zauważył wdowy, sieroty katyńskie. Prezydenta, który byłby z nimi. Do tego pani Maria Kaczyńska, cudowny człowiek, który miał wspaniały kontakt z ludźmi starymi... Prezydent się zgodził. Dostałam informację, że prezydent podchwycił ten pomysł, że pojedzie z wdowami i sierotami katyńskimi pociągiem. Zaczęliśmy myśleć, żeby wysłać na bieżąco informacje z satelity z tej podróży prezydenta pociągiem do Katynia. Potem przyszła wiadomość, że tak go obsiedli, że jest decyzja, że poleci, a te wdowy pojadą same. Pomyślałam sobie, kolejny prezydent, który nie docenił wdów i dzieci katyńskich. Ktoś mu to odradził. Ktoś mu to odebrał... Ciekawe dlaczego?... Jest Pani doktorantką Akademii Obrony Narodowej Podyplomowego Studium Operacyjno-Strategicznego. Ukończyła Pani elitarne szkolenia NATO. Jak Pani ocenia fakt, że służby specjalne dopuściły do lotu jednym samolotem prezydenta, polityków, generalicji Wojska Polskiego i wielu najważniejszych osób w państwie? Odpowiadam: to niemożliwe, żeby do takiej sytuacji dopuścić. Na rozum zwykłej absolwentki Akademii Obrony Narodowej, wiem, że to na logikę nie jest możliwe. Jeśli ktoś myślał nad przygotowaniem tego lotu, a zapewne myśleli różni ludzie, to ktoś myślał, żeby stało się tak jak się stało. Nie widzę innego wyjaśnienia. Komuś zależało, żeby tak się stało. Szef sztabu... dowódcy... niemożliwe. Ktoś nad tym myślał. Nie jesteśmy państwem głupków. Nie jesteśmy też wojskiem ciemniaków. Mamy służby specjalne i mamy Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Mamy generałów z prawdziwego zdarzenia z nominacji natowskich. Nie jest możliwe, żeby taka głupota zawładnęła wszystkimi i żeby doszło do wysłania najważniejszych w państwie osób jednym samolotem. Znała Pani wiele osób z listy pasażerów tragicznie zmarłych w wypadku samolotu Tupolew. Czy serce pomieścić może tyle strat na raz, w jednym momencie? W sercu wszystko się może zmieścić. Tam jest cała miłość do Polski. Ale w głowie to mi się wszystko nie mieści (płacz). Żeby mieć takich wspaniałych ludzi i ich nie chronić... to kim my jesteśmy? To jaką my mamy policje, BOR, służby? W chwili napływania informacji o tragedii była Pani w studio telewizyjnym, aby komentować zaplanowane wcześniej uroczystości w Katyniu. To było chyba najtrudniejsze studio telewizyjne w Pani życiu... To była najprawdopodobniej moja najcięższa próba dziennikarska, żeby się opanować; żeby sprostać. Kiedy wchodziłam do studia układałam sobie w głowie ile trzeba mówić o księdzu Peszkowskim, kapelanie Rodzin Katyńskich. Chciałam, żeby o nim usłyszeli Polacy. Chciałam, żeby dotarło do ludzi, że apel pojednania i przebaczenia miał miejsce 15 lat temu, a nie podczas środowego spotkania Tuska i Putina. A o tej środzie premiera Tuska mogę powiedzieć, że to była czarna środa. Nie było ani jednego świadka Katynia. Nie wspomniano o księdzu Peszkowskim nawet słowem. A kiedy w czasie antenowym były wolne chwile i moje ekipy dobijały się, aby puścić materiał przygotowany o orędziu księdza Peszkowskiego do narodu polskiego wygłoszonym w kwietniu 1995 roku, do wszystkich polityków, do wszystkich dowódców, do całego narodu, to z telewizji przychodziła odpowiedź, że nie. A ciekawe dlaczego? Czyżby ksiądz Peszkowski miał odebrać splendory środowego wydarzenia? Dzisiaj chciałam o tym mówić w studio telewizyjnym. Politycy, zwłaszcza Prawa i Sprawiedliwosci, generalicja WP, duchowni, prezes IPN, prezes PKO, naukowcy, dyplomaci... kwiat polskiego Narodu zginął w Katyniu - można powiedzieć - po raz drugi. Co dalej z Polską? Popatrzmy chociaż tylko na Janusza Kurtykę, na pana prezesa IPN. Przecież to był młody człowiek, który połowę swojego życia dorastał do swej roli politycznej, wybitnej, wyjątkowej, trudnej. Te 20 lat młodości, to połowa jego życia. Odtworzyć takiego drugiego człowieka tego formatu, to kolejne 40 lat. I może znowu o to chodziło... Przecież teraz finalizują się śledztwa IPN. Finalizuje się sprawa zachowania istoty IPN, czy w ogóle istnienia Instytutu. Największe śledztwo IPN to śledztwo dotyczące zabójstwa księdza Jerzego Popiełuszki i zabójstw dziesiątek innych księży. Było przecież komando, które mordowało księży. Mieliśmy nadzieję, że to śledztwo zostanie skończone przed beatyfikacja księdza Jerzego. Ale nie ma prezesa Kurtyki Czy to przypadek? 2 września 1999 roku wyszłam ze szpitala w Aninie, gdzie leżał ciężko chory ksiądz Peszkowski. Nie wiadomo było czy przeżyje. Znalazłam się w takim miejscu, gdzie fetowano sukcesy pana Komorowskiego. Miał swoje święto. I tam spotkałam oficera Urzędu Ochrony Państwa. Nie powiem czy mężczyznę czy kobietę. Ten oficer UOP wziął mnie na słowo i zapytał: "To jak ten Twój ksiądz? Żyje jeszcze?" Powiedziałam mu, że martwimy się bardzo czy przeżyje do rana. Usłyszałam wtedy coś strasznego. Oficer UOP powiedział: "Niech zdycha. Niech zdycha ten czarny, co nam tylko przeszkadza". Nigdy tych słów nie zapomnę. Oficer UOP... 99 rok... Więc jaką my mamy wolną Polskę? Jaką my mamy wolną Polskę, kiedy teraz ich wszystkich już nie ma? Dziękuję Pani za rozmowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złoty - nie wiem co chcesz przez to pokazać i przekazać ale uszanuj to, że jest żałoba. Wywiad jest sfabrykowany jak dla mnie. Przede wszystkim Władysław Stasiak żyje, nie leciał tym samolotem. Udał się do Katynia wcześniej, żeby przygotować wszystko na przyjazd prezydenta. Choć rzeczywiscie na liście podróżujących sie znajdował. Upewniaj sie zanim cokolwiek tu wkleisz,że jest to prawdą, zresztą wolałabym, żebyś nie kontynuował tutaj dalej swoich insynuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Wczoraj miałam bardzo ciężki dzień i nie udało mi się zajrzeć.Wróciły problemy z przeszłości, ale już podjęłam działania, żeby po raz kolejny je rozwiązać. Spokojnego dnia życzę 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo, niestety Władysław Stasiak nie żyje. :( Wiadomo o tym od samego początku. W pałacu prezydenckim wystawiono trumnę z jego ciałem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja jednak przeczytałam jakieś nieprawdziwe inormacje. Złoty, przepraszam - jednak mimo wszystko prosiłabym, żebyś nie rozsiewał tutaj teorii spiskowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry. Wszyscy dobrze się czują? bo widzi polityka wchodzi w miejsca do tego nie przeznaczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Obok tegedii katyńskiej nie da się przejść obojętnie, i wydaje mi się, że na każdym długim topiku o innej tematyce tak samo ten temat jest teraz tematem przewodnim. Myślę, że nikt w tym okresie nie czuje sie dobrze- przynajmniej jeśli chodzi o ludzi którzy mają serce i potrafią w takich momentach właśnie zapomnieć o polityce, a myśleć o tym, że zginęło prawie stu ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie .Jakieś fatum .Najpierw katastrofa ,potem wulkan ...........:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dajcie spokój, słów na to wszystko brak... Polska zwolniła, wszyscy zwolniliśmy... Mamo, a Ty trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_sama_73
Cześć Dziewczyny Jedną smutną, ale też i piękną uroczystość mamy za sobą. Niestety nie obejrzałam transmisji w całości. Dzisiaj miałam w domku cichutką, skromną imprezkę dla dzieciaków z okazji 7 urodzin młodszego synka. Innego terminu nie dało się wymyśleć . Za tydzień mamy leciec do Anglii, jednak coraz barziej ten wyjazd stoi pod znakiem zapytania. Oczywiście z powodu erupcji wulkanu i pyłów z tym związanych . Wiecie jak ja się koszmarnie boję lecieć samolotem ? :O Najchętniej odpuściłabym sobie tą wycieczkę. Ale braciszkowi było by pewnie bardzo przykro. Spokojnego wieczoru i nocy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"sama_mama_73 Witajcie Podobnie jak po śmierci Papieża i tym razem ciężko będzie wrócić do naszego zwyczajnego życia. Spokojnej niedzieli życzę " Ale brednie wypisujesz:P.Do zwyczajnego życia będzie problem wrócić po wprowadzeniu takich patologii jak kodeks żywnościowy,zalegalizowaniu gmo i różnych trucizn w żarciu i innym absurdalnym decyzjom związanym z medycyną.Jak poznasz to jak działa i co z tego wynika to się przekonasz że są o wiele większe problemy od trupów:P.No i chyba nieboszczyki nie czują sie samotne:P?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×