rotawirus

Czy szczepicie swoje dzieci na rotawirusa???? Czy zdarzylo sie ze dziecko zachorowalo pomimo szczepienia???? Zastanawiam sie czy szczepic bo ta szczepionka jest jak na grype dziecko moze zachorowac.... no i jest droga jedna dawka prawie 400zl

Ja szczepię. Wiadomo, że dziecko może zachorować na każdą chorobę pomimo szczepienia, ale będzie ją przechodziło łagodniej. Szczepienia faktycznie są drogie, ale skoro ma to uchronić dziecko przed powikłaniami i wizyta w szpitalu to moim zdaniem warto.

my nei szczepilismym,z reszta lekarka nic o tym nei wspomniala a mamy super elkarke, dzieci chorowaly na rotawirus i nic w tym strasznego, szczepic mozna do 6 m-ca zycia, czyli uderzaja w mało doswiadczone mamy ktore jeszcze dmuchaja na swoje pociechy, takie jest moje zdanie

ja zaszczepiłam, fakt drożyzna jak diabli, Mały ma teraz 5 miesięcy, wybraliśmy szczepionkę ROTARIX (dwie dawki), pierwsza kosztowała nas 420 zł, druga 380 zł (tak ceny wyglądały w hurtowniach). Szczepiliśmy, bo naoglądaliśmy się jak męczy się kuzynka naszego synka, która nie była szczepiona i za radą naszego pediatry, która jest ordynatorem oddziału dziecięcego i polecała tą szczepionkę

kurcze sama niewiem...

tez szczepiłam. jestesmy po 1 dawce, za 2 tygodnie druga :)

a ja nieszczepilam bo nikt nam niepowiedział ze do 6 miesiaca trzeba zaszczepic ,syn ma rok i bardzo sie boje ze zachoruje gdybym wiedziala wczesniej.....

ja powiem jeszcze tak, sama jak bylam dzieckiem pamietam ze przechodzilam wszelkiego rodzaju choroby zwiazane z biegunka i wymiotami. Kazdy to podejrzewam przechodzil a przynajmniej wiekszosc osób. Nic to strasznego, teraz farmaceutyka to czysty marketing. Rotawirusów jest tyle ze nie sposob sie na to zaszczepic, na okraglo mutują i wierzcie mi ze szczepionki za tym nie nadazają. Z zaufanego zródła wiem o tym i wierze w to,a nie wierze w te wszystkie reklamy promujace szczepionki i tyle

owczem, lekarze polecają te szczepionki, a sami w gruncie rzeczy swoich dzieci nimi nie szczepią. jak myślicie, dlaczego?

owszem, miało być ;)

Ja szczepiłam córkę młodszą i jak starsza przyniosła wirusa z przedszkola to my załapaliśmy go a mała nie. Szkoda tylko, że starszej nie zaszczepiłam(jeszcze nie było szczepionek).

Nie szczepilam ,uwazam ,ze to naciaganie .Kazde dziecko przechodzi i wiadomo,ze jedno bardziej drugie mniej.

Ja chciałam zaszczepić,ale nie zdążyłam, bo jak sie zorientowałam,to już było za późno. Lekarka nie wspominała o tym niestety. teraz sie troche boje posłac dziecko do żłobka, pozostaje mi tylko nadzieja,ze jak to złapie,to jakoś łagodnie to przejdzie.

infekcja rotawirusowa, to nie koniec świata!

Szczepionka nie chroni przed zachorowaniem, może jedynie łagodzić przebieg infekcji.