Noc nago, dzien nago - czyli wszyscy zrzucamy ciuchy!

rzadko się da, a jeśli już, to wrażenie bardzo miłe, i to wcale nie tylko w sensie erotycznym, po prostu taka bliskość z własnym ciałem. Nuta naturalności, prostoty :) a lat mi 18;)

Ja śpię w koszulce,a moja w koszuli nocnej i w ten sposób mamy się do dyspozycji w każdej chwili.Po mieszkaniu na wejście w gorąc od kaloryferów,rozbieramy się do naga i jakiś czas tak chodzimy.W lato cały czas, tylko trzeba uważać przy kuchni.U znajomej na osłoniętej działce moja jest nago tylko w domku.Ja szczególnie w tygodniu jestem w sandałach i czapce na całym terytorium.Prace ogrodowe, mycie samochodu,relaks są o wiele przyjemniejsze w tym stroju. Nawet przy naszej koleżance od jakiegoś czasu nie krępuję się.Moja, była na początku trochę oburzona,ale jej przeszło.Gdy jest upał,to często po piwku podnosi mi się kindybał i zauważyłem,że szczególne koleżance się to podoba,a mi sprawia nie mniejszą przyjemność.Taki fajny erotyczny nastrój.Postanowiłem kiedyś będąc na rowerze jechać dalej nago.W pierwszej chwili pojawił się niepokój,ale uczucie swobody,wiatr i słońce na jajkach,kindybale i klacie spowodowały niesamowitą frajdę.Nareszcie zbliża się maj i wyczytałem,że w pierwszą sobotę maja jest światowy dzień nagiego ogrodnictwa, czyli jest sporo ludzi normalnych.Oczywiście wszystko to trzeba robić z głową i szacunkiem dla innych,a wtedy przyjemność będzie podwójna.Pozdrawiam.

Ja tez zacząłem spać nago, i powiem ze dobrze mi z tym, wstaje rano i nie jestem tak spocony. I wstaje wypoczęty i wyspany, a tak to się budziłem kilka razy w nocy.

Hej, zróbmy dziecko.