Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość arikaa

Tak za nim tęsknie a on się nie odzywa -

Polecane posty

Gość ona..........
smutno mi i tęsknię.. :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko ja i nikt więcej
Chleryczka, przynajmniej się do Ciebie odzywa, a ten mój ? Do dziś cisza, ale ja już nawet nie czekam na wiadomość od niego. Bez jego zasranej łaski, gdyby teraz sie odezwał nie wiem czy chciałabym z nim w ogole rozmawiac. Nie martw sie wszystko jakos się ułoży, jeszcze będzie dobrze 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arikaa
Hej dziewczyny!!!! Choleryczko smutno mi a myslałam ze Ci sie ułoży :-( U mnie cisza nic sie nie odzywa nawet mu eske napisałam pewnego wieczorku bo troszke sie upiłam no i nawet nie odpisal ,na drugi dzień chwyciłam sie za głowe i myslałam co zrobiłam i po co. No i wpadłam na durny plan że napisze do niego ze to nie ja wysłałam mu tą wiadomość tylko kolezanka robiła sobie jaja( bo to była eska z bramki inter.) no i tez nic nie odpisał. Ale jestem walnieta hahah kupa smiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arikaa
A juz mam nowy plan:-) Satysfakcja gwarantowana :-) Doszłam do wniosku że nie ma co marnować życia na myśleniu o kimś nie wartym funta kłaków :-) nie jestem żadną męczennicą a jak ktoś lubi takie klimaty to niech sobie jeszcze kupi bat i sie biczuje i cierpi z powodu swojego niby "ukochanego"... No i mam taki plan :-) jeżeli odezwie sie "kiedyś" a na pewno to zrobi i dojdzie do spotkania to zaproponuje mu spotkanko gdzies na parkingu on swoim autem przyjedzie ja swoim( a kupuje sobie fajniutkie :-) ) no i będe oczywiscie super wysztafirowana :-) pogadam z nim chwile a po 5 minutach stwierdze że sie spiesze i z uśmiechem na twarzy odjade mając go głeboko w dupieeeeeeee. Jak to moja mama powiada " bądź cierpliwa a jeszcze bedziesz miała satysfakcje". Może mój plan głupi ale tak zrobie ,juz mam go gdzieś .Plany nigdy nie wychodzą hehe ale wierze ze wyjdzie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choleryczkaa..
zaglada tu ktos jeszcze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gumisiowy soczekP
Hej dziewczyny, jednak się wtedy do niego odezwałam.. BŁĄD.. w sumie gadalismy spoko, łaskawie odpisywał i wogóle spotkanka. A teraz od tygodnia milczy. Dokładnie we wtorek w zeszłym tygodniu, na moją prośbę się spotkalismy,no i było wporządku. Wieczorem jeszcze odpisał na eska. I milczy, w czwartek napisałam mu eska, i w piątek, i sygnałka w niedzielę puściłam. CISZA. Pierdziele już Go.. naprawde mam dość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapłakanaaaaaa
Ahh tak czytam i szczerze Wam wspolczuję, bo przechodzę to samo. Moj sie jednak odezwal jakis czas temu, byl mily i nalegał na spotkanie bo niby stęsknil się za mną. Spotkaliśmy się 3 razy i bylo cudownie... zreszta zawsze jest, a potem to nawet eski nie raczy napisac :( Dziś pisal do mnie na GG ale jakiś taki oschły był, potem zniknal nie zegnajac sie nawet :( A ja sie tym tak przejmuje.... w sumie jestem rozgoryczona i zla na siebie. Bo wiem, ze jak za kilak dni zaproponuje mi bysmy sie spotkali to w skowronkach polecę na spotkanie :o Ahh nic tylko strzelić sobie w ten głupi łeb !!! Najgorsze ze kocham Go jak nikogo przedtem i nie potrafie tego przerwac, choć tak czesto przez Niego cierpie. :(Już mam dosyć takiego życia !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gumisiowy soczekP
No ja mam tak samo.. bo potem za jakieś dwa moze trzy miesiące.. on znów się ztęskni i będzie chciał spotkania. Tak jak po zerwaniu, znowu będą gatki szmatki o miłości, że mnie kocha.. że tęskni i wogóle.. Codzienne sygnałki.. eski, sraty taty na na koniec KOP W DUPĘ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gumisiowy soczekP
I powiem Wam dziewczyny szczerze KONIEC... niech tylko coś mi namarze nic a nic nie odpisze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapłakanaaaaaa
U mnie najlepsze jest to, że ja zawsze umiałam byc dumna wobec faceta, wydawalo mi sie ze mam silny charakter i potrafię zachowac dystans jakby co. I zawsze mi się to udawało. Nigdy nie przypuszczałam, że stanę sie zabawką w rękach faceta. A jak poznałam JEGO to zupełnie zmiękłam .... nie potrafię przerwać tego wszystkiego, choć nie raz chciałam już to skończyć. Kocham Go i bardzo cierpię przez to, że On tak się zachowuje. Nigdy przedtem nie kochalam tak nikogo.... Tylko że w moim przypadku jest tak, że ja nie wyznałam Mu tego wprost, że Go kocham. Bałam się, żeby się nie wystraszyl takiej deklaracji. Kilka razy mowil, ze chce bym była jego dziewczyną ale czesto potem mowil, ze jednak nie jest gotowy.Gdy jesteśmy razem, to jest cudownie, na prawdę z czystym sercem moge powiedziec że to są cudowne , pełne ciepła i czułości piękne chwile. Ale to tylko chwile. Potem cierpienie i niepewnośc :( Już mam tego wszystkiego naprawdę dość .... Ile można oczy wypłakiwać, czekać na jakiś znak, cierpiec :( Żal mi samej siebie i swojej głupoty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
choleryczka.. u mnie też już chyba definitywnie koniec.zobaczyliśmy się przedwczoraj po miesiącu i nie zamieniliśmy ani jednego słowa.a myślałam,że wszystko się jeszcze ułoży... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popełniam samobojstwo
Dziewczyny, kończcie to poki czas ! Ja miałam tak jak Wy przez 10 lat ! Zakochałam się na zaboj, majac 19 lat. Poświęcilam cale swe mlode lata temu mężczyźnie. A On zwodzil mnie, raz mowil ze chce byc raz ze nie jest pewien. Odzywal sie do mnie kiedy naszla Go na to ochota. Milczal tygodniami po czym przyjeżdżał niby stęskniony. A ja idiotka, wszystko Mu poświęcilam, cala siebie ! Spotykalam sie z Nim znadzieja, ze bedziemy jednak razem ! trwalo to 10 lat. tyle nerwow napsulam sobie, tyle lez wylalam.... a teraz On się żeni z inna ! A ja... mysle o samobojstwie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholryczka..
migdaly.. koncz to !! i nawet sie nie przejmuj, ja nie zaluje, wzielam sobie teraz dodatkowa prace, zapierdalam na dwie robotyp nie mam czasu myslec, a w kazdej wolnej chwili imprezuje, nie przezywam tego tak bardzo, nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ a u mnie niby jest dobrze, ale ja cały czas sobie coś wkręcam:( analizuje kazde jego zachowanie, kazde słowo, kazdego smsa, sama szukam problemow...no i nie zanjduje:P ale sie tylko zadreczam, ale ja głupia:/ tak szczerze mówiąc to jestem juz straaaasznie zmeczona tym związkiem:(...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem sama i mi z tym boskoooooooooooooo, normalnie tyle sie zmienilo, jestem z siebie dumna i w ogole ciesze sie ze tak wszystko wyszlo, no czasami troche mi zal, ale e tam, nie ma czego, glowy do gory dziewczyny!! ja jestem bez niego szczesliwa, jakie to dziwne, po rozstaniu zdalam sobie sprawe ze zawsze mialam przez niego dola, bylam smutna i nieszczesliwa a teraz jest git ;) moje zycie ruszylo !!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anettt1134
Mam to samo ;( Znalam pewnego chlopaka od nas ze szkoly, widzialam ze on cos do mnie kreci ale tak tylko krecil przez 3 m-ce, az wkoncu spotkalismy sie na pewnej imprezie. Po imprezie pisal do mnie z 3 tyg. codziennie i nagle nie wiem dlaczego przestal pisac...napisalam do niego ppo paru dniach, chwile popisalismy i tyle...juz sie nie odzywa ponad miesiac a ja wciaz o nim mysle ;//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×