Zbliża się lato.Ile z Was stawia na mocną opalenizne a ile na bladą skóre?

Ja zdecydowanie jestem po "bladej" stronie;) Już zaczęłam stosować kremy z mocniejszym filtrem. Tej wiosny będe blada;)

Ja stawiam na muśniętą słońcem skórę ;)

Mnie slonce i tak nie tyka, wiec co roku jestem blada ;)

ja przez całe życie jestem blada, żadne lato tego nie zmieni

ja stawiam na lekka opalizne:)

*opalenizne:)

Oto zdjęcia, które mogą zachęcić do używania trochę wyższych filtrów przeciwsłonecznych i jednocześnie zniechęcić przed smażeniem się całe dnie na słońcu: http://www.zeberka.pl/art.php?id=1391

W sumie to nigdy nie bylam mocno opalona. Czasem tylko w wakacje lekko sie opalilam. Nawet nigdy w zyciu nie bylam na solarium..., ale jest mi z tym dobrze:)

Ja jestem strasznie blada i mam ciemne wlosy, wygladam jak goth :o Ale swego czasu byłam ruda - wtedy wyglądało to fajnie :)

Nie cierpie przypiekania sie na sloncu ani chodzenia do solarium, ale pewnie i tak sie opale, bo lubie spacery nad morzem, granie w pilke i rolki. Osobiscie uwazam, ze spalona skora jest tandetna i niezdrowa.

Opalenizna jak zawsze :) , ale z tym trzeba poczekac do maja :( Chyba ze solarium , ale jednak nie :O

lubie byc lekko opalona:) ale dzieki samoopolaczom, balsamom brązujący itp. na dzien stosuje kremy z filtrem:)

Mi by się opalenizna przydała, bo oni piękna ja nie jestem, ani figura modelki nie grzesze - a lekka opalenizna uroku dodaje... A ja nawet na solarium nie moge sie opalic :o

Ja też sie prawie nie opalam , może tylko ramiona,ale nogi i tak mam białe , nawet po wakacjach nad morzem:P Postanowiłam przestać walczyc z naturą i postawić na naturalny wygląd.Oczywiście nie bede chodziła latem z parasolką ,ale mam zamiar używac wysokich filtrów i nie leżeć plackiem na plaży. Trzeba zadbać o skóre - to inwestycja w przyszłość;) Ciekawe tylko ,że na Kafe żadna z pań sie nie przyznała ,że pognała na solarium,a na ulicach zaczął się już wysyp nadmiernie opalonych?? Drogie Fryteczki , gdzie jesteście??;)

ja stawiam an bladość uwielbiam blade mleczne cery :)

Ja też dlatego mam zamiar jeszcze bardziej podkreślić swoją "bladość";) Są różne sposoby domowe i kosmetyki , które podkreślają taką urode;)

Blada Jaga -- o jakich kosemtykach mowisz? :)

bardzo mi sie podobaja blade kobiete :) kojarza mi sie z wampirzycami a to jest seksi :)

Znalazłam wiele dobrych kosmatyków na forum wizażu, szczegóły tutaj:) : http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=270173 Z domowych sposobów oczywiście kwasy , okłady z plasterków ogórka , przemywanie rumiankiem , maseczki z maślanki itp. Przy dłuższym stosowaniu dają świetne efekty ,a skóra zamiast odcienia \"chorobliwej\" bladości ma piękny \"arystokratyczny\" blask;)

Ja mam taka arystokratyczna blada skóre i super mi z tym:-) Nigdy nie byłam opalona, brak pigmentu..ale za to nie mam zmarszczki zadnej i wygladam 10 lat mniej niz mam:-P

Gratuluje:) Niestety moja cera nie jest aż tak blada , bo przez tą bladość przebija lekki odcien brzoskwiniowy ,ale nie jest źle ;) Myśle ,ze jeszcze sie zaliczam do bladolicych;) Zazdroszcze wszystkim , które mają taką piękną skóre , a jak jeszcze do tego kilka piegów to już całkiem pięknie;)

Ja mam blada skore z rumianymi policzkami czesto :o

Są bazy pod makijaż , które pomagają na czerwone policzki:) Oczywiście nie mówie o tapecie , tu rozmawiamy tylko o gustownym wyglądzie i makijażu;)

mam piegi i wcale mi z tym nie do smiechu:-) ale zakrywam pudrem ..jak słonce nie swieci tio nie widac..latem wychodza potworki na wierzch:-P..ale nic to;-) Pozdrawiam blade kobietki;-)

Ja tez mam pelno piegow, ktore jeszcze bardziej wychodza na sloncu, ale przyzwyczailam sie do nich i nawet je lubie.

piegi sa super :)

upupupupuu-piegi są piękne , nie ukrywaj ich:) To barbarzyństwo:D Powinnaś podkreślić to jaką masz oryginalną urode:)To ja już sie nawet zastanawiałam czy sobie tych piegów nie domalować:D

stawiam na opalenizne, kocham sie opalac i strasznie nie cierpie zimy pod tym wzgledem, bo do soalrium nie chodze i zle sie czuje blada

no dzieki ale ja tam wole jak je malo widac:-P a tak zapytam: Jak sie czujecie blade wychodzac w kostiumie na plazy?..na mnie zawsze sie patrza ludziska jak na stworka..wszyskie oczy gapowiczow skierowane na mnie i troche mnie to peszy..tym bardziej ze po wyjsciu z plazy tez blada jestem:-(

Tez mi glupio na plaze troszku wychodzic. I tez blada wychodze :D