Zakupoholizm dziecięcy - co robić?

Mam synka 1 rok i 3 m-ce i im dłużej jestem z nim w domu tym bardziej wciąga kupowanie mnie ciuchów dla niego. Szczególnie chodzi mi o sklepy z odzieżą używaną, allegro. W sklepie wydałam ostatnio 83 zł z czego 27 było na moje trzy ciuchy a reszta na ciuchy dziecka... Niby to grosze: spodnie po 6-7zł, bluzeczki bo 3-4zł ale jak zajrzałam do jego szafki to nie ma miejsca na ciuchy :-/ Zrobiłam więc w sobotę porządek czyli zimowe rzeczy skryłam, część wystawiłam na sprzedaż... Wyszło mi że mam po kilkanaście ciuchów z każdego rodzaju: koszulek, spodni, spodenek, bluzeczek... Piszę to bo się przeraziłam... Po co ja mu tyle kupuję?! przecież on w tym raz, dwa razy wyjdzie! Jak mam sie powstrzymać? Łapię się na tym że kupuję "kolekcjonersko", dla kolekcji... czy ktoś mnie rozumie? Ostatnio zaczyna mnie wciągać allegro... A wy mamy - kupujecie też tyle dla dzieci?... Może to wynika z tego że mam jedno dziecko i więcej mieć już nie będę... chcę się nakupować na zapas?...

Jak mam za co, to kupuję ;) Z tym, że moja dwulatka potrafi niszczyć ciuszki (podczas zabawy, jedzenia) noo i dokupuje ;) Ostatnio moim hobby są bluzeczki, ale to dlatego, że urosła i trzeba było dokupić nowych ;)Noo i spodnie, masakra.

mialam podobnie:Oja kupuje na wyprzedazach, bo tu gdzie mieszkam sa dosc czesto i mozna sie oblowic za grosze w naprawde fajne ubranka. no i w rezultacie mala ma w szafce ciuchy, ktorych nigdy nie zalozyla... czesc rzeczy sprzedalam na allegro, a teraz spodziewam sie drugiego dziecka wiec jest okazja do nowych zakupow...:O:(

znam to, znamw tym miechu muszę zacisnąć pasa i jak na złość Młoda powyrastała z pajaców i wszystkich bodziaków.ehh

to stare ciuchy wystawic na Allegro i kupic nowe :) nie jestescie same przeciez, na pewno sie sprzedadza :)