Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziesięć po jedenastej

nuuudaaaaaaa w związku

Polecane posty

wierz mi nawet jakby to robił to po pewnym czasie tez by Ci sie znudzilo - na temat ciągłego pisania tez coś wiem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziesięć po jedenastej
Vampire - ale ja nie chce wciąz , bez przerwy. Ale od czasu do czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spytałam po prostu jak mozna znowu przywołac ta namiętność. to ze jej nie mam może być moją winą, jego winą, może być naturana koleją rzeczy. Nieważne. Ważne, co zrobić, żeby znowu była. no własnie pisałem o tym :D nie byc rozhisteryzowana beznadziejna baba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziesięć po jedenastej
to była ironia!!! Wedlug Ciebie fakt, że martwie sie o rpzyszłośc moejgo związku i szukam sposobu na polepszenie go świadczy o rozhisteryzowaniu i beznadziejności? Nie czepia się mojego chłopaka, nie robię mu wymówek, nie mam pretensji, nie ciosam kołków na głowie o pierdoły, nie robię scen, nie rycze, gdy nie odpisze po 5 minutach itd itd. Nadal uważasz, ze jestem do niczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak uwazam bo prawdopodobnie robisz problem z niczego :) a czym ci sie objawia ta nuda w zwiazku ? co takiego sie stało ze masz takie postrzeganie akurat po 2 latach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziesięć po jedenastej
nawet jezeli robie problem z niczego, to nie oznacza, ze ejstem beznadziejna. Zreszta dla ciebie może to nie stanowić problemu, a dla mnie tak. Dla każdego człowieka jego problemy sa najważniejsze. Stara prawda. po prostu zauwazyłam, że zachowujemy się czaem jak para styranych zyciem staruszków. A kilka dni temu znalazłam takie kartki, na których zapisywałam te jego zabawne smsy. Na pamiatke. (teraz wyjdzie, ze jeszcze sentymentalna i dziecinna:P) I uderzyło mnie, ze od dawna juz takich nie dostaję. Nuda objawia się tym, że wciąz robimy to samo, dzwonimy do siebie os tałych porach, wiemy o sobie niemal wszystko itd itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SafiraMod
jestem w związku(małzenskim) od kilku dobrych lat i nadal jest tak jak na początku, a nawet lepiej. Jestem po prostu sobą, mam charakterek i mnóstwo zajęć, więc nawet jezeli jestem w domu, to Mój mówi,ze za mną tęskni. Jezeli pytasz się na forum co zrobić i jak podkręcić rozmowę(/???) to prawdopodobie( bez urazy) w związku jest nudno,bo jesteś nudna.Facet nie tęskni, bo nie ma za czym. On nie potrzebuje tylko towarzysza do wspolnych rozmów- musisz być dla niego \"czymś\" co wciągą jak narkotyk. Skoro twierdzisz,ze znasz go na wylot, to powinnas wiedziec co robić,zeby tak było. Ale chyba jednak nie masz o tym pojecia, skoro zamierzasz w ramach urozmaicenia związku, zmienić trase ściezki zdrowia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nuda objawia się tym, że wciąz robimy to samo, dzwonimy do siebie os tałych porach, wiemy o sobie niemal wszystko itd itd wybacz ale teraz to twoja beznadziejnosc urosła do granic absolutu :O Ewentualna inna hipoteza jaka mi sie nasuwa to taka ze masz ok 15 lat ? I oddebranie ci przysłowiowego "misia" wywołuje u ciebie odruch znerwicowania :) To jest najnormalniejsza sprawa w zwiazku dwojga osób ze po x lat czasu przebywania ze soba pewne nawyki wchodza w rutyne waszego zwiazku , ze po pewnym czasie esemesy z poczatku zwiazku zanikaja i przeradzaja sie w esesmesy o tresci dnia codziennego :D Rozmowy staja sie normalniejsze i konkretniejsze :D Ty bys pewnie chciała by te słodkie i miłe esy z poczatku waszej znajomosci napływały nadal i bezustannie na twoja skrzynke odbiorcza w twojej nokii ale tak nie bedzie ... ludziom mija wzajemna fascynacja po jakims tam czasie Ale ze by nie zanikła na zawsze to ... wez sprawy w swoje rece Sama zadzwon do niego o innej porze niz zazwyczaj Zaproponuj mu jakiegos spontana ? Nie pisz przez 2, 3 dni , bedzie sie zastanawiał co sie dzieje ? Zrób sama cos :D NIkt ci nie da gotowej recepty na twoje bolaczki !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziesięć po jedenastej
Nie oczekuję gotowej recepty. Oczekuję pomysłów. Ludzie, Wy naprawde lubicie czepiać się innych, ajeśli tylko anonimowośc pozwala, to zjedziecie każdego:O Nie dam rady napisać tu charakterystyki mojego związku z wszelkimi szczególami i niuansami, wiec zawsze dacie rade wyjac zdanie z kontekstu i sie przyczepic. Skoro macie takie idealne zwiazki i zadna nuda wam nie doskwiera, to albo napiszcie cos konstruktywnego i na temat, albo nie musicie tu wchodzic. Nie mam 15 lat, nie jetsem zaborcza, ani znerwicowana. napisalam juz ze nie chce slodkich smsow kwiatklow i motylkow. chce tylko troche tej namietnosci z poczatku. Napisalam rowniez ze wzielam juz sprawy w swoje rece. Ok Was bawi, ze poszlismy sobie na spacer w inne miejsce niz zwykle, mnie nie bawi. Mnie ucieszylo, ze zrobilismy cos inaczej dobrze sie przy tym bawiac. moze nie mam pomyslu jak urozmaicic zwiazek i dlatego o to pytam. a ocena moje osoby nie ma tu nic do rzeczy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SafiraMod
ocena ma sporo do rzeczy, bo nudny związek tworzą nudni ludzie. Jedynym wyjsciem jest poznanie partnera i ustalenie, co mogłoby go pozytywnie zaskoczyć- pytasz się anonimowo, dajesz wyrywkowe informacje, bronisz się jak dzieciak i dziwisz się,ze ludzie Cie oceniają. Nie ma instrukcji obsługi do związków;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziesięć po jedenastej
Ale ludzie tworzą związki i ludzie mają różne w związku z tym problemy i zakładając ten topik miałam nadzieję na to, ze ludzie Ci napiszą jak sobie z tymi problemami radzą. Tymczasem zrobił sie sąd nad moja osoba i wyszlo ze jestem beznadziejna, rozhisteryzowana i glupia tylko dlatego, ze nie wiem co robic. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 po 11 wiesz co to jest problem ? Problem to jak matka nie ma dziecku co do garnka wrzucic by miało pełny brzuch Problem to maja rodzice jak im dziecko w wypadku połamało Problem to maja kobiety jak okazuje sie ze sa bezpłodne a sensem ich zycia jest urodzenie takiej istoty :D to sa problemy ... Twoj przypadek to wyimaginowana potrzeba bycia docenianym i dowartosciowanym w zwiazku :) gdzie dowartosciowanie i docenienie równa sie błachym przyziemnym potrzebom :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SafiraMod
ok, wiec ja Ci napisze co robie i sobie porównasz- mam absorbującą pracę, duzo kolezanek, czesto wychodze- nie na dyskoteki, tylko po prostu na kawe, sporo czasu poswiecam tez rodzinie. W domu staram sie mieć wszystko na błysk,ale mimo tego zawsze rezerwuje czas dla siebie(kapiel, książka, cokolwiek) i wtedy nikt nie ma do mnie dostępu- nawet Mąż. Rzadko do niego dzwonie, rzadko pisze, najwczesciej on pierwszy, jezeli juz ja to najczesciej coś pikantnego z realizacją wieczorem( naprawdę!). Kupuje sporo prezentów( duzo słucham o jego marzeniach), zmieniam czesto garderobe, perfumy, dbam o siebie, staram się(łozko!). Daje mu mnostwo swobody, nie robie wymówek, mam do niego zaufanie. Przyjaznie sie z jego Rodziną. Wymyslam nowe potrawy, wycieczki itd,ale w gruncie rzeczy to co stałe i powtarzalne daje nam stabilizacje, wiec wcale od tego nie uciekamy. Maz w pracy twardy szef, w domu wodzi za mną oczami, przynosi co tydzien kwiaty i robi sniadanka. nie wiem czy to Ci pomoze...bylo konkretnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziesięć po jedenastej
Pisałam już, że problem problemowi nie jest równy, a ponieważ nie mam wtej chwili problemów wielkiej wagi, więc moją głowę zaprzątaja takie drobiazgi. Np. taki, ze codziennie pojawiaja się tu topiki pt. "Zdradziłem, bo było nudno", "Przespałam się z kumplem z pracy, bo maz mnie znudził". Człowieku, nie potarfisz czytać? Umiesz doradzić, czy będziesz się tak pastwił nade mna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziesięć po jedenastej
SafiraMod- dziękuję. O to mi chodziło od poczatku. Teraz mogę sobie porównac i wyciagnąc wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja juz ci doradziłem na 1 str :) wystarczy ze nie bedziesz rozhisteryzowana kobieta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziesięć po jedenastej
kosmicznie- wiec to nie jest rada, bo wbrew temu co uwazasz nie jestem rozhisteryzowana kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SafiraMod
bardzo prosze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie tez mi sie wydaje ze przesadzil,i to bardzo. Wi8ec jak zaczelam sie pakowac,ze niby wracam do domu,to wtedy sie otrzasnal,i zabral mnie dzis na obiad do restauracji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×