Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nix

Zakochałem się w dziewczynie z której znajomi się śmieją

Polecane posty

Gość Nix

Mam taki problem. Zakochałem się w pewnej dziewczynie. Ona była znajomą pewnych dalszych znajomych, ale czasem widywałem ją gdzieś w pobliżu, powiedzmy że w dalszym kręgu. Teraz ciężko i dziwnie mi o tym pisać, ale dziewczyna ta jest i była obiektem różnych zakulisowych żartów, to znaczy gdy była w pobliżu nikt nie traktował jej poważnie, a gdy jej nie było stawała się tematem do różnych żartów i ogólnie uniwersalnym sposobem by kogoś obgadać i się dowartościować. Żeby nie było, ja w tym nigdy nie brałem udziału, ale wiedziałem o tym i nie starałem się dowiedzieć dlaczego tak się wobec niej zachowują itp. Dla mnie ona była dziwna, ale też w jakiś urokliwy sposób sympatyczna. Kilka miesięcy temu zacząłem na nią przypadkowo wpadać - to znaczy trafiłem jako wolontariusz do instytucji gdzie ona również się udzielała. Zaczęliśmy ze sobą spędzać więcej czasu, dużo rozmawialiśmy, później doszły do tego rozmowy na gg czy przez telefon, gdy już chcieliśmy po prostu pobyć w swoim towarzystwie. Sumą sumarum zakochaliśmy się w sobie, choć to jest jeszcze bardzo świeże. Nadal często widzę w niej różne dziwne i odbiegające od ogólnej normy zachowania, ale właściwie pokochałem i to, wiem że ma dobre serce i że mamy te same pasje i absolutnie nie chcę by się w czymś zmieniała. Ale tutaj dochodzi do problemu, bo całe otoczenie nie wie narazie że jesteśmy razem, nie wiem jak im to zakomunikować, wiem że teraz na nas skupią się reflektory i że pewnie nawet gdy moi znajomi ją poznają, to nadal będą za naszymi plecami wiedzieć swoje - tym bardziej, że dwie dziewczyny z którymi bylem poprzednio związany były powszechnie lubiane, bardzo ładne (Dziewczyna o której piszę tutaj ma dość unikalny typ urody, to znaczy nie daje się zaszufladkować w jakiś ramach, dla mnie wiadomo że jest najpiękniesza, ale zanim z nią byłem różne opinie o jej wyglądzie słyszałem) i całe otoczenie, tj rodzina i znajomi je lubili, a z obecną wiem że trzeba będzie czasu by się do niej przekonali. Wiem, że dlugie ale prosze o jakąś opinię, ocenę sytuacji, poradę itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Jak się nie śmieją dlatego, że to latawica, to na pierwszy raz powiedz, że nie życzysz sobie komentarzy, ani na jej temat, ani na wasz, a na drugi wal w ryj i wykreśl typa/typiarę z listy znajomych, ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznaj że jesteś
jesli twoi znajomi to prawdziwi przyjaciele to zaakceptują twój wybór i zaczną traktować ją na równi z tobą jesli nie zaakceptują to najwyzszy czas poszukac prawdziwych przyjaciół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nix
Podejrzewam właśnie że trzeba będzie się odciąć i szukać nowych. Jesteśmy szczęśliwi, ale nie możemy się przecież z tym kryć, a ją by komentarze na pewno dotknęły bardziej niż mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro tak mówi że
Kot Behemot mówi dobrze. polać mu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale macie siebie jestescie razem nie przejmujcie Sie komentarzami innych !! przeciez pamietaj PRZYJACIOL wiecznie nie ma !!! aaa ukochana moze byc zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SŁUCHAJ
nie musicie nikogo komunikowac , że jesteście razem , co komu do tego . Jak przyjdzie czas sami zobaczą , może i skomentują , a potem sprawa przycichnie , spowszednieje. Pomyśl , masz fajna dziewczyne , a przejmujesz sie jakimis kretynskimi docinkami niezbyt madrych ludzi . Powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nix
Może nie tyle chodziło mi o komunikowanie typu "Słuchajcie, chodzę z..." tylko o ujawnienie się jako para. Ja się tym nie przejmuję, ale wiem że ona tak i że dla niej takie coś może być trudne mimo tego że będę stał za nią murem. Zastanawiam się, bo może prościej będzie po prostu olać całe stare towarzystwo i zacząć wszystko od nowa, a kto będzie chciał przyjaźni ze mną sam przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nix, wyglada na to ,ze wiesz doskonale jak powinienes postapic, sprawiasz wrazenie madrego i dojrzalego faceta.to skad te dylematy ?czy jest cos o czym nie wspominasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SŁUCHAJ
o co chodziło w tych docinkach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SŁUCHAJ
poza tym piszesz , że to znajoma dalszych znajomych , więc okazji do wspólnych spotkan chyba nie bedzie tak duzo , co nie ? Wszystko sie uloży , ludzie tylko przez chwile plotkuja , potem z reguły wadarza sie cos nowego...i jest nowy powód do sensacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a są jakieś konkretne
powody dla których się śmieją? bo jakoś ciężko mi sobie wyobrazić taką sytuację w środowisku dorosłych nieupośledzonych ludzi. no chyba że macie po 12 lat. a w ogóle całość postu zalatuje mi komedią romantyczną made in juesej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liczą się twoje
uczucia, nie twoich znajomych. to twój związek, nie twoich znajomych. to twój wybór, nie twoich znajomych, to twoja sprawa, nie twoich znajomych itd.... Jeśli ludzie z którymi się kolegujesz nie zaakceptują (nie muszą jej lubić, ale powinni tolerować) twojej dziewczyny to nie są warci twojej znajomości. Z drugiej zaś strony być może ty nie jesteś wart znajomości z tą dziewczyną skoro zachowujesz się jak tchórz i wymoczek. Boisz się reakcji znajomych na TWOJĄ (TWOJĄ!!!!!) dziewczynę... Bardzo dojrzałe, widac, że dorosłeś do miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liczą się twoje
I tak zciekawości: w jakim ty i twoi znajomi jestescie przedzialewiekowym, 15-17 lat? Bo to mi nie wygląda na zachowanie dojrzałych (przynajmniej emocjonalnie ludzi). I tak w ogóle to z czego oni się śmieją? Podaj przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Posłuchaj...
Mogę Ci poradzić z autopsji..Zdaję sobie sprawę, ze jestem dosyc oryginalna osobowoscia.Wiem tez, że spotyka sie to z roznymi reakcjami, najczesciej jest odbierane negatywnie, a co wiecej moim zdaniem to, co jest odbierane negatywnie, jest całkowicie pozytywne..poprostu jestem zbyt otwarta, w tym pewna siebie, czesto tez lubiaca obserwowac i pozostawac na uboczu..od urodzenia miałam bardziej dojrzała osobowosc niz rowiesnicy..zdaje sobie tez sprawe, ze jest to teamtem nierzadko wielu uszczypliwosci i złośliwosci pod moim adresem..Dlatego jezeli dziewczyna, z ktora sie spotykasz jest w podobnej sytuacji, ze znajomi znajomych i w ogole...NIE PATRZ na to wcale, bo czasem mozesz z dłoni nieoszlifowany diament wyrzucic..Byłam w podobnej sytuacji: był chłopak, ale zanim jeszcze sie tak naprawde poznalismy, złośliowsc ludzka zrobiła swoje..Codziennie sie widzimy, on tylko ukradkiem spoglada w moja strone, ale ja juz wyciagnelam reke, ktorej on nie chwycił, własnie przez kochanych pseudoznajomych..Nie poddawaj sie i daz do szczescia:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nix
Dużo odpowiedzi się pojawiło...za co jestem wdzięczny. Postaram się każdemu odpowiedzieć. kaja11 - Dzięki. Nie ma niczego poza tym co już napisałem, może po prostu chcę się wewnętrznie upewnić w swojej decyzji albo chciałem tę całą sytuację zobaczyć ubraną w słowa i przy okazji jeszcze poznać opinię postronnych osób na ten temat. SŁUCHAJ - Docinki były chyba po to żeby mogli się dowartościować. Prym wiodły głównie dziewczyny no i dotyczyły raczej babskich spraw - tego że się nie potrafi ubrać, że coś tam do czegoś nie pasuje, po co jej te spinki we włosach, że się niezdarnie zachowuje, miewa jakieś dziwne "fazy" zachowań itp. Koledzy mówili że jest dziwna, śmieszna raz że dość pokraczna. Tak jak pisałem wyżej, sam gdy ją poznałem uznałem ją za dziwną, ale sympatyczną. Dodam jeszcze że nie jest jakąś "sierotą", więc większość z tego co o niej mówiono było zupełnie przesadzone, a przynajmniej ja tego nie dostrzegałem. Okazji do jakiś spotkań nie będzie aż tak dużo, ale zakładając że się nie odetniemy od wszystkiego i wszystkich całkowicie czasem jednak będą. "a są jakieś konkretne" - o powodach napisałem wyżej, uważana jest za dziewczynę "dziwną" (wiem że tego nadużywam, ale chyba naprawdę tak się ją w pierwszej chwili a nie rzadko i później postrzega). Mamy 22 lata rocznikowo. Środowiskiem nie jest wbrew pozorom jakieś gimnazjum, ale najbardziej (niewłaściwe skreślić) znana/prestiżowa (lub jedna z dwóch, bo różne są głosy) uczelni w kraju. Ja studiuje na dość pożądanym kierunku, gdzie jest dużo tak zwanych "elit", P. na kierunku który cieszy się mniejszym uznaniem społecznym i przez niektórych uważany jest za nieprzyszłościowy, ale który ją naprawę pasjonuje, którym żyje no i ogólnie który został stworzony dla niej. Nie wiem, może czują nad nią wyższość i lubią o tym przekonywać się na każdym kroku i stąd też różne uwagi w jej stronę kierowane. liczą się twoje - Wiem że liczy się to co jest pomiędzy nami. Nie boję się ich reakcji na to że ja jestem z nią czy na nas, ale tego że ją to dotknie. Zawsze pójdzie jakieś dziwne spojrzenie, a wiem że ona się przejmuje takim rzeczami. Teraz się utwierdzam w tym, że najzwyczajniej powinienem się odciąć od nich i olewać. Posłuchaj... - dzięki za życzenia i radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! czy bylbys tak uprzejmy i przeczytal topik z 28.03.2009 pod tyt. znajomi mojego meza sa o niego zazdrosni.sytuacja jest troche podobna do twojej,ale widziana ze strony kobiety. bylabym bardzo wdzieczna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nix
Przeczytałem, ale nie bardzo wiem co mógłbym napisać. Może jutro coś przyjdzie mi do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liczy sie twoje
NIX jesli chcesz byc z ta dziewczyna, to badz, nie patrz na innych, ciesz sie swoim szczesciem. powodzenia i glowa do gory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfdfdaffs
DOROSNIJ tak jak ktos napisal gdyby sie smali ze puszcza to uciekaj ale to ze sie nie umie ubrac ... kwestia gustu mi sie nie podoba wiekszosc damskich ubran i jakos zyje :) i z nikogo sie nie smieje ( a gust mam raczej dobry bo jak cos kolezance wybiore to wszystkim sie podoba ) Twoje zycie Twoja dziewczyna , znajomi - jak im sie nie podoba to niech spadaja na drzewo , rodzina - jak kocha to zakceptuje nie wczesniej to pozniej . Przejmujesz sie jak nastolatek , dobra uczelnia , kierunek - a kit z tym ja tez na takim niby chodze i wlasnie ze wzgledu na takie zachowanie co to nie my , prawie wogole z nimi nie rozmawiam mam ich gdzies bo beznadziejni , ta elite ocen przez pryzmat wykladowcow , prof niby taka nobliwa osoba i wogole ale popatrz na nich i ocen jako ludzi w 90% to sa idioci ktorzy nie maja zielonego pojecia poza swoja dziedzina w ktore siedzia od 40 lat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrób pannie uprzejmość
i zostaw ją.. po cholerę jej koles który się jej wstydzi przed znajomymi? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shikaka
jak w filmie Szkola uczuc :) ktos widzial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chłopczyku, w piaskownicy na grabki tyle dżag wyrwiesz, że niepotrzebny Ci dziwolążny pasztet:) chcesz wiaderko??? wiesz, dziewczyny patrza na kase przeciez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×