Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość serce na dłoni

CZY któraś z was rodziła ze studentami na sali?

Polecane posty

Gość serce na dłoni

moja kumpela, urodziła tydzień temu, poród który miał byc przeżyciem intymnym okazał sie cyrkiem, długo się męczyła ponad 20 h, więc po jakimś czasie miała już dość i powiedziała gromadzie studentów grzecznie,zeby opuścili salę, oni oczywiście wyszli, ale lekarz uczestnicząca w porodzie od tego momentu stała sie dla niej nieprzyjemna i do końca porodu amosfera była straszna, oschłość, głupie komentarze, a po porodzie tak samo stosuenk lekarz i opieki medycznej ze szpitala była taka jakby sie obrazili na nią. ja rozumiem, ze każdy musi się uczyć, ale jesto to tak intymne, ze czasem nawe wyprasza się męża, a co dopiero obcych ludzi, którzy patrzą na ciebie jak na jakieś dodatkowe ćwiczenie i robią sobie notatki, kiwają głowkami, komentują. NO SZOK!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przy mojej osatniej fazie też byli studenci. Ale było mi naprawdę wszystko jedno. Sama mam w rodzinie lekarza i wiem, ze gdzieś sie nauczyć muszą. Na manekinie czy z książek sie nie da. Delikatnie pękłam i lekarz zapytał czy mogą przy jego asyście nałożyc dwa malutkie szwy. Oni byli zdecydowanie bardziej przejeci niż ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okropneeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodziłam
Nie miałam nic przeciwko,poród też bardzo długi,byli mili i zaangażowani.Pochodzę z rodziny lekarskiej,staram się zrozumieć,na kimś muszą się uczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama bylam kiedys taka studentka i pamietam jak cala nasza grupa byla zazenowana i przejeta ze oglada porod i kobiete w intymnej sytuacji; nikt z nas sie nie smial ani nie komentowal; potem sama bedac w ciazy dalam sie zbadac mlodemu poloznikowi chociaz moglam odmowic ale wiem ze tylko badajac jak najwiecej pacjentow mozna sie najwiecej nauczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedrftgyh
a mnie doglądała studentka podczas porodu i mi pomagała, ale czy na samej akcji byla to nie wiem nawet bo skupiałm się na czymś innym:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×