moja kolezanka wazy ze 130 kg, jak jej przemowic do rozumu?

zeby wziela sie za odchudzanie

MÓW JEJ ŻE JEST TŁUSTĄ OBLEŚNĘ ŚWINIĄ I ŻE RZYGAĆ CI SIĘ CHCE JAK PATRZYSZ NA JEJ SPASIONE CIELSKO I ŻE WIĘCEJ NIGDZIE Z NIĄ NIE WYJDZIESZ BO SIĘ JEJ WSTYDZISZ I PSUJE CI REPUTACJE!!!!!! ALBO POPROSTU ZAPISZ SIĘ Z NIĄ NA AEROBIK ,FITNESS I CODZIENNIE JEŻDZIJCIE NA ROLKACH NO I OCZYWIŚCIE NIE DAWAJ JEJ ŻARCIA!!!!

otyłość, to trudna sprawa, trzeba delikatnie, ale tez stanowczo. No i potrzebna jest bardzo silna motywacja, szczególnie przy tak ogromnej nadwadze.Powiedz, że od dzisiaj bierzecie sie za poprawe kondycji, kiedy poczuje czyjes wsparcie będzie jej raźniej. Ćwiczcie w domu, zaczynając od prostych rzeczy, byleby sie troche poruszała

Myślę, że to jej sprawa. Takie patrzenie na wygląd jest bardzo płytkie. ------------------------------------------------- Sąsiedzi http://www.wredny-sasiad.pl

zachecalam ją od dawna, mialysmy sie zapisac na basen, chodzic na spacery, a ona kiedy sie do niej nie odezwe to nie ma czasu, wymawia sie ze musi sprzatac, ze pracę do domu zabiera, ze jedzie na zakupy itp, jak mnie zaprasza rozmawiamy o tym, ona sie zarzeka ze je nieduzo, regularnie tylko ma taką slabą przemianę materii, szkoda mi jej ale nic nie skutkuje, a mowic ze jest oblesna nie zamierzam, inni to i tak widzą

a co ciebie ona obchodzi ?

a zostaw ja w spokoju, ona raczej sama zdaje sobie sprawe z problemu, uswiadamiac jej nie musisz, jak sie wezmie, to ja wspieraj, a teraz sobie daruj

oł szit :o ale wieprz , ale z drugiej strony może pracować przy budowie dróg , oczywiście jako walec :p

nie zrobisz ale fakt że taka otyłość jest monstrualna ktoś tu pisze że "wygląd jest nieważny" nie bądźcie śmieszni - jaki wygląd? tu już chodzi o życie a nie wygląd 130kg????? to nie prowokacja??? facet jak jest gruby waży setkę. ale kobieta i 130kg???

no dokladnie.ja sie nie mieszam w sprawy przyjaciolek chyba ze mnie wyraznie poprosza o opinie i pomoc...nie uszczesliwiaj jej na sile.co ci przeszkadza ze ona tyle wazy?chyba ze rzeczywiscie patrzysz tylko na jej wyglad...

matko co za buraki, nie rozumiecie że tu nie chodzi o żadne patrzenie na jej wyglad czy wstyd ze się z nią pokazuje?? Ona wyrządza krzywdę swojemu zdrowiu i życiu... Myślę ze mogłabyś z nią poważnie i otwarcie ale spokojnie porozmawiac, powiedz ze się o nią zwyczajnie martwisz, moze to ja zmotywuje...

Hym, jesli faktycznie malo je, to koniecznie powinna porobic badania hormonow, bo to moze byc przyczyna otylosci.