Dlaczego ludzie nie rozumieją, że bycie nauczycielem to bardzo ciężka praca??

Cały czas tylko słyszę, że nauczyciele to lenie, bo mają tyle wolnego w roku i jeszcze chcą podwyżek... Masakra jak ludzie nas nie rozumieją :(

prawda w oczy kole

do czasu kiedy moja siostra nie poszła do szkoły uczyc... po pól roku sie zwolniła- to była jakas masakra... tylko jacys totalni kretyni ida uczyc do szkoły za takie psie pieniądze!

tez mnie to wkurza, ten kto nie jest nauczycielem nie ma pojęcia jaka to praca. ale zaraz sie tu odezwie jakiś pracownik fizyczny i bedzie narzekał jak on to cięzko pracuje

moja siostra studiowała 5 lat, potem musiala jakeis pedagogiczne robic - i dali jej 520 zl za pół etatu!

więcej straciła na buty które zdarła żeby do szkoły łazic! a te dzieciaki! niby liceum! ale kombinują, oszukują, tylko komórki, nasza klasa, i błyszczyk do ust... to jakas żenada!

a jaka odpowiedzialność! kurwa! dasz pałe na półrocze to beda sie wieszac! pilnuj na wycieszcze bo jak sie cos stanie to do wiezienia pójdziesz! rozumu za grosz, ale oczywiscie kochane dziecko- jak mamusia mówiła...

są odpowiednio wynagradzani

moja koleżanka pełna pasji i chęci nauczania poszła do gimnazjum uczyć ...po pól roku zrezygnowała....teraz pracuje w gazecie i jest szczęśliwa. Już w przedszkolu małe bydło daje popalić a potem już tylko gorzej jest, smutne :o Oczywiście jest to wina rodziców ale też nauczycieli, że pozwalają sobie na głowę wejść, chyba bym rozszarpała gówniarza który by mnie opluł lub mnie wyzwał.

i tak ja podziewiałam za ta anielska cierpliwość! obchodziła sie z tymi dziecmi jak z g.... jakies konsultacje za freee, bo dziedcko nie rozumie... gdzie ktos kiedys widział zeby kurwa biologi można było nie rozumiec, albo historii! do książek gamonie! a nie!

"a jaka odpowiedzialność" no ba! Najbardziej odpowiedzialna praca na swiecie :D

jacy biedni ci nauczyciele , oj jak im współczujemy :D

do autorki! wiesz kto krytykuje nauczycieli- gamonie , albo rodzice tych gamoni którzy teraz w szkole siedza tylko i miejsce zajmują! nie powinno byc obowiazku szkolengo! nie zdał! to wypierdolic ze szkoły niech sie rodzic użera!

Ale kto Pani każe w szkole uczyć ? Jest tyle innych fascynujących zawodów, że na prawdę jest w czym wybierać. A taka frustracja w tym momencie nikomu nie pomoże ...

No właśnie rodzice najczęściej mają pretensje o to, że szkoła źle im dzieci wychowuje. Oni nie są winni, że ich dzieciak to niewychowany głupek.

zasrane lenie , nieroby i komunisyczne darmozjady z przywilejami

yy... jesli tu sie nauczyciele wypowiadaja to wspolczuje inteligencji i kultury ;] gówno robicie tak naprawde;) wykładacie jeden material po 500razy juz obkuty,pijecie kawke,stroicie sie do szkół jak te lale,wysmiewacie młodziez jak czegos nie potrafia,a zeby np. nauczyciela biologii spytac o jakies zadanie z matematyki ciekawe,czy tez by tak świecił ;) ah.. powinniscie wszyscy zarabiac po 500 stów i nie wiecej ! wyżywacie sie tylko na nich ...a nawet nie wiecie ile moja córka siedzi przy książkach bo tyle dają to nie jest teraz tak jak u nas kiedys,ze kartkowka zapowiedziana raz na ryski rok.. teraz to co lekcje i fizyka,chemia,a tu biologia,zaraz pyta z historii.. wykładają na nich i gówno ich pobchodzi,ze nie zda takze przestancie sie użalac... a wycieczek i tak nie organizujecie ... co jedna na 3lata? i jeszcze nie jedzie jeden nauczyciel tylko paru !!!!!!!! i popijacie sobie kawke ,a do tego kremóweczka.. kazde święto macie wolne ,wakacje moja mama zasuwala czy tego chciala czy nie w wakacje .... i nici z wyjazdow moze dwa tygodnie miala wolnego jak sobie wziela i opłacila.. żałosni jestescie.. ;) oby was uczniowie zgnębili za to co robicie w przeważającym stopniu!

poprawka 5 stów i nie wiecej ;) hahaha za 500stów too moze jak bedziecie kible czyścic

kjhgfdsa - i właśnie na taką głupotę nie ma lekarstwa niestety W wielkiem skrócie mówisz po prostu, że nauczyciele mają czelność uczniów odpytywać i zadawać prace domowe. A biedne dzieci siedzą w domu całymi godzinami i się uczą. Na twoim miejscu sprawdziłabym dokładnie co twoja córka robi, kiedy mówi, że siedzi nad książkami. A jeżeli naprawdę siedzi, to może po prostu jest mało inteligenta (co jest niewykluczone - wiadomo, że niedaleko pada jabłko od jabłoni). I jeszcze jedno: po cholerę nauczycielowi biologi matematyka? Ja uczę angielskiego, czy to znaczy, że mam też znać wszystkie inne języki jakich się naucza w szkołach, a do tego jeszcze chemię, fizykę?

a mnie to wiesz co obchodzi? .. trzeba bylo uczyc sie ze wszystkiego i dostawac same 5 ,zeby nie przynosic wstydu innym nauczycielom kiedy dziecko cie o prosta rzecz spyta własnie np. z chemii i dla twojej wiadomosci inteligentko wielka chemia jest powiazana z biologia ;) ehh.. co teraz za nauczyciele uczą.. a moje dziecko jest zbyt inteligentne ty przy niej jestes nikim ;]

aa i kjeszcze cos wez naucz sie pisac "biologii" poprawna polszczyzna chyba cie obowiązuje,czy juz nie bo uczysz czegos innego? hahah noo żałosna..

Wszyscy rodzice uważają, że ich dzieci są najmądrzejsze, co oczywiście jest niemożliwe :P Jakby twoja córka była taka mONdra to by nie musiała tyle siedzieć przy książkach.

tak sie składa ,ze wiedza nie bierze sie znikąd ;) ona uczy sie ponad programem także jest uzdolniona wszelako ;) ah jestem z niej batrdzo dumna i na pewno nie bedzie stala przy tablicy katując uczniow i zarabiajac 500zł :))) a wy GNIJCIE !!! :D

że to strasznie ciężka praca , najlepszym przykładem jest ten temat , który same sobie podbijacie...

;]

A czego niby to podbijanie tematu ma dowodzić?

"Kto umie - robi to kto nie umie - uczy innych."

marnym zainteresowaniem nauczycielskim biadoleniem, kojarzenie faktów też masz na niskim poziomie, ale czego się spodziewać po nauczycielach

Nie spodziewam się, że kogoś tu do czegokolwiek przekonam, bo żeby zrozumieć jak ciężka jest praca nauczyciela, to trzeba nim być. No cóż, ktoś w końcu musi uczyć te wasze rozwydrzone bachory, bo jakby brały przykład tylko z rodziców, to...

Bycie nauczycielem to wcale nie jest ciężka praca..policz sobie ile godzin dziennie pracujesz (18), ile masz wolnego na każde święta, ferie, 2 miesiące wakacji ( za które ci płacą) i oprócz tego 2 lata w całej karierze urlopu płatnego na leczenie tej waszej niby choroby zawodowej...a taki człowiek w hucie stali czy jakiś spawacz czy ktoś inny musi pracować przez tyle lat i nic mu sie nie należy..kiedy się komuś nie chce pracować to idzie uczyć w szkole bo ma właściwie stale wolne..narzekacie na dzieciaki że wredne, że pyskują ale jak ktoś potrafii z nimi rozmawiać i jest wporządku to takich problemów nie ma..ale jak ktoś jest niezrównoważony psychicznie to potem tak jest..nie ciecierpie nauczycieli i mam nadzieje że te pensje to wam jeszcze obniżą..BO NIC WAM SIĘ NIE NALEŻY JESTEŚCIE ZAKAŁĄ SPOŁECZEŃSTWA