Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samba brazilia

czy u was w małżeństwie.....??????

Polecane posty

Gość samba brazilia

zawsze wychodzicie razem na piwo, imprezy???? czy wasi faceci wychodzą bez was a wy siedzicie w domu z dziecmi lub idziecie w tym czasie gdzieś indziej z koleżankami????? jak czesto takie wyjscia sie zdarzają????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuturutuuuuuu
moj maż bezemnie nigdzie nie wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tradycjonalistka
My wychodzimy razem.Zdarzyła się impreza w rodzinie,a ja byłam wtedy w szpitalu.Prosiłam męża,żeby poszedł ,bo wypadało.Nie chcial beze mnie iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona27gd
raczej na imprezy,do pubu czy pod parasolki na piwko wychodzimy razem ale oczywiscie zdarza sie ze kazde idzie osobno ze swoim towarzystwem,bo w koncu malzenstwo to nie wiezienie a czasami tez trzeba od siebie odpoczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuturutuuuuuu
a wyjscia z kolegami????? bardziej o te mi chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale masz problem wszedzie o to
pytasz.zastanow sie czego ty oczekujesz, porozmawiaj ze swoim partnerem o jego i woich oczekiwaniach. ja stastystyki nie prowadzę. chce isc sam to idzie, a jak chce mnie zabrac to zabiera. jak mi sie nie chce samej w domu siedziec a on idzie z kumplami to sie pytam czy moge sie z nim zabrac. a jak czasem chce bym z nim szla a mi sie nie chce isc to wypycham go by sam szedl. dzis mnie zabiera na mecz na ktory idzie z kumplami(sam mi kupil bilet) a w pt tydz temu sam poszedl z kumplami na bilard

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kala074
Ja bym wolała, żeby kumple mojego męża przyszli do domu, wypili po piwku czy cos jeszcze, a nie szwędali się po barach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w pierwszych latach małżeństwa chodzilismy zawsze razem...z czasem juz nie czuję takiego parcia na bycie 24h...teraz zrozumiałam, jak bardzo człowiek nawet w najszczęśliwszym związku potrzebuje własnej przestrzeni...i jak głupie było to ciąganie go na koncerty moich idoli muzycznych, których nawet w domu nie lubił słuchać ;)...i to moje poświęcenie i bywanie na spotkaniach z Jego znajomymi z pracy i próby włączania się do rozmów na tematy, które były mi zupełnie obce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zawsze
bo trzeba sie też spotkac z włąsnymi znajomymi bez uczestnictwa swojej połówki:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klasyyyka
A O KTOREJ WASZYCH POŁÓWEK SPOTKANIA SIE ZAZWYCZAJ KOŃCZĄ???? BO U MOJEGO MEZA OK 2 W NOCY I PRZYCHODZI ZALANY W 3 D***Y WYCHODZI RAZ NA TYDZIEŃ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klasyyyka
JA W TYM CZASIE TEZ ZAZWYCZAJ WYCHODZE..TYLKO NIE PIJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulllkaaaa25
raz na tydzień, dwa tygodnie. Też wraca pijany albo zjarany albo to i to. Ja tam gorsza nie jestem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulllkaaaa25
a i u mnie nie małżeństwo a dwu letni zwiazek. ale co tam ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvvv
rożnie, to zależy w jakim celu jest te wyjście, jeżeli to mecz to ja się nie ruszam..wole poczytać książkę, jeżeli to wyjście towarzyskie to tak..np zaraz idziemy sobie razem na kawkę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkaassiia
OJOJOJOJOJOJOJ A JAKIE TO SA WYJSCIA TYCH WASZYCH MEZÓW???? MOCNO ZAKRAPIANE?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×