Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kachnaa

mniej lub bardziej śmieszne sytuacje..

Polecane posty

Witam ;) Założyłam temat z ciekawości,abyście mogli/ły opisać w nim swoje sytuacje na ślubie/weselu.Jakie to sytuacje?czy wspominacie je miło,i ze śmiechem,czy raczej nie chcecie o nich mówić,nie były one zbyt sympatyczne?W jaki sposób do nich doszło?Co było potem?jaka była wasza reakcja?Gości?Narzeczonego/męża?A może zdarzały się takie podczas przygotowań przedślubnych? przeglądając forum nie spotkałam się z takim tematem,a nawet jeśli,to może warto by go odświeżyć,przecież co chwilę wpada i wypowiada się ktoś nowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nudny temat
obejrzyj sobie Smiechu Warte-tam bylo pelno wpadek weselnych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam raczej mniej śmieszne przygody z bukietem.... Bukiet był kulą zrobioną z róż osadzona w długim rożku....Już przy wsiadaniu do samochodu wypadło kilka różyczek, więc drogę do kościoła spędziłam wtykając je na miejsce, potem wypadały mi w Kościele, kamerzysta dawał znaki, a ja mu odpowiadałam gestami, że \" co mam niby zrobić\". Jakby tego było mało, w domu weselnym panie przygotowały na mój bukiet naczynie, w które on z racji swej długości nie chciał się zmieścić...kobieta zabrała i wazon i kwiaty mówiąc, że coś z tym zrobi....No i zrobiła...zgięła rożek na pół....i się zmieścił!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz się śmieje z" zaradności "owej kelnerki, ale wtedy było mniej zabawnie, zwłaszcza, że to jeszcze przed zdjęciami było:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ach no
kuzynce pozedl zamek w sukni w gorsecie przy wysiadaniu z auta. ni byl za ciasnyone poprpstu juz tak maja ze ciasne sa a ze ta suknia wyoozyczona byla to i znoszona juz chyba akbo cos. szla do oltarza z rozwalonym z tylu bo nie bylo czasu na zadne poprawki szycie czy cos. na weselu cos mama jej zmotala tam nicmi ale potem to poszla do pokoju w hotelu i przebrala sie w zwykla sukienke na poprawiny i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×