Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

karygodne zachowanie

Co po powrocie do kraju ?

Polecane posty

Zgodnie z prawem kazda osoba,ktora legalnie pracowala za granica ma prawo starac sie o zasilek w Polsce,wiec nie rozumiem,co tu wiecej wyjasniac i z czego sie smiac.Jesli w Polsce ktos traci prace,a co najmniej rok przepracowal,tez idzie na zasilek,prawda?Przeciez nie zawsze kolejny etat juz na nas czeka!Ja tez po powrocie od razu sie rejestruje i czekam na przyslugujace mi pieniadze (tutaj nie mam zadnych benefitow,bo mi sie nie naleza,wiec spoko,nie ma problemu).Przeprowadzka zajmuje troche czasu,wiec nawet ciezko sie bedzie od razu skupic na porzadnym poszukiwaniu pracy.A jesli chodzi o E-301,myslalam,ze wystawiany jest w Jobcentre?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akreol48
Ci, ktorzy za granica sa traktowani jako ludzie drugiej kategorii pewnie sami o sobie tak sadza, stad takie ich postrzeganie. Mnie nikt tak nie postrzega, szanuja mnie i zawsze moje zdanie sie liczy. Wszystko zalezy od danej osoby i od jej wartosci. Wiadomo, ze mniej beda szanowac sprzataczke, ktora rozumie co 5 slowo, a inaczj osobe, ktora sprawnie wlada kilkoma jezykami obcymi i nie ma problemu w zarzadzaniu ludzmi i podejmowaniu trafnych decyzji. Z moich obserwacji wynika, ze wiekszosc osob w Szwecji to ludzie po zawodowkach. Zatem pracuja w branzach, gdzie liczy sie tylko praca fizyczna. Poza tym (nie wiem co to za fenomen) sporo ludzi ledwo mowi po angielsku. Ja naprawde podziwiam tych ludzi. kreolka84 ... a niby dlaczego zycie w innym kraju ma byc ciezsze? Gdybym mogl zarabiac w Polsce tyle samo co w Szwecji ... to, tak i tak, do Polski bym nie wrocil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewapsa
zgadzam sie z powyzszym:) Ja mieszkam w USA i wcale nie jestem tu bo mam duzo kasy itp, wrecz przeciwnie, studiuje, mam dziecko, tylko maz zarabia wiec nie jest czasami kolorowo:) Ale czuje wlasnie tak, jakbym nalezala do tego kraju, czuje ze tu oddycham a w Polsce nawet przez dwa tyg. sie jakos dusze - nie wiem dlaczego. Nie chce mowic zle o Polsce, o Polakach - zawsze z duma podkreslam ze jestem Polka - ale nie chce tam wracac i zyc. Nie chce wychowywac mojego dziecka w Pl. Tak na marginesie, to moi profesorowie na studiach patrza na mnie z podziwem, bo to wlasnie ja mowie biegle w dwoch jezykach a nie oni:) A tytul, wczesniej czy pozniej bede miala taki sam jak wiekszosc z nich:) Druga sprawa to jest to, ze bedac w polskiej szkole nikt nigdy nie zainteresowal sie moimi zdolnosciami, zainteresowaniami...tutaj po trzech semestrach nauki jestem popychana do przodu z wielkim szacunkiem i nagrodami...Dostaje stypendia i zaproszenia do klubow honorowych studentow, co jeszce bardziej mnie napedza do naukli:) Wlasnie dlatego chce zeby moj syn tu poszedl do szkoly, cokolwiek sie mowi o amerykanskliej edukacjii:) Ale rozni sa ludzie i rozne podejmuja decyzje, tym ktorzy decyduja sie wrocic do kraju zycze cierpliwosci i powodzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie porównujé pobierania benefitów w Anglii do starania sié o zasilek dla bezrobotnych w Polsce (ktos, kto zreszta sié nie przedstawil, zle mnie zrozumial)tylko nie widzé nic niestosownego w tym ze ktos kto wraca z Wysp np. wedruje do Posredniaka po zasilek, bo przeciez pracowal ciézko w Anglii ma troché oszczédnosci, ale te wiadomo na dlugo mu nie starcza, wiéc skoro zasilek dla bezrobotnych ma mu pomóc w starcie, to czemu nie isc po niego? Swoja droga pewna mama napisalatu ze ma 4 dzieci, nie pracuje, to ciekawe jak sobie dajecie radé finansowo?skonczyly sié dobre czasy i tutaj wszystko podrozalo i ciezko sié zyje gdy tylko jedna osoba pracuje, wiéc... Ja znam osoby, które twierdza ze nie moglyby wychowywac dzieci np. w Anglii, bo...(Ci, którzy tu sa to wiedza czemu)moze w USA jest inaczej. Generalnie jednak kazdy wybiera miejsce, w którym chce zyc i jak chce wracac do Polski to nalezy zyczyc mu szczescia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akreol48
ewapsa ... polska edukacja to jedna z gorszych na swiecie. To swoistego rodzaju paranoja, ze uczniowe wkuwaja wiedze, a nie ucza sie korzystania z rozumu. Przeciez to niewazne, czy ktos bedzie znal na pamiec wszystkie rodziny zwierzat ... bo w pozniejszej pracy to na pewno sie nie przyda. A jakby potrafil korzystac z glowy to by kazda rodzine znalazl w kilka sekund w encyklopedii, badz internecie. W polskich szkolach chcac z uczniow zrobic encyklopedie, w zagranicznych ... ucza uczniow jak tworzyc encyklopedie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Yardleyka--
Moze to ja pisalam ale nie na tym topiku bo ja mam 4 dzieci i nie pracuje. utrzymujemy sie z jednej pensji ale jakos stac nas i na utrzymanie samochodu i na podroze co 2 mies do Polski...mieszkanie mamy z councilu, moze nie na wszystko nas stac ale BEZ PRZESADY!! NIE JEST TRAGICZNIE. Postanowilismy zyc tu w Uk i z powodu kryzysu nie mamy zamiaru wracac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akreol48: zycie na emigracji jest cieższe choćby z tego tytułu że choćbyś niewiadomo jak długo uczył się obcego języka to i tak nigdy nie dorównasz osobie, dla której jest to język ojczysty. Na pewno jestes w stanie osiągnąć poziom, przy którym da się normalnie żyć, pracować itd ale już przeczytać odpowiednik Pana Tadeusza, pojąć humor językowy albo rozwiązywać krzyżówki po szwedzku niekoniecznie. kwestia zarobków: z perspektywy Irlandii mogę ci powiedzieć że na wyższych stanowiskach zdecydowanie bardziej opłaca się pracować w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co do jezyka to
Anglicy(wiekszosc)nie zna dobrze swojego a co dopiero obcego :) wiec ....polacy maja kompleksy na punkcie wyksztalcenia a chodzi o to aby sie zrozumiec a nie poezja gadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betisz
ale ktos tam glupim tekstem walnal"pierwsze co to zasilek dla bezrobotnych", sluchaj, chyba napisalam ze urodzilam dziecko w lutym a do osmego miesiaca ciazy pracowalam normalnie w anglii. Moj maz znalazl od razu prace i pracuje od stycznia, wiec przestan takie teksty walic. jesli ktos z jakiegos powodu ma przerwe w zatrudnieniu to mu sie nalezy zasilek, wiesz, moj maz i wszyscy pracujacy loza na to forse co miesiac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snezana
Ludzie o umyslach technicznych, szczegolnie mezczyzni, strasznie sie burza na metode "wkuwania duzych ilosci materialu na pamiec". Bardzo czesto podaja argument o "znalezieniu czegos w 5 minut w internecie". Zwykle ludzie, ktorzy tym slabym argumentem rzucaja maja scisla specjalizacje i nie znajduja przyjemnosci w zdobywaniu wiedzy i dochodzeniu do czegos. Im wystarczy sie wycwiczyc w jednym i zostac "swietnym specjalista", bo to ozancza KASE, a to przeciez jedyny wymiar wartosci danego zawodu. Dzieki wielostronnej edukacji i przymusowi przyswajania duzych ilosci roznorakiego materialu, jednak mniej bylo dzieci z problemem koncentracji (teraz nie skupia sie na niczym co wymaga dluzszego poszukiwania niz "5 minut w necie"), a zdobyta informacja byla pewniejsza, bo pochodzila z uznanych zrodel (biblioteka, dzialy specjalistyczne) a z porowniania roznych autorytetow mozna bylo wysmuc wlasne wnioski , a zatem UZYC UMYSLU. Niestety, dzisiaj panuje ogolne przekonaine, ze wszystko musi przyjsc latwo i przyjemnie, no i na krotko, bo na nic wymagajacego czasu nie ma cierpliwosci i uwagi. HALO! Wszystko, absolutnie wszystko co ma jakakolwiek wartosc wymaga pracy, LAT pracy. zarowno zwiazki miedzyludzkie jak i nauka. ja tu nie mowie tylko o ludziach na "wysokich stanowiskach". Dziki staremu systemowi szkolnictwa, takiemu jak w Polsce, mamy mechanikow, ktorzy potrafia naprawic WSZYSTKO, a nie jedna srubke, budowlancow, dla ktorych ani dach ani podloga nie sa pproblemem, a w nowosciach orientuja sie migiem, krawcowe, ktore potrafia uszyc lepiej niz ci, co na Zachodzie gruba kasiore wybulili za szkole "fashion designu", pielegniarki, ktore wiedza sto razy wiecej niz przecietny angielski GP, etc, etc. Pani Ewo, ja tez mieszkam w USA, pracowalam jako nauczyciel akademicki, a jedynymi studentami, ktorzy bez problemow przyswajali wiedze byli ci z Europy Wschodniej. Tak, Pani dostaje stypendia i zachete, bo nauka, dzieki latom cwiczenia, przychodzi Pani z latwoscia. Amerykanscy "studenci" bardzo czesto nie wiedza jak odmieniac najprostsze czasowniki we wlasnym jezyku w czasie terazniejszym...eh...ludzie mieszkajacy w Anglii (tam tez pracowalam) wiedza o czym mowie. Tak, yardleyak, ja tez bym wolala jednak dzieci poslac do szkoly w Polsce (ja tam skonczylam prawie cala edukacje, i jestem Polsce za to wdzieczna), a nawet w moim kraju (ex-YU). Niech sobie kazdy zostanie ze swoim zdaniem, ja tam lubie wiedze wielostronna (oczywiscie nie "wszystko i nic", cos trzeba lubic najbardziej, miec pasje, a idealnie uczynic te pasje zawodem...moj ojciec byl budowlancem i KOCHAL konstruowac i naprawiac, wiec "pasje" to nie tylko poezja i filozofia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snezana
hahaha! Nie doczytalam! Do tek pory nie spotkalam w szkole na Zachodzie ani jednego "tworcy encyklopedii", nawet noblisci w nauce to nie Amerykanie, tylko ludzie , ktorzy w tych bogatych krajack po prostu dostali pieniadze i sprzet, ale nie wyksztalcenie. Aha, mam duzo naukowcow w rodzinie i wsrod znajomych. W przecietnym amerykanskim "research lab" na 10 naukowcow moze 1 jest stad. I tutaj wyksztalcona. Reszta to Azja i Europa...glownie Wschodnia. Wyposazenie na swoich "labach" rodzimych mieli marne, dostep do najnowszych materialow i odkryc trudny...a jednak...ped do nauki, do wiedzy to jest MENTALNOSC, a nie cos co na sile wpoja w szkole... Niestety, nie jest to mentalnosc kapitalizmu. Tu tylko, aby SIE PRZYDAC w pracy. Dlatego tylu ludzi dotknietych kryzysem nie znajdzie juz innej pracy, bo nic poza wlasna specjalnoscia nie potrafia. Polak - inaczej: POLAK POTRAFI. No, kto zatem tworzy te encyklopedie? Druga sprawa: ludzie, ktorzy w Europie byli uwazani za przecietnie inteligentych , tu uchodza za geniuszy. Moja uczennica, Rumunka w srednim wieku, miala w Rumunii mature, a reszte zycia przepracowala jako recepcjonistka w Konstancy. Tutaj byla najlepsza studentka na roku w szkole pielegniarskiej, same pochwaly, honory i A+. Owszem, madra babka, ale u siebie nie wyrozniala sie niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam, w zeszłą środę :) Obecnie jestem na etapie rozsyłania CV, jak na razie miałam kilka ofert... Myślę, że będzie mi tu lepiej niż w Szkocji, chociaż wróciłam pół roku później niż planowałam, właśnie ze względu na strach :) Nie wiem czy którakolwiek z dziewczyn wypowiadających się tutaj pojawi się jeszcze.... W każdym razie dziękuję dziewczyny za dobre słowa, i zarówno sobie jak i Wam życzę wszystkiego dobrego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llpp
karygodne, znasz szwedzki czy w pracy poslugiwalas sie tylko angielskim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety znam tylko angielski... Jednak czuje niedosyt w tym kierunku i właśnie rozważam naukę kolejnego języka (oczywiście dopiero jak dostane pracę ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llpp
Ja wlasnie chcialabym rozpoczac nauke szwedzkiego, ale nie wiem czy Polak jest w stanie w miare poprawnie wymawiac te 9 samoglosek i to jeszcze w dwoch wariantach, czyli w sumie 18 samoglosek, kiedy my mamy tylko 5. A ogolnie to zle Ci sie zylo w tym kraju? Szwecja jest przyjazna dla emigrantow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llpp
o ludzie, chyba czas na mocniejsze okulary:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5tr5y67jk
ja wrocilam ze Szkocji i zalozylam swoj biznes.Maly ale wlasny.Powodzenia dla wszystkich powracajacych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina74656473537357357
A ja wlasnie wrocilam z USA do Polski. Mieszkalam tam 5 lat, skonczylam szkole (choc zaluje bo czuje sie 'niedouczona'), pracowalam jako asystentka dentystyczna. Angielski to juz zaden problem, nawet akcent mam patrzac na to ze przyjechalam tam w mlodym wieku, ale powiedzialam jedno - tam nie bede. Przez piec lat meczylam sie z podjeta decyzja mojej mamy ktora zreszta sama jej zaluje i tez zamierza wracac. Teraz kiedy wrocilam - jest po prostu super. Az zyc sie chce. Pracy zaczne szukac zaraz tylko jak pozalatwiam wszystkie papiery ale wierze ze trafie na cos fajnego. Uwazam ze ludzie ktorzy wyjezdzaja i wracaja do polski to zazwyczaj ludzie inteligentni po studiach - bo widza jacy ludie sa za granica (np. tacy amerykanie ktorzy mysla ze Kanada to stan...). A ci ktorzy zostaja to ludzie bez z szkoly lub z minimalnym wyksztalceniem i sa tam dla pieniedzy bo zycie w polsce dalo im w kosc. Oczywiscie sa tez wyjatki. Zdania nigdy nie zmienie ze Polska to Polska. Nie dosc ze rodzina jest blisko to ludzie zawsze jakos sobie radza. W razie gdyby naprawde bylo zle zawsze wrocic moge bo mam amerykanskie obywatelstwo, ale licze ze wracac nie bede musiala. Podziwiam ludzi ktorzy sa na tyle odwazni by podjac ta decyzje o powrocie bo jednak to duzo zalatwiania i stresu. takze pozdrawiam autorke tego tematu i wszytstkich ludzi ktorzy zdecydowali sie wrocic - Dzieki takim ludzia jak wy, milo jest powiedziec ze jest sie polka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LudzioM Moze jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dswwwssaasas
W POLSCE NIE MA PRACY TO GDZIE TY KURWA SZUKASZ W SUPERMARKECIE CHYBA JA ZARABIAM 11 TYS ZŁ I SPRZEDAJE TYLKO WARZYWA W 3 PUNKTACH MIASTA .PRACA W POLSCE JEST I ZAWSZE BYŁA NIE WIEM CO WY TAM ROBICIE W TEJ SZKOCJI CZY ANGLII

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość My tu pracujemy zarabiamy
I zyjemy jak wszedzie.Wiekszosc ma rodziny, dzieci ktore sie ucza wiec NIE KAZDY MA AMBICJE ABY BYC SPRZEDAWCA WARZYW NA RYNKU!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×