Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jola drutowicz

brac slub czy nie? przeczytajcie i powiedzcie co myslicie

Polecane posty

Gość jola drutowicz

w sierpniu planujemy slub. on jest rozwodnikiem i ma dziecko z poprzedniego malzenstwa. my tez mamy wspolnie dziecko. i tu pyanie czy powinnismy wziasc slub,? jakie beda plusy takiego malzenstwa a jakie minusy.. pytam pod wzgledem finansowym?> wiecej zasilkow itd balzey sie matkom samotnie wychowujacym niz mezakom? teoretycznie chyba tak.. a jak to jest w praktyce co mi powiecie na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrtererrttr
hm... mniejsza szansa, ze cie zostawi, tak jak zostawil swoja bylą, choc w sumie slub tego tez nie gwarantuje, ale ejdnak to lepsze niz takie meiszkania na kocia lapę. a wiec to daje poczucie bezpieczesntwa kobiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola drutowicz
nie wiem czy sie ladowac wmalzenstwo. kochamy sie i tak bedziemy razem tylko zastanawiam sie co z tym slubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola drutowicz
rtetere to jego byla go zostawila a nie on ja, ona spakowala manatki i sie wyniosla wiec to ona go porzucila :( a co do slubu to racja niby wieksze poczucie bezpieczenstwa daje slub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrtererrttr
wiesz roznie moze byc. skoro juz raz zostawil swoją zonę to... wszystko jest mozliwe ;) a taka pewnosc siebie jaka ty prezentujesz... noc coz, czasem mozna sie na tym przejechac. lepiej wziac slub, zawsze lepiej byc zoną niz dziewczyną, czy konkubiną, no chyba ze to dla ciebie nie ma znaczenie, dla mnie by mialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrtererrttr
widocznie miala jakis powod? ciekawe jaki, moze okaze sie za jakis czas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola drutowicz
rtererrttr przeciez pisze jasno ze to ona go zostawila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jako mężatka raczej zapomnij o zasiłkach. Zapomnij też o zwrocie za opiekunkę z PUP jeżeli jesteś mężatką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola drutowicz
taki miała powod, ze sie zakochala i zdadzala mojego chlopaka przez prawie rok. rozwod byl orzeczony z jej winy moj chlopak mial na nia niezbite dowody!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola drutowicz
dzieki lilitka, moze ktos jeszcze cos wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGNES13
badz matka samotnie wychowujaca dziecko wiele zyskasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGNES13
czy papierek cos zmieni? tylko utrudni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jak się
czegoś razem dorobicie i nie daj Boze coś by sie Twojemu facetowi stało, to małżonka ma do tego większe prawo niż Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola drutowicz
jaka malzonka ma do tego wieksze prawo niz ja? nie rozumiem? jego byla zona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi pewnie o dziedziczenie. Żona dziedziczy po mężu, konkubina nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh... temat trudny. zależy od waszych poglaów np religijnych... czy umielibyście życ na kocia łapę. bo slub wcale nie daje bezpieczenstwa ze cie nie zostawi... zyjac pod wspolnym dachem juz jestescie rodzina. moi znajomi zareczyli sie, sa równiez rozwodnikami i wcae nie mysla o slubie. ona ma jedno dziecko, teraz maja juz razem drugi i sa szczesliwi. ona wie, ze nie jest z nia z przymusu a i jest ta pewnosc ze gdyby potem cos sie nie ulozylo to nie trzeba sie po sadach ciagac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola drutowicz
o dziedziczenie sie nie martwie bo jak zaszlam w ciaze bylismy u notariusza i spisal testament ze w razie smierci bedzie na mnie wiec o spadek sie nie martwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KONKUBINA ROWNIEŻ DZIEDZICZY, jesli on sie o to postara. potzrebny jest tylko odpowiedni zapis prawny. a jesli takiego miec nie bedzieci to gdy urodzi sie wam dziecko to dopoki nie osiagnie ono pelnoletnosci jako jego drugi prawny opiekun mozesz zajmowac sie jego spadkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola drutowicz
gosikau my sie postaralismy o testament, to wszystko zalatwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylam juz w trakcie pisania wiec nie zauwazylam twojej wypowiedzi... ale tak szczerze mowiac co ma wam dac ten slub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola drutowicz
gosiaczek tez sie wlasnie zastanawiam, poza obraczka na palcu i zmiana nazwiska bedzie tak samo, no ale wisze.. zaraz ludzie beda gadac... dziecko pojdzie do szkoly to bedzie.. ze rodzice zyja w konkubinacie itd, wiesz jak jest, jednak malzenstawa sa bardziej szanowane niz konkubinat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola drutowicz
co oprocz tych dwoch rzeczy slub zmienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tam , teraz jest tyle wolnych zwiazkow... nikt juz na to tak nie patrzy chyba ze w malych miejscowosciach. po ile wy macie lat? jak zwiazek jest przykladny to nie ma co brac pod uwagi opinni obcych ludzi, oni za was nie zyja, to nie dla nich sie pobieracie. wazne zeby was najblizsi znajomi i rodzina rozumiala. a dzieci/ inne nazwiska rodziców? nazwisko zawsze mozesz zmienic bez slubu, to po pierwsze, a po drugie to jesli dzieciom sie dobrze wszystko wytlumaczy to potem jest ok. dzieci sa teraz bardzo inteligentne i szybko lapia takie dzieci. pomysl takze nad tym co by bylo gdyby szystko sie rozpadlo. jestescie małzenstwem wiec albo rozwód - kolejny, albo zyjecie razem ze wzgledu na dziecko i sie zrecie miedzy soba. czy napewno to przyniesie korzysc dzieciom? one jednak wola miec kochajacych sie i szanujacych nawzajem rodzicow - chocby na odleglosc. a jesli o kosciół chodzi to tak czy tak zyjesz w grzechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola drutowicz
gosiaczku w D U P I E mam koscil ze sie tak wyraze. a jak mozna nazwisko zmienic nie biorac slubu? nie slyszalam o czyms takim no poza wyjatkami np, ze nazwisko jest obrrazliwe itd. a na moje widzimisie ze od jutra chce byc kowalska to zmienia mi nazwsko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ślub zmienia? chyba to, ze razem bierzecie zza wszystko odpowiedzialnosc jako malzenstwo. w konkubinacie tez owszem, ale to jest wasza własna wolna wola a jako malzenstwo ten obowiazek jest narzucony. a ty jestes juz po rozwodzie czy cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola drutowicz
aha ja mam 23 lata on 26.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skaładajac odpowiednie papiery do urzedu stanu cywilnego mozesz znienic nazwisko. np zle sie z nim czujesz i tyle. sa równiez przypadki, ze narzeczeni nie mogac sie dogadac w sprawie przejmowania nazwiska biorac slub ida na kompromis i zmieniaja oboje na zupełnie inne. teraz coraz latwiej o takie rzeczy wiec zmiana nazwiska jest mozliwa.; szczegółów musisz sie dopytac w swoim USC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jeszcze mlodzi jestescie, wszystko przed wami.... slub mozecie sobie i po 40-ce wziac jak wam sie umysli... a ze jeszcze tak zapytam, jak on sie na ta sprawę zapatruje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×