Dlaczego fajni mezczyzni nie lubia kobieco zaokraglonych dziewczyn ??

maja jakies kompleksy? pytam powaznie bo jak to czytam to wychodzi na to ze niekoniecznie ;)

A kto powiedział,że nikt nie lubi??? Nie słuchaj debili...Liczy się wnętrze a nie wygląd. Głowa do gory!! Pozdrawiam :-)

a grubsze laski-kazdy człowiek ma jakies kompleksy,a ci co mowia(szczegolnie grubi lub chudzi) ,ze nie maja,to kłamia

przy 1 poznaniu liczy sie wyglad...dopiero pozniej traci na znaczeniu

yaaaa ye ye-wnetrze to sie liczy gdy osoby sie poznaja,ale niestety wyglad jest najwazniejszy

\"Liczy się wnętrze a nie wygląd\" śmiem twierdzić że wnętrza nikt normalny nie będzie chcial sprawdzic po zapoznaniu sie z wygladem :P

Dlatego lepiej poznawać nie widząc :D

"Dlatego lepiej poznawać nie widząc " dla desperatów - jak znalazł :D

Jest ok. Wy kobiety przeceniacie wage. Jednak 106 to rzeczywiscie cos duzo. Idz do lekarza czy cos

Ojjj tam dla desperatów :D ja zawsze tak poznaje :P :D

może to biologia? wiadomo że otyłość jest bardzo niezdrowa i może natura tak to urządziła że mało komu podobają się zarówno grube kobiaty jak i grubi mężczyźni. Jesteśmy zaprogramowani do przekazania potomstwu jak najlepszej puli genowej

mam kolezanke otyla - placze mi ze to geny zaburzenia hormonalne itd tymczasem jak zoabaczylam co je to sie zalamalam (chodzi o ilosc) pol armi by sie tym najadlo wiec najlatwiej jest wwszsytko zwalic na geny, hormony itd

ale skłonność do obrzarstwa też może być genetyczna więc i ty nie pier...Co innego hormony a co innego geny:-) do książki marsz...

cytuje kolezanke

ja jestem raz szczupła aż za bardzo a raz lekko przy kości. Zmienia mi się to pod wpływem stresów i innych. Ale zauważyłam że o wiele bardziej podobam się jak jestem za chuda niż za gruba. Więc coś w tym musi być

anette1234 :-) nei ma czegos takeigo jak genetyczna skłonnosc do obzarstwa,mozna to tylko podciagnac pod wychowanie. A co do hormonow,to własnie niektore hormony moga wpływac na zwikszony apetyt i nieprawidłowy metabolizm.To co przedstwiłam dotyczy tak samo osob zbyt szczupłych

Aniu jestem :P ;)Jestem nieśmiały :P ;) głupi problem ..:o otyłość to jest zwykła choroba :o :) wystarczy wiedzieć co jest główna przyczyna i wszytko stanie się proste :) Tylko ze mało kto to wie :o :o Można mieć całe życie ładna sylwetkę

zgadzam się że hormony mają wpływ na przemianę materii ale przecież skoro dziedziczymy po rodzicach pewne cechy charakteru to możemy odziedziczyć także słabość do czekolady czy tłustego jedzenia. Może bardziej rozwinięte kubki smakowe albo jeszcze coś innego

tak to sobie tlumacz

Jesli chodzi o mnie, to naprawde nie mam wielkich wymagan. Jasne ,zwracam duza uwage na wyglad (jak niemal każdy facet) ale...nie wymagam twarzy fotomodelki, opalenizny, wysokiego wzrostu...Za to ile razy zdarzalo mi sie splawic dziewczyne z, powiedzmy, ladna twarza, mila, sympatyczna tylko dlatego ze okazala sie byc niestety gruba jak świnia. I czasem co gorsza mowila ze swietnie sie z tym czuje! Zgroza ! Dla mnie to niewypowiedzzianie wrecz odrażajace...Troche jak babka z penisem. Nawet jakby byla milionerka, uciekalbym gdzie pieprz rosnie. To chyba jedyny motyw w kwestii wygladu ktory potrafi mnie skutecznie odstraszyc od dziewczyny. Nie tam krzywe nogi, duzy nos czy okularki...Tak zreszta maja tez wszyscy moi kumple. Ich dziewczyny nie sa moze pieknosciami, ale wygladaja szczuplo i zdrowo. Natomiast taka otylosc jest chora, a to co chore nie jest dla mnie pociagajace. Takze sorry kolezanko, zrob cos z tym albo przegrasz zycie, bo przypadki kolesi jarajacych sie tluszczem to rzadkosc. Jak mowie, dla mnie taka osoba jest z gory skreslona, chocby nie wiem jakie miala zalety. To takie aseksualne... :/

nie wpierdalaj tyle i rusz dupe.

zgadzam się że hormony mają wpływ na przemianę materii ale przecież skoro dziedziczymy po rodzicach pewne cechy charakteru to możemy odziedziczyć także słabość do czekolady czy tłustego jedzenia. Mądrę słowa dziedziczymy nawyki żywieniowe bardzo rzadko kiedy choroby:o skrajne przypadki :o :o Mam piękne złote włosy :) :) a dawno powinienem być już trochę siwy

anette1234 :-) nei ma czegos takiego jak dziedziczenie skłonnosci do jakichs potraw. To co lubimy lub nie moze, byc uwarunkowane tytlko wychowaniem (no i własnym smakiem)a nie genetycznie.,Nie wiem Kto Ci takich brednio naopowiadał.

No tak - ja też mam kiepskie nawyki żywieniowe i wcale nie zamierzam tego zmieniać :)

Grubi faceci tez sa nieapetyczni

Zgadzam sie z kolega wnuczusiem. Kuska mi nie stanie na widok wieloryba. Blee...

anette1234 to co piszesz to nie ma ładu i składu - nejpierw poczutaj jakies madre ksiazki zanm cos naipszesz

Green Gremlin-a mnei nogi sie nie rozwieraja na widok meskiego wieloryba ;-)

moze zamiast siedziec tu i zrzędzić idz do endokrynologa, dietetyka, a na końcu zapisz sie na fitness czy cos. twoja wiedza i całe odchudzanie oparte jest chyba na gazetach typu naj itp... na diety z czasopism mogą sobie pozwolić osoby które mają max 10 kg do zrzucenia. ty jesteś otyła, to jest choroba. Odchudzająć się bez kontroli lekarza mozesz sobie tylko krzywdę zrobić. ps: ten temat jest jakiś Jarkopodobny,,,,

że przy moich 162 cm wzrostu wazę o wiele za dużo (mam 58 kg).