Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość apetitta*28

komplikacje przy porodzie SN

Polecane posty

Gość wybierajcie cc
jak macie pewnosc,ze nie chcecie miec wiecej dzieci.moja kolezanka miala cc na zyczenie,przy drugiej ciazy druga cesarka w 32tc,bo okazalo sie,ze macica tego nie wytrzyma i peknie...wiecej dzieci miec nie moze,a chciala miec 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jak macie pewnosc,ze nie chcecie miec wiecej dzieci" zgadzam się z tym. Decydując się na cc, raczej lepiej dla pewności poprzestać na jednym dziecku lub naprawdę długo odczekać (uważam, ze zalecane 2 lata to ryzykowna sprawa - może być wszystko ok,. ale niewykluczone, ze coś sie wydarzy, choć wiele dziewczyn już po kilku miesiącach zachodziły ponownie w ciąże i było ok.) ja raczej się nie będę decydowała na drugie, ale ... życie jeszcze pokaże ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie rację że ja mogę się cieszyć i patrzeć optymistycznie bo mam zdrowe dziecko a niektóre z was nie. I przykro mi z tego powodu. Ja chcę tylko powiedzieć że nie wolno od razu zakładać że poród będzie tragicznym przezyciem, że będą komplikacje a dziecko urodzi się chore. Jeżeli ktoś tak nastawia się do porodu to nie dziwię się że już na kilka miesięcy przed przechodzi traumę. Tak jak pisałam - trzeba być nastawionym optymistycznie i być gotowym na wszelki rozwój wypadków i każdą ewentualność. Ja mam koleżankę która miała leciutki poród i żadnych komplikacji a po 2 tygodniach okazało sie że jej synek ma wadę serca. Walczyli rok i niestety synek umarł. Nic na tym świecie nie jest regułą i nic nie jest pewnikiem. Na pewno jednak nie ma sensu z góry nastawiać się na potworne bóle, traumatyczne porody i chore dzieci. Takie rzeczy się zdarzają ale nie musza się przydarzyć właśnie nam. Według mnie nie można tak myśleć. Ja rodziłam 36 godzin i przeszłam przez 5 zmian położnych. W tym samym czasie 30 kobiet które urodziły w ciągu 5 do 15 godzin. Nie każda historia porodu jest zła i nie można z góry zakładac że ja będę to jedną kobietą z potwornie długim porodem a nie taką co urodziła szybko i sprawnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maciazwacia
Aż się rodzić odechciewa - same koszmary tu opisałyscie, a potem dziewczyny czytają i się boją. Ja miałam to szczęście,ze rodziłam kwadrans - pełne rozwarcie pojawiło się cichaczem, brzuch mnie trochę pobolewał,a ktg żadnych skurczów nie wykazało i nie byłam pewna czy to na pewno juz. a potem . dwa skurcze parte. i juz. i nikt mi nie powie, ze poród jest straszny. :-) ledwie zdążyłam na fotel siąść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maciazwacia- to załóż topik o szybkich i udanych porodach, dla wyrównania astron...będzie raźniej na kafe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 9 miesiecznego synka
U mnie w pewnym momencie skonczyly sie parte...Synek nie dosc, ze byl duzy (4300 gr, o czym przed jego urodzeniem nikt nie wiedzial i mi mowili, ze max 3500 gr), to jeszcze lezal z przekrzywiona glowka w strone ramionka, wiec nie mogl sie wcisnac w kanal rodny plus byl owiniety pepowina, co wyszlo dopiero podczas porodu...:o wiec mimo pelnego rozwarcia niestety porod nie postepowal, a robilo sie coraz gorzej, bo moje cialo zdecydowalo, ze ma juz dosc porodu i po dwoch godzinach byl koniec z partymi...Masakra... Wtedy szybko wzieli sie za mnie. Dostalam dozylnie oksytocyne na wywolanie skurcz, podlaczyli mnie w koncu do ktg plus maluszek zostal podczepiony do pompy prozniowej, bo nie bylo szans, ze sama urodze. Po takiej akcji i dwoch seriach partych (przy kazdej musialam przez 3 razy) synus wyszedl, a w zasadzie zostal wyciagniety Byl troche sinawy, wiec na poczatku dostal 9 pkt, a po 5 min juz 10. Po porodzie powiedzialam NIGDY WIECEJ!!! zadnych dzieci ani porodow, ale ten bol i meke naprawde sie zapomina :) Przynajmniej ja...Teraz sobie mysle, ze przesadzalam mowiac tak i chyba zdecyduje sie za pare lat na drugie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jak macie pewnosc,ze nie chcecie miec wiecej dzieci" zgadzam się z tym. Decydując się na cc, raczej lepiej dla pewności poprzestać na jednym dziecku lub naprawdę długo odczekać (uważam, ze zalecane 2 lata to ryzykowna sprawa - może być wszystko ok,. ale niewykluczone, ze coś sie wydarzy, choć wiele dziewczyn już po kilku miesiącach zachodziły ponownie w ciąże i było ok.) ja raczej się nie będę decydowała na drugie, ale ... życie jeszcze pokaże" A moja bratowa urodzila dzieci rok po roku i obydwa przez CC. Moja znajoma ma juz 3 dzieci dziecko i tez wszystkie przez CC. Jak kobieta chce dzieci to je ma a nie mowi ze nie mozna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam2010
Kochane, Pamiętajcie tylko, że przypadki komplikacji przy naturalnym porodzie występują rzadko.Większość porodów odbywa się bez większych problemów :) tzn bez pogorszenia zdrowia matki ani dziecka. jasne, że zdarzają się bardzo ciężkie porody, ale większość przebiega sprawnie i bez komplikacji. Ja rodziłam dwoje dzieci - oba porody szybko i sprawnie Nikt z mojej rodziny ani z moich znajomych nie miał do czynienia z takimi przypadkami jak opisujecie. Były lżejsze i cięższe porody. Niektóre zakończone cesarką. Te, które obecnie są w ciąży ten topik niepotrzebnie stresuje. Ale to tylko moje zdanie. Poród SN jest o niebo lepszy zarówno dla matki jak i dziecka. Cesarka powinna być wykonywana tylko w przypadkach opisanych w tym topiku lub z innych względów medycznych. Mam nadzieję, że przyszłe mamusie podejdą do swoich porodów ze spokojem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybierajcie cc
Jagoda ona nie powiedziala,ze nie moze-lekarze jej to powiedzieli..nie jeden a kilku. Nie zycze nikomu tego stresu jak przezyla gdy jej dziecko lezalo w inkubatorze..dopiero po 3 tyg pozwolili jej wziac dziecko na rece..tak to mogla przez szybke patrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ennn
Ja wybrałam cesarke, wiadomo trzeba ją "załatwić" o nie ma czegos takiego jak cc na zyczenie, ale w prywatnej klinice mozna zalatwic a i w szpitalu tez mozna, wiadomo, wszystko kosztuje ale nie oszczedza sie na zdrowiu. moje zdanie bylo takei ze cesarka jest najbezpieczniejsza dla dzieci - warto poszukac sobie wyników rozmaitych badan i poczytac ktory porod jest grozniejszy dla dzieciatka i jakie moga byc komplikacje po kazdym z nich, po takiej lekturze bylam 100% zdecydowana na cc. 30 minut i z glowy (a maly byl na swiecie juz po jakichs 7 minutach max), i nie ma sie co bac ze pozniej dlugo sie do siebie dochodzi - jest rana ale szybko sie goi jak sie duzo chodzi nie ma zrostów, zreszta po naturalnym tez sa rany, nie oszukujmy sie, zdarza sie ze pochwa jest pozniej w strzepach. decyzja jest rzecza indywidualna - wybierajcie tak zebyscie czuly komfort psychiczny i fizyczny to wazne bo przeciez po porodzie trzeba sie zajac malenstwem wiec równowaga psychiczna jest nieoceniona :-) pozdrawiam przyszle Mamuski, bądźcie dzielne :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego uwazam, że dobrze jest zdecydować się na poród w prywatnym szpitalu, gdzie zna się personel i można wcześniej uzgodnic chociazby ewentualną cesarkę. Rodziłam w szpitalu medicover i cieszę się, że tam trafiłam- miły lekarz, połozna, czulam się komfortowo, mialam pewność, że jestem otoczona odpowiednią opieką. Zero stresu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×