wrocilam do Polski i od roku nie moge znalezc zadnej pracy

zadnej doslownie a jak widze te ogloszenia doradca klienat to mnie az tzresie bo pozniej jak dzwonie to sie okazuje ze to polega na chodzeniu po firmach i zachecaniu i pozyskiwanieu klienta:(

to spierdalaj spowrotem myć gary jełopie a nie - szukasz tu stanowiska kierowniczego z doświadczeniem zamiatania w barze w innym kraju UE

spowrotem heheheheh:D:D

innnaaa- a ile masz lat i jakie wykształcenie

O to właśnie cud gospodarczy :):)

26, wyzsze zawodowe ekonomiczne

Wiesz dlaczego nie mozesz znaleźć pracy?? Bo jesteś zbyt wykształcona i by Ci musieli dużo płacic! Polacy wolą zatrudniać z zawodowym lub podstawowym ludzi, którzy bedą na każde skinienie palca dla marnych 1200 zł na mies.

1200 to chyba robol w fabryce zarabia gamoniu jeśli chce się coś osiągnąć w pracy zawodowo to trzeba zdobywać doświadczenie i się rozwijać i to jest wybór - albo pracujesz za granicą przy sprzątaniu i zarabiasz więcej albo mniej w kraju ale z perspektywą osiągnięcia sukcesu

innnaaa- mieszkasz w duzym miescie, małym ?

polp kwa: mozna jeszcze pracowac za granica w zawodzie i zdobywac doswiadczenie, nie przyszlo ci to do glowy? Wg ciebie wszyscy za granica myja gary albo sprzataja hotele?? inna: szukaj w duzym miescie, w duzych firmach.

dokladnie czyba cos w tym jest bo ostanio jak zadzonilma z ogloszenia w sprawie pracy klenerki to pani zapytala czy mam kierunkowe wyksztalcenie i doswiadczenie i samochod?:O nawet na fizycznego mnie nie chcieli miasto 70 000 m

jeśli ja byłabym właścicielką restauracji i potrzebowałabym dziewczyn na kelnerki i miałabym do rozpatrzenia takie kandydatury : pierwsza - dziewczyna po liceum, pracowała 2 lata jako barmanka, w trakcie liceum wolontariuszka w hospicjum, brała udział w kampanii reklamowej serków, kelnerka w restauracji mc donald + kelnerka hotelowej restauracji druga - wyższe ekonomiczne, rok pracy w anglii (lub gdziekolwiek indziej) jako pomoc biurowa w biurze kogo byście wybrały ?

rzeczywiście może być trudno... ps dziś nie liczy się juz tak wykształcenie, jak konkretne umiejetności i doswiadczenie zawodowe, taka prawda.

wymagania masz księżniczko. Dla mnie Ci , którzy wyjechali za granicę, i o losie nawet tam sobie nie poradzili i wracają spowrotem, to już szczyt chyba debilizmu. I co Ty w CV napiszesz? Porażka i pewnie zaraz będziesz starą panną..

Z tym wiekiem i wykształceniem możesz fajnie zarobic, pieprz jakąś restauracje...Szkoda czasu

fakt posada kelnerki to wysokie wymagania co za kretyn aha pisze sie 'z powrotem " do slownika!!!! i znowu ta od serkow sie pojawila

A czemu nie pomyślisz nad założeniem czegoś własnego??

i mnie rozwala czasem, jak ktoś pyta o pracę i podkresla w pierwszej kolejności, ze jest po studiach.... a ja mam w głowie tylko jedno pytanie...co, będzie miała z tego moja firma (czyli jak to się przełoży na wynik finansowy), że przyjmę osobę mającą mgr przed nazwiskiem?

no to jest presiż dla firmy, że ma wykształconych pracowników

tedi_>> prestiż :D mało przekonujące...

wolisz miec w firmie samych z zawodowym albo z podstwowym??

nie stac mnie na zalozenie wlasnego biznesu

bo ktoś myśli, że jak skończył studia to kolejka pracodawców ustawi się do drzwi i będą błagać na kolanach o tak ekskluzywną pracownicę teraz każdy może być magistrem

pracę znalazłam dość szybko jednak tylko na chwilę (zastępstwo).Moje doświadczenie zagraniczne było chyba zbyt nietypowe bo nie chodzi o mycie garów. Mam super doświadczenie w zarządzaniu kadra pracowniczą ale tutejsi pracodawcy bali się mnie chyba ztrudnić (pewnie myśleli że będę miała wysokie wymagania finansowe). Doskonale znam angielski no cóż... Smutne jest tylko to że musiałam obniżyć poprzeczkę i nie przyznawać się do wszystkich moich zdolności i doświadczeń. A szkoda polscy pracodawcy mogliby się wiele nauczyć od tych zagranicznych...niestety

U mnie w miescie jest tak, że ja musze zebrac jakąś kwote (2-3 tys) a reszte dokłada urząd miasta

tedi_> wolę mieć firmę, która ZARABIA i pracowników, którzy znają się na swojej pracy (ich wykształcenie interesuje mnie srednio) a prestiż to sprawa drogorzedna, może liczy się w jakichś bogatych wielkich korporacjach, ale nie w firmach, w których pracuje kilka osób... a takich jest większośc, szczególnie w mniejszych miastach.

ja mam małą firmę ---------------krótko i na temat :)

dokładnie polp kwa kazdy moze mieć magistra, a ciebie boli,że nie masz ani wyzszego wykształcenia, w dupie byłas gówno widziałas, nigdzie nie byłas i masz chore wyobrazenie ze za granicą to sie tylko na zmywaku pracuje. A to,ze niektórzy wracaja nie znaczy,że im sie nie udało. Co niektórym moze tak,ale ogólnie ludzie wracają bo maja dosyc życia na walizkach w obcym kraju, tęsknią za rodziną, znajomymi i od początku mieli załozenie że wyjeżdzają na jakiś czas.

tedi_> bo taka prawda, a dziś wiele osób po studiach, ma głowy nabite frazesami i marne pojęcie o panującej rzeczywistości, stąd takie bolesne rozczarowania. co do zakładania firmy, dzis jest wiele programów pomocowych, warto się zainteresować, bo wcale nie trzeba miec swojego kapitału, zeby zacząć z UP mozna dostać 18 tys złotych na start, z programu 6,2 kapitał ludzki 40 tys i wsparcie przez pół roku po 700zł.... tyle, ze nalezy sobie zadać sprawę, że to dopiero początek, w naszym kraju, własna firma to ciągła walka o przetrwanie, ciagła niepewność co do przepisów i kontroli.... nie ma mowy o kończeniu pracy o 15.00 i myśleniu o niebieskich migdałach...owszem mozna dobrze zarobić, ale odpowiedzialność w porównaniu do etatu jest dużo wieksza.

innnaaa - ekonomistów nigdzie nie potrzeba. ani w UK, ani w Polsce. Z takim jak ty wykształceniem są tysiące.