Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krówka dojna

NAWAŁ POAKRMU - JAK DŁUGO TRWA?

Polecane posty

Gość krówka dojna

Staram się odciagać nie więcej niż 20 ml. Dziecko je malutko - za jednym posiłkiem zjada pół... może 3/4 piersi. Męczę sie już 3 dzień i nie widać końca. Piję szałwię, robię zimnę okłady, masuję regularnie. Kapucha w zamrażalniku... a i tak nie przechodzi. Mam dość tak bardzo boli. Jestem dosłownie o krok od tabletek na przepalenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjgfcxdf
ściągaj resztę i mroź na czeną godzinę. Kiedyś przyjdzie dzień że będizesz mieć kryzys laktacyjny i będizesz rozpaczać ze dziecko się nie najda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krówka dojna
jak ściągać reszte? wszędzie piszą, by ściągać jak najmniej bo im więcej ściagasz tym więcej pokarmu się wytwarza i jest wieczny nawał. ja daję maluchowi pierś - zjada poł - i taką półtwardą zstawiam. drugą dościągam do takiej półtwardości jak ta ściągnięta przez dziecko. co posiłek to zmieniam pierś do podania, by sutki się rowno wyciągnęły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amellla
nie chce cie dobijać ale ja tak miałam przez ponad 3 tyg, masakra była, starsznie pomału sie to normowałao, ale sciągac trzeba było zeby sie zastoje nie robiły i potem jakies ropnie itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krówka dojna
3 tygodnie?????? Żartujesz... :O To ja na pewno nie wytrzymam tyle czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawał
wykorzystać szczodrość natury, przystawiać oseska do piersi na żądanie, jak najszybciej i jak najczęściej. Jak i dlaczego należy to robić początkowo aż tak często, opisałam już wcześniej. Proszę też nie zapominać o karmieniu nocnym. O jego potrzebie (dla dziecka i matki) oraz zaletach także już wcześniej trochę wspominałam. Nawał to nic strasznego, to skutek zmiany konsystencji mleka (środkowa i końcowa porcja). Pierwsza porcja zawsze jest "bardziej wodnista", jak określają je mamy, bo po prostu służy do napojenia dziecka, zawiera głównie laktozę. Głównie chodzi o to, by często opróżniać pierś. Najlepiej zrobi to oczywiście dziecko. Jeśli zdarzy się dłuższa przerwa, a piersi będą aż tak twarde i obrzmiałe, że dziecku trudno będzie ją uchwycić, można przed karmieniem trochę ogrzać pierś (np. rozgrzaną pieluszką lub strumieniem ciepłej wody), po czym delikatnie rozmasować pierś ruchami kolistymi i lekko w dół w kierunku brodawki, zwłaszcza tam, gdzie biegną zatoki mleczne. Można upuścić parę kropli pokarmu, po czym przystawić dziecko. Jeśli pomimo naszych prób i starań, pokarm nie zechce wypływać, lekarz pewnie zaleci oksytocynę. Kiedy dziecko nie chce ssać, za nic nie pozwoli się obudzić, a pierś domaga się opróżnienia, wówczas odciągnąć pokarm ręką lub laktatorem ręcznym, ale nigdy nie do końca. To błąd! Wystarczy 5–15 ml, bo ile ściągniemy, tyle do niej wpłynie. Zbyt obfite odciąganie tylko nasila laktację. Po nakarmieniu - zimne okłady z lodu na około 30 minut lub z liści białej kapusty (umyć, lekko rozbić na lnianej ściereczce), brodawki ochronić wkładkami. W ostateczności (hamuje laktację) można pić napar z szałwi (3 szklanki/dobę). W trakcie ssania maleństwa, dobrze jest uczyć się kontaktu z własnym dzieckiem, rozmawiać z nim, śpiewać mu, zrelaksować się muzyką. Niestety, karmienie najpierw musi sprawiać przyjemność dziecku, mama dopiero później zacznie odbierać wszelkie korzyści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam taki nawał, ze mi pokarm spod pachy leciał::(. trwało to ze 3/4 dni. przystawiaj dziecko, jak nie dajesz rady to troche sciągnij, ale tylko do uczucia ulgi. Przed karmieniem ciepłe oklady, po karmieniu zimne, moze być kapusta. mozesz tez zazyc ibuprom, przeciwbólowo i przeciwzapalnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×