Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość A ja też się przyłączę_____

Czy wierzycie w przyjaźń Damsko-Męską??

Polecane posty

Gość anoo
no więc mówię Ci wprost coś się dzieje jezeli jetes gotowa na nieprzewidziane skutki ,nie wiem konsekwencje,to nie myśl do przodu,jakos tam się poddaj biegowi sprawy... ale jesli masz dobre małżeństwo to choćby z bólem serca ale może ograniczsam na sam ,wpadanie ,zaglądanie do siebie.. bo to łączy,czas i wspólne sprawy też ,no i ten dotyk sławny już ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja też się przyłączę_____
Czasem też się wkurzam, że w jakimś sensie pcham się sama w niejasne sytuacje. Po czym, po chwili sama się suprawiedliwiam i w myślach twierdzę, że układ jest całkowicie jasny, a intencje czyste z obu stron jak u dwulatków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anoo
nie pisałabyś tu nie bawicie się w piasku tylko emocjami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja też się przyłączę_____
Anoo, mam urlop do wtorku, czas chyba na gruntowne przemyślenia. Zdaję sobie sprawę, że czasem nawet wymyślamy coś tam przypadkiem razem, żeby się więcej widzieć. Tak ogólnie, gdyby ktoś mi to opowiedział o mnie jeszcze parę miesięcy temu, to stuknęłabym mu się w głowę. Teraz próbuję znaleźć jakieś potwierdzenie, że nic się nie dzieje, choć przecież nie powinno się lekceważyć odczuć, one są tutaj najważniejsze... Dzięki Ci wielkie... pozdrawiam Cię serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anoo
ja Ciebie też ,uważaj na swoje skołatane myśli ,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja też się przyłączę_____
Boję się trochę i czuję się tak naprawdę jak siedmiolatka u progu szkoły. Kompletnie zagubiona... Już pomijając, że niedługo mój dom utonie w brudzie.... ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja też się przyłączę_____
Anoo, pozdrawiam Cię jeszcze raz i życzę Wesołych Świąt:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anoo
no jak kochasz męża to uważaj ,można sobie go przez takie niby nic nieco obrzydzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anoo
Spokojnych i miłych i takich beztroskich pappa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja też się przyłączę_____
Masz rację:) Męża mam fajnego i też bardzo zabiegającego, ale faktycznie jak się ma kontakt jeszcze z jednym facetem, który może nic nie mówi, ale patrzy zawsze z uśmiechem i próbuje rozmawiać, uśmiechać się i rozbawiać Cię tuż po wyjściu od dentysty, po wyrwaniu dolnego trzonowca, to czasem w życiu może się wydać szaro... Spokojnych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie istnieje... kurde chociaz sama juz nieiwem;/ mam chlopaka od 10 miesiecy jest nam super, ale mam tez przyjaciela.. i nie widuje sie ostatnio z Kochaniem bo pracuje ciagle.. poprostu 12h na dobe;/ i jest mi teskno.. mam potrzebe przytylania sie, bliskosci.. a nie mam jego przy sobie.. i ostatnio byl u mnie moj przyjaciel i tak jakos wyszlo ze gadaslimy sobie od serca a potem sie przytulalismy dlugo... i tak jakos dziwnie mi sie zrobilo.. ze nie chcialam od niego juz odejsc tylko sie tak tulic i tulic.. i patrzylsimy sobie gleboko w oczy.. a jak poszedl to mialam natlok mysli.. ale kocham oczywiscie mojego Misia ale i tak dziwnie mi bylo.. bo wczesniej byl tylko uscisk za powitanie z tym przyjacielem.. chyba poprostu zauwazylam w nim chlopaka czego wczesniej jakos nie dostrzegalam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja też się przyłączę_____
Connie, no właśnie trudna z tym wszystkim sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa prosta
Connie sprawa jest prosta. Massz zadatki na dziwkę. Ciekawe gdyby wiedział twój misio którego rzekomo kochasz ze długo "tuliłas sie" do innego i chciałas się nie odtulać i że "długo" patrzyliscie sobie w oczy "miałas natłok myśli" wiadomo jakich. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja już nie wierzę choć mam
nadzieję. Ile razy coś takiego było to źle się kończyło, a tym razem też mam przyjaciela i mam nadzieję, że będzie OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta kobieta
Przyjaźń między mężczynzą, a kobietą jest możliwa. Jestem kobietą, mam 23 lata. Mam narzeczonego, z którym jestem pięc lat i przyjaciela od 8 lat. Nigdy mnie z nim nic nie łączyło, prócz przyjaźni. O zbliżeniach między nami nie było mowy. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja też się przyłączę____
Witaj ta kobieta. Czy ewentualnie możesz mi zdradzić sekret jak kierować taką przyjaźnią?? Nic nigdy się nie działo?? NIe miałaś wrażenia, że dążycie do czegoś TAKIEGO>>>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" jak poszedl to mialam natlok mysli.. ale kocham oczywiscie mojego Misia\" Connie299 - w kazdej kobiecie k...wy dwie trzecie a ty to potwierdzasz... bo od przytulanek do wyladowania w łóżku bo \"mi mojego Misia brakowało\" niedaleko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta kobieta - wlasnie - nigdy ani ty ani ten przyjaciel nie chcieliscie czegos wiecej?? cos trudno w o uwierzyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta kobieta
Do: a ja też sie przyłączę Nie wiem jak kierowac taka przyjaźnią i jak ją stworzyc. Poprostu traktuje Go jak brata, a On mnie jak siostrę. Pamietam, że jedynym zbliżeniem było przytulenie. było to raz, gdy płakałam. Jest dobrym przyjacielem. Wspiera mnie, doradza. I zaznaczam, że nie jest gejem. Do: _Kwiatek Zapewniam Cię \, że nigdy między nami nic nie było. Raz mnie tylko przytulił w okresie 8 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zapewniam Cię , że nigdy między nami nic nie było. Raz mnie tylko przytulił w okresie 8 lat. " czyli coś jednak było :D :P pewnie on chciał czegoś wiecej jak to zazwyczaj jedna ze stron chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta kobieta
Przytulił mnie po przyjacielsku, gdy miałam problemy i rozkleiłam się przy Nim. Czy Wy naprawde nie wierzycie w taka przyjaźń??? Jestem na to żywym dowodem, chociaż pewnie i tak Wam tego nie udowodnie. Pozdrawiam Was niedowiarki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta kobieta - aha sorry nie doczytalem w jakich okolicznosciach to bylo. faktycznie mozna sie traktowac jak siostra/brat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja też się przyłączę____
ta kobieta, ja Ci wierze i podziwiam równocześnie. Traktujecie się jak brat i siotra i rozumiem i nie, bo niestety nie mam brata. Taka przyjaźń być ni ze istnieje, skoro kumpel, z którego powodu założyłam ten topic twierdzi, że tak dobrze się dogadujemy właśnie ze względu na odmienność płci, bo mężczyznę i kobietę ciągnie do siebie. Przyznam, że m. in. to mnie zastanawia. Bo jesli mamy porozumienie ze względu na odmienność płci, to czyli jednak w jakimś stopniu seksualność robi tu swoje... ech. Ta kobieta, podziwiam Ciebie i Twojego przyjaciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta kobieta
Uwierz mi, że można. To jest brat i przyjaciel w jednym.Nie mam przyjaciółek, ponieważ jakos nie wierze w dobra intencje kobiet - koleżanek. Jemu moge powiedziec wszystko i wiem, że mnie nie zdradzi. Znamy sie już od bardzo dawna (8 lat), widujemy się bardzo często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja też się przyłączę____
Wiesz, ja mówiąc, że podziwiam nie mówię tego z przekąsem. Gdyby coś takiego przydarzyło mi się z tym facetem, o którym piszę to byłabym zachwycona. Pracujemy razem dość blisko. Taka przyjaźń byłaby wspaniała. Ja też mam mało koleżanek. Tak naprawdę coś więcej niż przyjaźń u nas byłoby katastrofą. Ja mam męża i dziecko, on ma żonę. Ja jednak jakby czuję, że coś się dzieje. Nie znamy się od dziecka. Poznaliśmy się jak ja miałam prawie 24 lata, on 7 więcej. Znamy się 3 rok, a nasza przyjaźń rozwija się dość gwałtownie od listopada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta kobieta
Dziękuję za te słowa, ale mimo wszystko muszę napisac, że nie ma czego podziwiac. Miedzy nami poprostu nie ma chemii i już. Od widzi we mnie nie kobietę, ale kumpla. Na tym chyba powinna polegac przyjaźń damsko-męska. Ok, ide piec ciasto. Będę później. Pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja też się przyłączę____
no to życzę, żeby to ciasto Ci się udało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta kobieta
Ciasto chyba szlak trafił :( forma dziurawa ale to nic najwyżej sie kupi hihih. A Ty co sie tak obijasz przed kompem? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja też się przyłączę_____
Mam dziś pierwszy dzień urlopu, zazwyczaj pracuję bardzo dużo i mam taki syndrom pracoholika, a że wyjeżdżam na święta to nie gotuję:) Do tego ten natłok myśli i strach przed tym co wyprawiam, więc piszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×