Spadają mi rózowe okulary!

Jestem w związku pół roku .Na początku zakochanie ,fascynacja ,super seks ,on widziany w "różowych barwach".Nie wiem ,czy każdy z was też tak ma ale ja obawiam się,że za bardzo idealizuje tę drugą osobę na początku i teraz...nastąpiła konfrontacja z rzeczywistością .Po szale uniesień;) nagle zaczęłam zauważać,że jest małostkowy ,bywa wredny ,wyliczony,nie lubi odwiedzać mojej rodziny(mino ,iż rodziców mam takich bardzo "mlodzieżowych",tolerancyjnych ,z poczuciem humoru). Nie wiem ,czy na początku byłam taka zaślepiona ,czy to on sie maskował na starcie. Np,wczoraj taka scena.Dzwoni do niego koleżanka z pracy ,gadają chwile i ja słyszę ,jak On mówi"nie ,sorry ,nie będę jechał tamtędy ,nie mogę cię podwieźć".Skończył rozmowę i ja pytam ,co M.chciała a on na to,że chciała ,żeby on ja i jej faceta do pracy podwiózł(wszyscy pracują razem),bo nie mają transportu ale On jej ściemnił ,że nie jedzie tą trasą ,co zawsze i nie może .Ja zdziwiona pytam czemu a on mi na to"niech sie nauczy wcześniej wstawać ,ostatno mi sie obydwoje spóznili i czekalaem pod ich domem a zresztą to córunia prezesa ,to niech jej tatuś kupi samochód".Zamurowalo mnie.jak mozna byc tak wrednym? Oprócz tego zaczęliśmy sie kłócić.Denerwuje mnie ,że On nie wierzy w to ,że ludzie moga byc dobrzy ,mieć chore dzieci i potrzebowac pomocy ,uważa ,że prawie każda akcja charytatywna to ściema a ludzie ,którzy zbieraja na ulicy z puszkami na jakąś fundacje ,to oszuści. Ręce mi opadają.Kocham go ale przerażaja mnie jego poglądy. Dla niego wegetarianizm ,to debilizm ,nienaturalne ,złe odżywianie ,segregowanie śmieci głupota ,bo coś tam coś ,akcja gaszenia świateł na rzecz ochrony środowiska-dno ,bez sensu itp. Dziewczyny ,czy wasi faceci też tacy są ii to norma ,czy to ja jestem z "wyjątkowym"egzemplarzem pod tym kątem? Czy akceptowac te wady i pogodzic sie ze spadaniem rózowych okularów ,czy On będzie coraz gorszy?

Myślę,że będzie gorszy. Okaże się jeszcze egoistą. Poczekaj tylko trochę. Miałam podobny egzemplarz. Koleś w nic nie wierzył,wszyscy źli ,matki zbierające na konające dziecko z rakiem,to dla niego zwykłe malwersacje ,jak to nazywał. Tacy faceci najczęściej później okazują się wielkimi egoistami w domu.Parzą na innych przez swój pryzmat ,sami nie są dobrzy to i inni nie mogą być dobrzy i bezinteresowni w ich mniemaniu. Obserwuj go a sama wyciągniesz wnioski.

po 1. ja tez sie wkurzam gdy ktos sie spoznia :P -> to rozumiem po 2. on nie jest taxi i nie ma obowiązku ich wozić (dorzucają mu sie chociaz do paliwa?:P) po 3. wegetarianizm jest glupotą -> nie jedzą miesa, ale skorzane butki jak najbardziej :O po 4. segregowanie smieci to glupota bo w naszej kochanej polsce i tak podjezdza smierciara i ładuje to wszystko razem do jednego kubla i wywozi na wysypisko na JEDNĄ KUPKE :O wiec co to za sens? :O :P

no niestety każdy człowiek ma wady i twój facet też je ma- z drobnymi wadami trzeba jakoś się pogodzić- zwłaszcza jeśli nie ingerują w twój świat on ma prawo do swoich poglądów na temat odżywiania, akcji gaszenia świateł itp ( swoją drogą trochę się z nim zgadzam) co do koleżanki też ma rację- być może uważa , że znajomi robią z niego jelenia na każde zawołanie a jeździć do teściów nikt specjalnie nie lubi - choćby byli najlepsi

zgadzam się z lily rose :)

zgadzam sie z lily rose i ike.

Może Nora nora już go nie kocha i dlatego tak bardzo zwraca uwagę na szczegóły?

to JEST głupota i do tego szczyt hipokryzji

Jasne ,cala ekologia to stek bzdur.Puknijcie się w czoło. Rospudę rozpierdolic ,nie zwracac uwagi na nic i patrzec tylko na czubek własnego nosa. Dzieki takim kolesią ,jak twoj ,droga autorko ,zyjemy tak ,jak zyjemy i nigdy nie bedzie lepiej ,bo i po co sie starac ,prawda??!!

jeśli nie widzisz różnicy między gaszeniem świateł raz w roku na godzine a budowaniem autostrady przez park narodowy to już twój problem, bo o rospudzie tu nikt nie mówił

to nie są wady za które się człowieka zostawia... Ty go po prostu przestałaś uwielbiać, kochać. Spadły różowe okulary ale on się pewnie wcale nie zmienił. Zawsze taki był tylko Tobie to nie przeszkadzało. I powiem Ci szczerze, że też się zgadzam z opiniami wyżej. Skoro to córeczka prezesa i ciągle się spóźnia to niech zainwestuje w samochód albo budzik. On nie jest jej taxi. Co do reszty to po części tez się z nim zgadzam. Ja też nie lubię odwiedzać rodziców mojego mimo, że to są bardzo fajni ludzie.. Nie każdy lubi to co Ty.

A ty powinnaś się cieszyć, że nie jesteś z jeleniem, który pozwala się robić w jajo.

widac ze zna zycie ,i ze ma swoje poglady ,dorosly ot co. ale ty chyba dziecinna jestes co?;))

Ręce mi opadają.Kocham go ale przerażaja mnie jego poglądy. Dla niego wegetarianizm ,to debilizm ,nienaturalne ,złe odżywianie ,segregowanie śmieci głupota ,bo coś tam coś ,akcja gaszenia świateł na rzecz ochrony środowiska-dno ,bez sensu itp. aa. 1. Prawda, po to masz kły, żeby żreć mięso, gdyby miało być inaczej ewolucja zajęłaby się tym. ad. 2. Ty śmieci segregujesz, ale w większości trafiają na jedną kupę na wysypisku. ad. 3. Ta akcja nie chroniła środowiska, bo ta wyprodukowana energia się zmarnowała. To była akcja czysto komercyjna, reklama taka.

Taki jakiś niesympatyczny ten twój chłopak :/

Podwozić kogoś grzecznościowo i jeszcze czekać na niego jak furman albo osobisty woźnica? :O A co w tym wrednego, że chłopak nie ma na takie coś ochoty?