Ile można zarobić na napisaniu Książki mam juz gotoą na cd

Najpierw musisz dołożyć aby ją wydali, a później jak dobrze wypromujesz, to koszta się zwrócą jak nie, to stracisz.

To na czym zarabiaja w takim razie pisarze?

...tę książkę, kiedy tu w jednym zdaniu zrobiłaś tyle błędów?

Bardzo malo. Kiedys czytalam wywiad z pisarka to mowila w nim ze pisarze zarabiaja grosze bo jakos 90% zysku bierze wydawnictwo.

Z tego co mi wiadomo Grochola dopiero jak zaczeła wydawać stała sie bogata

Nie każdą książkę można nazwać książką...

ta Rowling od Harrego Pottera ma kasy full więc czasem można się obłowić.

No to kurwa jak pisze przez rok i co? grosze zarabia to z czego przędzie i ma siły na kolejne książki?

Może ma bogatego kochanka?

najpierw to ktoś ją musi wydać małe szanse chyba że masz już na koncie dorobek literacki, wygrane konkursy, itd :D

Załużmy że nakład 25 000 i od książki nawet te 2 zł to i tak jest to jakieś niezłe siano , wiadomo do fortuny to daleko ale 50000 nie każdy potrafi przez całe życie odłożyć

przeczytać i ocenić jej wartość literacką

chciałem juz nawet ja dać do poczytania znajomym ale wiadomo do momętu kiedy nikt nie wyda każdy będzie mędrkował

załużmy czy załóżmy pani pisarko?

do momentu czy momętu Panie pisarzu?

W tej Twojej książce też tyle błędów?

nie jestem pania tylko panem a byki robie od urodzenia naszczęście jest korekta i gwarantuje ci że w księgarni moje byki będą już poprawione

Załużmy, momęt.... Człowieku, powodzenia :D

...hihihi...a jak tam Twoja stylistyka, Panie pisarzu? Też poprawią? pewnie, że jest coś takiego, jak korekta, tyle że za wszystko musisz zapłacić.

Słuchajcie ludzie bezblędni nie chcę gadać teraz na temat moich błędów bo doskonale wiem że je robie. Najważniejsze w książce to treść a moja ją ma i to nie jest infantylne romansidełko, zaadałem wam pytanie w temacie i tylko tego oczekuje . Jak ktoś chce mnie pouczać to niech wie że poprawnie - bez błędóww - juz nie potrafie. Też żałuje ale tak mam .

Nie no, wydać książkę może każdy, ale to się nie opłaca jeżeli nie masz warsztatu. Musisz wybulić za wydanie książki, rozpromować i dopiero możesz zacząć liczyć zyski. A jak chcesz, żeby Ci zrobili korektę też płacisz. Najlepiej daj do wglądu kilku osobom, które ocenią obiektywnie : pomysł, fabułę, opisy, błędy i stylistykę, a później zastanawiaj się nad wydaniem.

I teraz widac ludziska jacy jesteście złośliwi . Wystarczy że zada sie temat , zrobi w co drugim wyrazie byka i już grad nauk posypało sie na moją głupią głowe .

Tak, najważniejsza jest treść, ale błędy ortograficzne czy stylistyczne w danym woluminie nie są do przyjęcia, dlatego do pisania książek należy zabierać się nie tylko z pomysłem, ale i wiedzą - chociaż podstawową - z zasad ortografii, stylistyki i interpunkcji.

No co Ty gadasz wesoły kapelusz. Był kiedyś taki gość co się nazywał Władek Reymont, to on nawet nagrodę Nobla załapał za książkę. Pisarstwo to naprawdę fartowny zawód.

Kochanie wybacz, ale jak chcesz przyciągnąć czytelnika jak w powieści na 200 stron każda kartka ma po 10 błędów?

W dzisiejszych czasach żeby zarobić na książce dobre pieniądze musisz mieć albo niepowtarzalny, oryginalny pomysł, albo świetną promocję, albo napisać coś prostego i łatwego, ale takiego, żeby trafiło do jak największej liczby osób. J.K. Rowling miała pomysł i zarobiła na nim miliony. Grochola pisze proste babskie opowiadanka, ale jest masa kobiet, które lubią takie pierdoły czytać. Paulo Coelho... tutaj nie dokończę, bo brak mi słów co do niego i jego \"kunsztu\" :P

Idź do księgarni i zerknij na te pułki z książkami większość, to debiuty i nikt kokosów z tego nie ma. Owszem jest mnóstwo dobrych pisarzy, którzy zarabiają grube pieniądze, ale do tego nie tylko wydanie książki jest potrzebne, ale i czytelnik, bo przecież to on wydaje pieniądze na daną pozycję i ją czyta.

Ja mam styl raczej prosty bez zbędnych udziwnień . Nie ma w moich pisankach przewlekłych opisów przyrody itd . To co napisałem czytał tylko muj były polonista , który zresztę 10 lat temu nie dopuścił mnie z polskiego ( przez błędy) do matury . Zrobiłem ja sześc lat pużniej i włolżyłem w pracę maturalną zaświadczenie o moim dyficycie . Mature zdałem na 4 czkę . O sorry trochę zaczołem sie przechwealać

A dużo książek czytasz? Jakiego rodzaju najbardziej Ci się podobają?