Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość antyprzygotowacz

pytanie do 20-30latków - przygotowania do świat czy przejmujecie zwyczaje po ..

Polecane posty

Gość antyprzygotowacz

rodzicach , chodzi mi o to ze nasi rodzice nauczeni polskie kuchni ze wsi , te kociołki np: bigosy galarety , miesa ect.. , tydzień gotowania , czy przejmiecie tradycje kuchni w swoich domach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, ja już dziś kupiłem kilka zestawów w McDonald's i KFC i czekają w lodówce do niedzieli. Takie święta to ja rozumiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to na pewno nie będę się przejmować aż tak jak to robi moja matka - sprząta cały tydzień, trzepie, w szafach sprząta potem gotowanie...jak mieszkałam z rodzicami to przed świętami zawsze był zapiernicz...że w sumie to nigdy tego okresu świątecznego nie lubiłam....męczyło mnie to. Więc w mojej rodzinie na pewno nie będzie takiego szału przedświątecznego!! Najlepiej to bym z chęcią gdzieś wyjechała, mówie tu o świętach wielkanocnych, odpocząć a nie w kuchini zapierniczać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Maria Kornelia
A wg mnie fajnie własnie jak tak sie sprzata itd bo czuje sie te swieta! Czujesz ze idzie cos wyjatkowego. A tak to co? Na pewno przejme po rodzicach tradycje mycia okien, odsuwania szafek, kanap i odkurzania kazdego zakamarka w domu. Co do jedzenia, to mysle ze bede przyrzadzala inne potrawy, ale wciaz bedzie światecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesciowo tak: upieke dzis jakies ciasto, zrobie salatki, jakis dobry obiad w niedziele. Swieta to tez dobry powod zeby raz porzadniej posprzatac, poukladac wszystko itd, raz na jakis czas trzeba umyc okna czy wyprac firanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyprzygotowacz
i tak dwa razy do roku , pytanie : czy w dzisiejszych czasach no ... 90tych i juz prawie dekada od 2000 , i nastepna dekada czyli tych urodzonych w latach 80tych i tych z poczatku lat 90tych czy bedziemy chcieli utrzymywac tradycje naszych rodziców wychowanych w latach 60 tych i 70 tych , czy przygotowania do swiąt bedą oznaczać ze w 90% kupowac z hipermaketu a tylko 10% to swoje przygotowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyprzygotowacz
nio mozna i tak rozumować doładniejsze sprzatanie bo przez 0,5 roku sie tego bałagany uzbiera , mówimy wlasnie tu o zakamarkach mieszkania , oknach i tym podobnych zeczach , zakupy to juz lrzej bo juz dwie wizyty w hipermatkecie i zaopatrzenie jest ale ten prawie tydzień siedzenia w kuchni dobija najgorsze jest to ze to tak fajnie smakuje i za nim to jedzenie swiąteczne sie wyje to prawie miesiąc spokuj z gotowaniem z dnia na dzien po pracy tylko sie odgrzewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam.....
ja przejmuje zwyczaje, jak tradycja to tradycja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×