Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość selllen

Co mam sobie myśleć...?

Polecane posty

Gość ererreererre
ja bym sie brzydzila byc z kims kto mi opowiadal o swoich bylych. jak on traktowal te dziewczyny? zero milosci, poewnie byly tylko do lozka. serio nie wiem co ty widzisz w takim bezwartosciowym facecie. i jeszcze to, ze ma 32 lata a zachowuje sie jak niedojrzaly swirek. ja tez mysle, ze jestes dla niego tylko panna do lozka, jak ktos juz wyzej napisal, tylko ty ciagle go idealizujesz. zobacz jak traktowal swoje byle, tacy faceci sie nie zmieniają. znudzisz mu sie, pojdzie do innej. on ci niby mowi wyraznie, ze nie jestescie razem a ty dalej z nim sypiasz? jak mozna sie tak nie szanowac. szukaj prawdziwej milosci bo to co jest teraz to glownie seks, nic dobrego z tego nie bedzie. zabawi sie toba a za jakis czas papa, i bedziesz miec pokazleczoną psychike, choc w sumie nie wiem bo jak sama piszesz mialas sporo partnerow wiec w sumie pewnie ejstescie siebie warci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selllen
jestem, oglądałam coś w tv ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zadam tez pytanie
no wlasnie selllen co tam u ciebie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selllen
jestem jestem poświątecznie :) w święta wysłałąm mu życzenia - zamiast zyczeń odpisał, zebyśmy byli razem...itd... bo warto... także mieałyście racje - te teksty ze nie jestesmy razem to taka jego próba... ale nie widzielismy się jeszcze, nie rozmawialiśmy co u was?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wracam dzis ze swiatecznych wojazy do siebie:) do tej mojej samotni..:( swieta to dobry czas na rozmyslania, ale niestety nic dobrego nie wymyslilam:) cisze sie ogromnie, ze w koncu facet oprzytomnial:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z chalkidiki dobry czas na przemyslenia selllen - to cos jednak bedzie ciesze sie :)) ja tez duzo myslalam, w czwartek wracam do siebie i tez bede z nim rozmawiac trzeba podjac meska decyzje!!! albo woz albo przewoz pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juhuhuhu
Moj eks ma takie samo zachowanie jak Twoj autorko, jednak on ze mna zerwal mowiac ze mnie juz nie kocha tak jak kiedys... To jest dopiero dziwne... Latac za byłą, pomagac jej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jest o tyle smieszniej, ze byly to tlumaczy w ten sposob ze przeciez jak sie bylo tyle lat.... tez stara mi sie pomagac doradzac itp ale tak naprawde jak sobie kogos znajdzie a ja sie do niego przywiaze to bedzie jeszcze bardziej bolalo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a masz ochote poznac kogos nowego? bo ja narazie nie, jeszcze to wszystko chyba zbyt swieze jest jakos nie mam ochoty opowiadac o sobie komus nowemu, narazie izoluje sie od innych facetow, spotykam sie tylko z kolezankami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy mam ochote.. trudn pytanie, bo narazie ciagle czekam na jego propozycje i lapie sie na tym, z chyba trace czas.. bo raz sa to czeste spotkania w krotkim okresie, a potem cisza..:( meczy mni to.. ale doskonale cie rozumiem z tym poznawaniem nowych osob.. tez za tym nie przepadam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem te spotkania ja niewiem po co do jasnej ciasnej!! czuje sie jak emocjonalny wrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, moze bym mi sie w koncu otworzyly oczy gdybym go zobaczyla z jakas panna i wtedy nie mialabym zludzen.. caly czas sie jednak zastanawiam czy jesli to ja odszlam, to do mnie nalezy teraz pierwszy krok.. i co gorsza, jak zareagowac jesli on powie z wcale nie chodzi mi o to zebysmy byli razem ... u selllen facet jednoznacznie dawal znaki... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze warto poczekac jeszcze troche odpoczac od siebie niewiem bo tez sama sie pogubilam niewiem co robic moze warto sie spotkac i szczerze porozmawiac o swoich uczuciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bella... z toba moge ogadac;) ale z nim.. bedzie ciezko, nigdy nie lubil powaznych rozmow i unikal ich jak tylko mogl.. jesli znow ja wyjde z inicjatywa, to bedzie znow oznaczalo "moja slabosc" jesli rozumiesz o co mi chodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas to bylo tak ze to ja mialam problem z takimi rozmowami po rozstaniu napisalam do niego maila moze napisz list taki zwykly na jakims ladnym papierze? tez bym sie napila winka :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chodz:) ja chetnie wyskocze:D obawiam sie takich @.. listow tym bardziej.. nawet nie wim co mialabym napisac.. mamy kontakt na gg, tel.. mozemy sie spotkac.. tylko ciagle ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z jednej strony ucieszyl sie z drugiej byl zly ze nie potrafie mu tego przekazac na zywo ale jakiegos kroku do przodu nie zrobil waha sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chetnie ale jestem u siostry do czwartku mozemy pogadac w weekend jak bedziesz miala czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co sobie mysle? jesli to jest ta prawdziwa milosc, twoje przeznaczenie to wrocicie do siebie chocby niewiem co mam kilka przykladow wsrod moich znajomych - rozchodzili sie zyli osobno jakis czas a teraz sa malzenstwem, maja dzieci jesli tak sie nie stanie to nie bylo to i nie ma co rozpaczac wkrotce ktos nowy zajmie jego miejsce :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×