Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sagyu6382

nie doceniam go? co on we mnie widzi.... - jego koleżaneczki

Polecane posty

Gość sagyu6382

mam chlopaka, widzimy sie 2x w tygodniu, jest kochany, dogadujemy sie, mamy tyle samo lat, ale... on ma plany, marzenia, ciagle do nich dąży...ma mnostwo koleżanek z ktorymi jak to powiedział bedzie sie spotykał (ale sam nie bedzie proponował, tylko jak one), jest przystojny i inteligetny, umie się wszedzie wkręcić...a ja? zwykła dziewczyna, kobiece kształty, podobno ładna, radosna, miła...0 planów, marzenia mało ambitne, studiuje i tylko tyle, ciesze sie z wszystkiego, zyje chwilą. Ale te jego koleżanki....bardzo mnie to denerwuje. Co zrobic? Nie potrafie sie odnależc, on taki inteligentny, przystojny a ja zagubiona w sobie. Co on we mnie widział i dalej widzi? Denerwuje sie za te kolezanki....on jest zazdrosnny, ciekawski, o kazdego wypyta, gdzie jestem, z kim, kto to, co robimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfg
Więc chce być z Tobą i mimo to spotykać się z tamtymi? Kopnij takiego w tyłek, ot co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sagyu6382
tak,dokladnie. cche byc ze mna i powiedzial ze nie zabronie mu sotykac sie z kolezankami. bo to sa tylko kolezanki...a oboje wiemy i ja i on, ze ma wielkie powodzenia wsrod dziewczyn..kazda moze byc jego;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfg
Jestem facetem i nie wierzyłbym takiemu :) Jestem w związku i ani mi w głowie spotykanie się z innymi sam na sam. Naprawdę jeśli nie potrafi dla Ciebie tego zrobić to się z nim pożegnaj. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sagyu6382
powiedzialam ze mi sie to nie podoba....a on powiedzial to mam zrezygnowac ze znajomych? to powiedzialam ze nie. on nie ma nic przeciwko jak spotykam sie z kolegami...no ale kurcze, ja mam zasady ze jak sie z kims jest to sie nie spotyka z dziewczynami,grr:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to głupek jakiś
naprawdę!! Jest z Tobą,spotyka się z innymi panienami i nie widzi w tym problemu? No sorry...poryp jakiś to tyle! Kochana działaj działaj działaj!!! Trochę oleju w głowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość święconka678
Miałam takiego samego typa, przystojny,panny za nim sikały, a on? Powiedzial ze nie widzi nic złego w tym ze co jakiś czas będzie się z nimi spotykał, kawka,ploteczki te sprawy.Smsy z nimi były na porzadku dziennym o roznej treści, ale cały czas utwierdzał mnie w przekonaniu ze to mnie kocha, a to sa tylko kolezanki.Teraz mam faceta, który szaleje za mną i nawet przez myśl mu nie przejdzie żeby flirtowac z innymi, bowie ze to by mnie bolalo. Autorko kopnij go w zadek bo gwarantuję ci ze bedziesz cierpiała bedac z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sagyu6382
no wlasnie jak paietam moich poprzednicha chlopakow, to zaden nie spotykal sie z kolezankami...jakas impreza na ktorej nie moglam byc, to byl tam beze mnie, ale z kolezankami sie nie spotykał....tak sam na sam.... a ten? powiedzial ze ja moge sie spotykac z kolegami, ale zebym mu napisala ze ide z kims tam np na piwo. i on tak samo bedzie robil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja widzę to inaczej, Co w tym złego ? Ufasz mu ? Czy spotkanie z koleżanką od razu oznacza seks i zdradę ? Jeśli tak, to niektóre z was muszą być naprawdę ograniczone.... Mam dużo kolegów, bo studiowałam na uczelni technicznej. Mój facet nie zabrania mi się z nimi spotykać na pogaduchy przy piwku, tak samo jak ich dziewczyny nie widzą w tym nic zdrożnego. Łączą nas wspólne najczęściej zabawne wspomnienia, poza tym lubię tych ludzi i lubię z nimi rozmawiać. Mój facet również ma koleżanki, nawet jednej jest chrzestnym jednego z jej dzieci. I co ? Wg was, to już pewnie oznacza, że to dziecko jest jego :O Opamiętajcie się dziewczyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam bardzo podobną sytuację. Chłopak będąc ze mną chciał się spotkać z koleżanką (kiedyś ze sobą kręcili, ona jest teraz w związku). Zaproponowała mu jakieś spotkanie, ja się dowiedziałam o tym przypadkiem. Do tego spotkania jednak nie doszło bo ona nie przyjechała..ale zabolało że spotkałby się z nią a ja o tym bym nie widziała, więc postawiłam sprawę jasno: albo on się spotyka z kim chcę i ja też (ze swoimi kolegami) albo ja się nie spotykam z kolegami a on z koleżankami..i co się stało? zgodził się, przeprosił, powiedział że zle zrobił i że nie musi się z nią spotykać, bo mnie kocha a nie ją. I tyle.. Jeśli naprawdę mu na Tobie zależy to wierz, że te spotkania z koleżankami nie będą dla niego ważne, bo będzie wolał Tobie poświęcić czas a nie im. Natomiast jeśli stawia sprawę na ostrzu noża i upiera się że będzie i nic mu w tym nie przeszkodzi to nie wiem czy jest sens się angażować w coś więcej..on może chce tylko się z nimi spotkać i pogadać tylko jakie one mają plany wobec niego?? tego nikt nie wie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od razu stawiać sprawe na ostrzu noża... Jesteście dziwne dziewczyny... Zabraniać ... Szczerze ? Zabronicie, zabronicie, a jak facet bedzie chcial \"umoczyc\" to znajdzie suke ktora mu da... tyle wam wyjdzie z zabraniania .... facet nic zlego nie robi chcac pogadac z kolezanka, ale wy wszystkie juz od razu musicie weszyc podstep i zdrade... Ludzie... troche dystansu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do karygodne zachowanie: w ramach sprostowania mojej wypowiedzi ja mojemu nie zabraniam żadnych spotkań, nie robię z niego psa na smyczy tylko oczekuję uczciwości i prawdomówności..gdyby powiedział ,,we wtorek spotykam się z koleżanką'' ok nie ma sprawy..tylko że ja się wtedy spotykam z kolegą..proste i uczciwe..ale jemu już taki układ nie odpowiada i się na to nie zgodził..woli się nie spotykać z koleżanką jeśli ja miałabym się spotykać z kolegami.. i ja mu niczego nie zabraniam:) w związku każdy ma tyle samo praw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×