Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Niuniek16

NASTOLETNIA MIŁOŚĆ DO KOŃCA ŻYCIA

Polecane posty

Gość Kocyk
Ojej,idę spać bo robi się patetycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evelyn1990x19
skad ja to znam:( az nie chce sobie tego teraz przypominac.z kryzysem to jest reguła! kurcze jest! to przezywa kazdy zwiazek i nikt mi nie powie ze nie! heh to mowisz Droga Kolezanko ze nastepny po 7 latach...:) to jeszcze mamy troche czasu:):):) Starajmy sie nie wprowadzac rutyny i ciagle byc otwartym na Druga Polowke.. a wszystko bedzie ok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajeczna
hehe jak mialam 16 lat tez tak mowilam :D ja mialam goscie od 15 roku zycia i tez zapowiadala sie milosc do konca zycia a zaczely sie studia, inne towarzystko i zmienilo sie i moje i jego podejscie do zycia i juz sie nie potrafilismy dogadac, wiec po 6 latach musielismy sie rozstac. wiec nie wierze w taka milosc :) moze jest ale to nieliczne wyjątki ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie kryzysy miewaja ci co chca je miec ;) pierwsze lata to norMA A POTEM NIE MA CZASU NA KRYZYSY, moze bedziecie budowac dom, może slub organizowac, moze dziecie tulic, zapomnicie o kryzysach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evelyn1990x19
Bajeczna... to zalezy od tego czy Ty chcesz zmienic i poznac nowe towarzystwo ( ze studiów) czy nie... czy chcesz cos zmienic, czy pozostac przy tym co masz...:) tam mi sie wydaje... bo ja np wiem ze teraz zmienie szkole, inne miasto, ale wiem ze nie chce niczego zmienic szukac... wszystko pozostanie tak jak dawniej.... Bo KOCHAM TEGO JEDYNEGO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 lat to jakby nie bylo jeszcze dzieci ;) :P Malo jest par ktore poznaja sie za mlodu i sa ze soba az do konca ale sa , znam 2 takie pary wiec to jest mozliwe . Życze powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajeczna
tak sie nie da nieststy, my nic nie chcielismy zmieniac ale moj facet ulegl wplywom swoich nowych kumpli i zmienil sie nie do poznania. jak chce sie byc akceptowanym w nowym towarzystwie to trzeba sie pod nich podporzadkowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od września też do nowej szkoły... brrr... ja tam nie musze nic szukać,niczego udawadniać sobie i innym bo znalazłam Mojego Skarba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
towarzystwo ze studiów jest dobre na chwile, ja bardziej trzymalam z towarzystwem z pracy, towarzystwo mojego tez stało sie moim towarzystwem, wszyscy sie znamy, mniej lub bardziej lubimy, czy ja wiem czy towarzystwo może mieć aztaki wpływ żeby rujnować związki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evelyn1990x19
NO NIESTETY TAK:( ale wiesz... ja sobie cos wyobrazalam inaczej... mielismy swoje zasady on ja zlamal i ja sie zalamalam... ale powodu specialnego nie bylo. zadna zdrada ani nic...! :) Annnnaa pienkie to napisałas:) ja mam wlasnie nadzieje ze to juz za nami... i ze teraz zacznie sie prawdziwe dorosle zycie, praca... plany na wspolny dom... rodzine z biegiem lat:)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak chce sie byc akceptowanym w nowym towarzystwie to trzeba sie pod nich podporzadkowac. bajeczna masz racje! w zyciu sa priorytety i jezeli towarzystwo jest wazniejsze od partnera to tak sie to kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajeczna
oj uwierz ze moze :( nie moglismy miec wspolnego towarzystwa bo studiujemy w innych miastach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie mój zdradził... na początku...gdy myśleliśmy że to na chwile,dla zabawy... hmm wybaczyłam mu a on żę już teraz woli się zabić niż nawet popatrzeć na inną.. a do zdrady sam się przyznał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajeczna
tzn on byl na poczatku soba a ze nie jest takim zwyklym dupkiem jak wszyscy nie byl akceptowany( on jest strasznym romantykiem, muzykiem,kupowal mi prezenty bez okazji, zabieral na koniec swiata) wiec byl troche inny mial swoj poglad na zycie troche odmienny niz wiekszosc facetow. i mial dosc bycia samemu wiec zaczal sie zmieniac pod nich;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evelyn1990x19
moj chlopak odkad sie poznalismy mial mnostwo kolegow... z biegiem czasu tak jak pisze annna stali sie moimi znajomymi... ale kiedy to bylo konieczne przestalismy sie calkowiecie spotykac z nimi, nie bylo to dobre towarzystwo dla naszego zwiazku. nie akceptowalam tego i On zrezygnowal z kumpli... wypadow. jesli sie chce cos zmienic dla zwiazku to mozna to zrobic... bajeczna... pewnie stracilas przez to kontrole nad wszystkim... tak, jesli inne miasto... nie wiedzialas jak to tak u Niego jest, jakie tow. to masz racje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze bajeczna szkoda ze z kogos wyjątkowego zamienił sie w szarą mase i tłum go pochłonoł :( no nic i tak też w życiu bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli się kogoś kocha to robi się wszystko dla drugiej połówki... nie ważni są kumple i imprezy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurwica_
niunka....on cie na poczatku zdradzil???? a co poszedl z kolezanka do innej piaskownicy sie bawic???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evelyn1990x19
zgadzam sie z annnna.... co go sklonilo do tego.... bys moze wlasnie ta beznadziejna rutyna...ktora wkracza w zwiazek... zaprzepascil milosc dla kilku nowych wrazen, chwil w innym towarzystwie.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajeczna
annnnnnnnnna niestety takie jest zycie , malo jest prawdziwych mezczyzn a jak sa to sama widzisz co sie z nimi dzieje. znasz takiego drugiego co przynosi dziewczynie kwiaty na kazde spotkanie przez 6 lat ??? chocby mala rozyczke... ale zawsze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajeczna
u nas nigdy nie bylo rutyny, on jest taki szalony, na kazde spotkanie bylo zaplanowane cos innego;) wiec nie bylo sie czym znudzzic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×