Moja kobita jest chyba leniwa

albo ja juz nie wiem co z nią zrobic :( wiec tak....moja dziewczyna ma 26 lat i konczy studia zaoczne, pracuje i zarabia 1200 netto ( kurde sprzątaczka chyba wiecej zarabia). Prawie 600 zł idzie jej na te studia ale niech juz konczy bo to wazne, 100 net, do tego tel, jakies tam dojazdy, kupuje kosmetyki ( takie zwykłe jakis krem,, dezodorant, podkład, takie do makijazu to tanie z targu) , ciuchy tez tanie z targu bo mówi ze ją nie stac na lepsze ale na szczescie ma gust i wyglada fajnie. Chce zmienic prace ale zabiera sie do tego jak wół do karety bo mówi ze w wakacje bo teraz pisze prace i ma egzaminy niedługo. Chcemy gdzies jechac na weekend ale ona nie bo nie ma kasy a ja juz za nia płacic nie bede bo ilez mozna. Miała odłozyc sobie na wyjazd a tu mi wypaliła, ze nie jedzie bo nie ma kasy!!!! to ja sie pytam co ona robi ze ciagle jej brakuje i nawet nie moze raz w miesiacu gdzies wyjechac?????!!!jak ja mam sie z nia zenic jak ona nie ma ambicji zadnych??? jakie dzieci skoro ona chce siedziec z dzieckiem 3 lata bo powiedziała ze jej nie zalezy na kasie i karierze. Ok ale do czego potem wróci??? denerwuje mnie ze jej tak mało wystarcza, ciucha zadnego porzadnego nie ma, nigdzie nie była, do kina to tylko jak ja ja zabiore i zapłace.

olej ja bomarnujesz kase i zycie przy niej

no pzeciez jestescie od tego zeby placic i utrzymaywac rodzine wiec o co ci chodzi.. dla mnie to jet nie dopomyslenia zebym sama za siebie placila....

powiedziała, ze jest w stanie do wakacji odłozyc 300-400 zł i wcale nie musi miec dobrego hotelu no ale ja nie bede w jakis gierkowskiej poscieli spał!!!! 300 to na jeden dzien pójdzie

no masz racje zeby gdzies wyjechac (nawet nad baltyk ) potrzeba jest okolo 1500zl na jedna osobe ....

to cos moze pasowac, a zabierac sie do czegos mozna jak slimak do srania :P

jak jej powiedziałem zeby poszła do pracy np do sklepu to powiedziała ze nie ma zdrowia stac po 12 godzin, ona chce pracowac w administracji bo niby tam ma stabilniejsze zatrudnienie ale za mniej. I ze bedzie sie cieszyc jak zarobi 1500 zł na reke

a to prowokacja jest jak sądze??? bo jesli nie, to ciesz sie chłopie,ze nadal z tobą to dzoiewcze wytrzymuje!!!!!

Długo rozmyślałeś nad tą prowokacją?

powiedziała ze w tym roku nie da rady odłozyc na wakacje, ze dopiero w nastepne bo juz nie bedzie płaciła czesnego.....jak mi powiedziała ze 9 lat nie była na wczasach to ją wysmiałem ;) !!!!!

no to jest typ takiej kury domowej ale nie martw sie bedziesz mial dobra zone zawsze w domu posprzatane , dzieci zadbane itd... ja osobiscie nie wyobrazam sobie pracowac za 1500zl bez mozliwosci awansu :/

to nie prowokacja

skoro - jak wnioskuje tak rewelacyjnie zarabiasz, to byłoby fantastycznie żebyś wspierał kobietę która studiuje i pracuje... czy tobie sie coś nie popitoliło??? Nieprawdopodobnie egoistycznie do sprawy podchodzisz! Poza tym- najpier nie pasuje ci,ze nie ma ambicji , a potem- że nhie chce harować w sklepie .... konsekwencji, my dear!

albo mówi ze nie chce pracowac w banku czy cos bo nie potrafiłaby np wciskac ludziom kredyty albo cos innego nie powiem, gotuje bardzo dobrze ale nie ma nic czym mogłaby zaimponowac facetowi. Super ładna nie jest, konczy prawo ale na prawnika sie nie nadaje, mówi ze woli jakies urzedy, sady albo kancelarie, jak jej zaproponowałem zeby np kiedys jak juz bedzie dziecko oddac je do złobka to fukneła na mnie ze bez serca jestem i ze ona nie odda wczesniej jak po 3 latach bo to niby najwazniejszy okres dla dziecka. Ale jakos znajomi oddali o dobrze. Ja zarabiam 4500 a ona 1200 no masakra

ale dlaczego mam ją wspierac??? mnie nikt nie pomagał i jakos dałem rade a ona ma na tych studiach stypendium i caą kwote 400 zł miesiecznie oddaje starym bo jej ojciec nie ma roboty.....no nic dziwnego, nie daleko pada jabłko od jabłoni, tatus bez ambicji i coreczka tez

masaka to ty jestes.... Zwiazek to nie interes... Trudne studia konczy- moze to ci powinno imponowac? Z resztą przy tak zaradnym facecie kobieta moze sie poczuc kobieta, prawda? Zająć sie domem, dzieckiem, skoro sprawia jej to radosc... nie kochasz jej, moj drogi, masz JĄ za nic... po co z nią jestes?

Bo miłosc to wspieranie, ale do tego trzeba dorosnąc- nie masz pojęcia o miłosci. Im szybciej dasz jej spokój tym dla niej lepiej - znajdzie kogoś kto bedzie ją kochał i wspierał i bedzie zachwycony faktrem,ze taka z niej donbra córka, zamiast potępiac w czambuł za dosłoewnie wszystko!!!

przepraszam bardzo ale ja tez skonczyłem te studia i wstyd mi ze tak mało zarabiam ale ona to juz koszmar pytam sie jej dlaczego nie zmieniła pracy a ona ze tu jej dobrze bo szef daje jej wolne jak ma sesje i potzrebuje sie pouczyc i ze ma blisko bo 10 min na piechote ale wybaczcie gdzie indziej tez se moze brac wolne nawet z urlopu i nie ma problemu a związek polega na partnerstwie a nie ze jedna strona zapiedala i płaci za wszystko a druga za nic

wspolczuje Twojej kobiecie, ja bym Cie dawno w du*e kopnela. ma zasady, ma sumienie, pomaga rodzicom. myslisz ze jej latwo? a Ty jej tylko gitare zawracasz, ze chcesz jechac i sie bawic. olej ja, bo zycie jej zmarnujesz, a na wczasy wynajmij sobie droga dziwke z burdelu, skoro lubisz ekskluzywne towary.

"Zwiazek to nie interes" jasne :o a kto ciagle gada ile to facet musi zarabiac, bo inaczej zadna baba na niego nie spojrzy?

TYLKO ZEBY WAM NIE URODZIL SIE CHLOPCZYK TO DOPIERO BEDZIE MASAKRA

własnie- PARTNERSTWO! Dobrze przemyśl to słowo! Poza tym-powtórze sie- odpowiedz sobie na pytanie czy ja kochasz. I sprawa bedzie jasna. I niech mnie Bóg chroni przed takimi typami! W życiu liczy sie coś wiecej niż kasa...ale pewnie samo życie cie o tym przekona, czego ci szczerze życze.

do cxv- nie ja! Mnie sie zdarzyło utrzymywac faceta i rozumiec kiedy twierdził,ze na kwiatka nie ma pieniędzy- choć tu już przesadziłam z wyrozumiałościa! :)

ja jej nie rozumiem, dla mnie to byłoby upokazajace pracowac za tak smieszną kase

nie czytasz bo nie umiesz,czy po prostu nie podoba ci sie co mówie??? Upokażające to krasc. I serca nie miec.

Jesli typ pracy ktory wykonuje podoba sie jej to dlaczego ma zmieniac prace? Kazdy niech robi to co lubi a nie meczy sie tylko dlatego bo jakis facet chce miec wiecej forsy. chcessz miec wiecej forsy to sam se szukaj lepszej roboty a dziewczyne zostaw w spokoju. jakby mi facet zasunal ze mam zarabiac wiecej to bym go w dupe kompnela i tyle. Nie bedzie mi jakis fagas mowil co mam robic. Zarabiam ile zarabiam i wykonuje prace jaka mi sie podoba. A ze komus to nie odpowiada to jego interes nie moj.

załamała mnie jak mi powiedziała, ze boi sie szukac pracy i zmienic ją, ze tu pracuje od matury i juz przywykła jeszcze tu zostanie i zarobi max 1400

"zarabia 1200 netto ( kurde sprzątaczka chyba wiecej zarabia)" Otóż tu się mylisz... Tobie to tylko chyba na kasie zależy... Ciągle narzekasz...dupa z ciebie nie facet.

ja zarabiam wiecej bo daje polizac kutasa szefowi. tez jej to proponowalem ale sie obrazila.

wyjechała mi ze ja to tylko matka rozumie jej matka ma 1500 i chyba z 600 emerytury czy jakiejs tam renty no nie wiem , w kazdym razie do tego 400 od mojej i z tego zyje cała rodzinka...jakas nedza!!!!! ja sie zastanawiam skad moja kobita ma jednak te ciuchy???? moze ma kogos jakiegos sponsora bo z takiej kasy to jes niemozliwe sie utrzymac!!!!