Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rzemykmirko

sprawy sadowe /

Polecane posty

Gość rzemykmirko

witam! Chcialabym opowiedziec Wam moja sytuacje, a nastepnie bede miala pare pytan.. mam nadzieje ze ktos bedzie w stanie mi pomoc. Otoz... niedlugo urodze coreczke (38tc) ojciec dziecka zostawil nas jak tylko dowiedzial sie o ciazy... przestal sie odzywac, nie dzwonil, nie odbieral tel... NIC. Wnioslam wiec sprawe do sadu rejonowego o zabezpieczenie alimentow na czas porodu i pologu. Sprawa odbyla sie w lutym i zasadzono mi 300zl przez trzy ms do porodu i po 200zl przez trzy ms po porodzie. 300zl ze wzgledu na to ze byla to ciaza zagrozona, musialam jezdzic co 2tygodnie do lekarza, leki, pobyty w szpitalu, do tego nie pracuje a ucze sie zaocznie w bezplatnej szkole policealnej. Jestem na utrzymaniu matki. Jednak ojciec dziecka napisal odwolanie w ktorym oczernil mnie doszczetnie, ze zdradzalam go i on nie jest pewien czy to jego dziecko, ze specjalnie zaszlam w ciaze, ze nie ma pieniedzy by mi cokolwiek placic gdyz ma na utrzymaniu jeszcze dwoch synow, a pensje ma ta najmniejsza, jednak to jest tak iz jego byla zona mieszkajaca w Niemczech placi na synow i przysyla rozne rzeczy, zarabia o wiele wiecej (ma tzw dwie pensje) ma zasadzone na synow alimenty ktorych zona nie placi bo maja jakas tam umowe miedzy soba.. moglby pobierac 600zl z funduszu alimentacyjnego jednak tego nie robi. Po odwolaniu do sadu okregowego dostalam odpowiedz na poczatku kwietnia ze alimenty zostaja zmniejszone do 150zl placonych co miesiac przez 3 ms do porodu i 200zl na 3 ms po porodzie. alimenty zostaly zmniejszone poniewaz nie pracuje, ucze sie i to wszystko oplacala moja matka a to na niej spoczywaja przede wszystkim obowiazki alimentacyjne wg mnie.ale przeciez to nie jej dziecko!! te 300zl bylo suma przeliczona na ms ktora potrzebuje tylko i wylacznie na sprawy zwiazane z ciaza.. nie ze szkola czy moimi rozrywkami przeciez! do tego naleza mi sie pieniadze te 150zl miesiecznie liczone od lutego, procent od nieplacenia rosnie po kazdym 30stym ale chyba skoro odp z sadu dostalam w kwietniu to po prostu ojciec dziecka musi mi zaplacic 450zl do 30ego kwietnia tak? czy ma sens jakiekolwiek odwolywanie sie?A jesli ojciec dziecka mi nie zaplaci do tego 30ego? gdzie musze sie wtedy udac by to zglosic? Ojciec dziecka twierdzi ze nie ma pieniedzy tymczasem ma wlasny dom i ziemie, motocykl o wartosci ok 20000zl jak moge i to ukazac w sadzie? Zawila ta cala sprawa... ale mam nadzieje ze znajdzie sie ktos kto bedzie bardziej zorientowany anizeli ja... z gory dziekuje bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×