Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaciaraba

Jakie pretensje mają waszw teściowe do was?????

Polecane posty

Gość kaciaraba
Uciekam spać.Jutro narzekań ciąg dalszy.Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaciaraba
5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaciaraba
według mojej teściowej to po roku już powinien być ślub,zaręczyliśmy się 2 lata temu ,ona mówi ze to już przedawnione i albo się hajtamy albo rozchodzimy bo tylko czas marnujemy i lata nam uciekają:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq
Ja tam tez nie lubie...ale samo z siebie wyszło. Naprawde super babka z niej była i to było naturalne ze razem jedlismy obiad itp....aż nie usłyszałam kurwa mać że nie mam paradować po jej domu w kusej bieliźnie przed jej mężczyzna (ta bielizna to wielka koszulka mojego faceta i spodenki sportowe...a nie chciało mi sie ubierac zaraz po przebudzeniu i w takim sroju jadłam sniadanie...a sie okazało ze tesc do pracy nie poszedł i sie minelismy na korytarzu a potem cholerny konserwatysta powiedzial babsztylowi ze półlnaga łaze i ta z ryjem do mnie "że sobie nie życzy")...tez trzasnełam drzwiami i juz nie mam ochoty z debilami gadac...gdybym jeszcze faktycznie cyckami swieciła...ale zrobila ze mnie jakas kurwe i (bezguście- bo to zwykły paskudny grubas i nie w głowie mi kuszenie go)...to co ona o mnie myslala cały czas ze jej takie głupoty do glowy przyszly??? Do dzisiaj mi cisnienie podskakuje jak sobie przypomne jej wyniosły ton jak walnela tym tekstem po powrocie do domu...A ja ja kurwa obiadem witałam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaciaraba
to są ludzie po 50 siątce. nie rozumieją ze czasy się trochę zmieniły:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaciaraba
teraz juz naprawdę uciekam dziewczyny.Do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq
Gówno mnie obchodzi czy sie zmieniły czy nie...nie bedzie mi pociskac od kurwy....A tesc przyszywany (bo to drugi facet mojej tesciowej, tata mojego męzczyzny zmarł dawno temu) po chuj sie wpierdala?! I jeszcze klamie jak nienormlany. Raz tesciowa w szpitalu byla i poprosiła zebym ugotowała obiad dla wszytskich. No i naturalanie tak zrobilam. Dla wszytkich ugotowalam sos grzybowy bo akurat mialam grzyby a dla "tescia" normalnego kotleta bo grzybów nie lubi...to kura po rodzinie nagadał ze mu na zlosc grzyby gotowałam i nie miał co zjesc!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq
Ludzie sa pojebani...i tyle. Całe szczescie moja druga polowa ma łeb na karku i stoi po mojej stronie. Co prawda gada ze moglabym sie pogodzic z jego matka itp. Nie ma sie co godzic , ja sie nie poklocilam, ja juz jej nie ufam i nie lubie jej. wszem zyczenia na swieta wysylam i starczy. Ona ciagle jakies paczki daje i mowi zebysmy przyszli razem do nich...ale nieugiecie twoerdzi od 5lat ze miala wtedy racje i to ja sie niestosownie zachowalam i jeszcze niegrzecznie sie obrazam (no kurwaaaaa)...niech spierdala z ta swoja racja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kala-marnica
bo wszystkie teściowe prędzej czy później zamieniają się w ten z dowcipów:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my mieszkamy z 500 m
w linii prostej od tesciów, a ja widuje ich dwa razy do roku i jest :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zamierzam sie przemeczac
pretensje mojej tesciowej i ogolnie jej zdanie liczy sie dla mnie tyle co... ja dla niej. od roku zero kontaktu, moze w koncu zaczne zyc i oddychac. a ty autorko badz soba, nie lap sie na jej mile slowka i nie ulegaj w niczym. no chyba, ze trafil ci sie anniol to ja kochaj, jak wlasna mame i szanuj jak siebie sama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja teściowa nie mogła zaakceptować faktu, że jej syn chce poślubić dziewczynę z innego kraju. Na szczęście ten okres już minął, dogadujemy się. Jednak wiem, że teściowa chciałaby żebym jak najszybciej urodziła jej wnuki, gdzie będzie pewnie następny konflikt dotyczący tego, jak będziemy je wychowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
missobssesive,a jakiej narodowosci jest twoj facet?moj jest holendrem,ale nigdy nie uslyszalam niczego na temat mojej narodowosci.sa mili,choc przez bariere jezykowa za duzo nie gadamy,ja zreszta nie jestem jakas super otwarta osoba.oni juz starzy dziadki.mieszkaja 2km od nas,ale widujemy sie baardzo rzadko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kala-marnica z tym sie nie zgodze:) Tescowa tez czlowiek i zalezy jaka bedzie od jej charakteru:P Duza role odgrywa tez zachowanie w takiej sytuacji naszego partnera czyli jej syna🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach mój facet na samym początku mówił mi jaka ona jest ale tak naprawdę w to nie wierzyłam i namawiałam go żeby z nią częściej rozmawiał przebywał... i sama stworzyłam potwora.. teraz on ciągle jej broni.. nigdy nie staje po mojej stronie.. ale chciałam to mam.. teraz muszę się męczyć.. a teściowa na początku niby nie miała nic przeciwko a potem się narobiło.. wcześniej mój facet nie chciał żebyśmy chodzili do niego do domu.. jakoś mi to nie przeszkadzało ale potem już chciałam czasem wpaść do niego.. i poszliśmy kiedy nikogo nie było potem przyszła jego mama przywitałam się grzecznie i nigdy nie byłam opryskliwa czy coś.. zawsze grzeczna miła pomocna.. jak materiał na synową.. ale ona na początku zabraniała spotykać się ze mną.. a potem kiedy on i tak stawiał na swoim to zaczęła mówić bez ogródek nawet do mnie że ona wszystko ukróci takie spotkania i siedzenia do nocy.. że on sie nie uczy tylko aby gdzieś chodzimy itp. kiedyś jak w żartach powiedział do mnie żono [nie jesteśmy małżeństwem] to ona prawie piany dostała.. zaczęła krzyczeć że o czym my myslimy że napewno ona nam to wybije z głowy.. ale to to mi przeleciało koło uszu... ale nigdy nie zapomne jak nie znając i nie widząc mojej mamy powiedziała o niej że co ja mam za matkę że pozwala mi tak po nocy do domu wracac i siedziec u obcego chłopaka nie wiadomo ile i nie wiadomo co my tam wyprawiamy w pokoju ze widac jak sie mna interesuje i co z niej za matka... a mieszkam blok obok mojego faceta.. do mamy pisalam o której bede i wszystko ustalałyśmy i mam z nia bardzo dobre stosunki i naprawde taka mama jaka ja mam to pozazdrościłby kazdy.. tego tesciowej do konca zycia nie zapomne.. i nie wyobrazam sobie zebym mogła mówic do niej mamo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i oczywiście nie pozwala ani mi u niego nocować ani żeby on nocował u mnie.. a jak pojechaliśmy na wakacje do niego na działkę to przecież przyjechała i cały czas było no to chodźcie tu pójdziemy chodźcie zjemy chodźcie pooglądamy telewizję a w nocy nawet nie wyobrażała sobie żebyśmy spali w jednym pokoju jak chcieliśmy na spacer to chciała iść z nami.. to był najgorszy wyjazd jaki mógł być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kicia wspolczuje:( Mysle jednak,ze bedzie lepiej jak sie troche usamodzielnicie Nawet do njwspanialszej tesciowej nigdy nie powiem mamo bo matke mam jedna:P To slowo jest zarezerwowane dla jednej osoby:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tak myśle.. ;] a myslałam ze chociaz w świeta bedzie milsza.. to nawet nie chciała słyszeć o tym żeby jej synek poszedł choć na chilke do mnie na święta bo przeceiż ma swoja rodzine.. i my ustąpiliśmy a ona poszła sobie gadać z siostrą i jej nie było przez całe świeta ale świadomość że on siedzi sam przy stole i sie do nikogo nie odzywa ją zadowalała.. a jak w drugi dzień świąt byliśmy u mnie to zadzwoniła do niego i powiedziała do niego aby "dziękuję że chcesz spędzić ze mną święta" i potem jakieś głupie docinki jak poszliśmy na chwile do niego i zapytał czy babcia dała mu ciasto to ona odpowiedziała "a co w gościach nie było?" i szedł mnie odprowadzić powiedział zaraz wracam a ona no ja myśle i jak wrócisz to sobie porozmawiamy.. ojj wiele było takich sytuacji że tylko by opowiadać i narzekać jak wychodziłam bo robiliśmy projekt i on szukał w książkach a ja robiłam dla niego prezentacje.. zawaliłam swoje lekcje bo siedziałam u niego cały dzień i pół nocy żeby zrobił to na zajęcia bo bardzo ważne to było to wychodząc kiedy powiedziałam no widzenia uslyszałam "no w końcu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga jola
moja narzeka,ze mam robię sobie tipsy na paznokciach i przez to nie chcę jej pomagać w ogrodzie.Jakby to były moje chabazie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga jola
Buntuje mojego męża żeby nie pozwolił mi robić makijaż bo sobie kogoś znajdę i go zostawię.Bo wg niej żona powinna w fartuchu po domu chodzić i spełniać zachcianki męża a nie pindrzy się przed lustrem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga jola
podnoszę temat bo ciekawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooo ale macie przesrane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooo ale macie przesrane
ja powiem wam ze z moją dogaduje sie lepiej niz z własną matką ... 10 lat małzeństwa i nie usłyszałam od niej złego słowa! A wręcz opierdziela swego synusia jak cos nie tak zrobi lub powie..:D jak mielismy jedno auto i mąż woził mnie do pracy a zdarzało mi sie ze dzwonił i uzgadnialismy ,ze wracam autobusem to zrobiła grande męzowi jak ta lala ! Jak to TWOJA żONA WRACA DO DOMU AUTOBUSEM A TY TYłEK PLASZCZYSZ NA KANAPIEEEE!!!!!!!!!!!!!! Dlatego nie powiem nigdy na nią złego słowa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×