Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krowka delekta

nie lubie rodziny mojego faceta

Polecane posty

Gość frufru
a co Cię drażni w siostrze? jak blisko mieszka to i dobrze że przychodzi odwiedzić rodziców. widać i jej rodzicom i jej mężowi to pasuje. nie wiem czemu Tobie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko u twojego faceta jest tak jak u mnie w domu było:O jak mój chłopak póxniej narzeczony nie siedział z moimi rodzicami w pokoju to go później jak poszedł wyzywali ze jest odludkiem i dziwakiem a mnie ze jestem beznadziejna i go "chowam' przed ludźmi. nie kumali ze chcemy sobie na osobności pogruchac:P uważaj na nich to toksyczni ludzie, a twój facet nie widzi problemu tym gorzej. po slubie zaczną sie co niedzielne obiadki u jego starych i wspólne wyjazdy na urlop. Przyjrzyj sie temu juz dzis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety wersja o wspólnych obiadkach i wyjazdach urlopowych jest bardzo prawdopodobna, niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
sssssyk Jeżeli faktycznie tak jest, że non stop chce siedzieć z rodziną to jest dziwny, ale wydaje mi się,że dramatyzujesz,. Może jego rodzina chce Cię po prostu lepiej poznać, a ty się odsadzasz i wnerwiasz nie wiadomo o co. Smieszą mnie takie laski co nawet po kilku latach małżeństwa wstydzą się rodziny swojego męża, a potem dziwią się, że teściowie ich nie lubią, jak mają zapałać sympatią to osoby, której tak naprawdę nie znają.uwazam ze jakies relacje autorka powinna zachowac.starac sie poznac chociaz rodzine swojego.bedziecie razem jak sie pobierzecie a teraz badz laskawa wylez z tej nory odludku i pokaz klase ze nie olewasz rodziny swego faceta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie tak - że jak poznają to polubią, bzdura!!!!!! jesli nie polubili to juz nie polubią, mój maż moze włazić moim starym w dupe bez mydła a i tak go nie cierpia, moze sie starać pomagać,a i tak jest wg nich najgorszym ujem, a to wszystko dlatego ze to ja "zepsułam ich relacje bo chowałam go przed nimi w narzeczeństwie" co jest bzdurą, jak sie starzy chcą dowalić to sie dowalą a ty i tak nic nie zrobisz, toksyczni rodzice zniszczyli niejeden związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komoda
Do autorki: Dziwadło jesteś i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
a ty dziewczyno uwazasz sie za ideal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuźwa jakie dziwadło
? ? ? Wszyscy siedzicie zawsze z rodzicami i grzecznie pozniej sie rozstajecie? macie po 10 lat??? Dziewczyna chce byc z chlopakiem sam na sam, to normalne jesli cos do siebie czuja to oczywiste i jasne, ze chca i potrzebuja intymnosci ja pierdole, co za ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiwjana
ja też nie znoszę rodziców mojego factea. jesteśmy razem ponad 4 lata, a ja ich coraz bardziej nie lubię. oni mnie uwielbiają, tak im się buzie cieszą na mój widok, że ho ho. ale ja jego ojca nie trawię! gość się zachowuje jak 5-letnie dziecko, jest stronniczy i po prostu egoistyczny, nawet swoich dzieci nie traktuje tak samo. po porstu dupek dla mnie, nie wiedziałam, że ludzie po 50-tce mogą być nadal tak niedojrzali jak on. jego matka z kolei urabia się po łokcie i zawsze siedzi cicho, nawet jak ją własna siostra wykorzystuje jak służącą. wku*wia mnie to. brat z kolei jest fajny, ale ostatnio ogranicza się do wydawania swoich kilkutysięcznych zarobów na bzdety (mieszka z rodzicami, do niczego się nie dokłada) i siedzenia przed kompem po pracy. ja nie wiem jak w tej rodzinie uchował się mój facet, który jest całkiem inny w porównaniu do swojego ojca i brata. nie chce mi się ich odwiedzać w ogóle, no ale przecież nie powiem facetowi, że nie znoszę jego rodziny. nie wiem jak to rozwiązać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krówka delekta
szara krowka, idealnie trafilas. Pojejrzewam, ze w ich opini tez jestem dziwakiem, odludkiem bo nie lubie z nimi przesiadywac. moj chlopak na poczatku znajomosci wcale nie gnal jak na skrzydlach do pokoju rodzicow, ale teraz widze ze kazda chwile spedzalby ze mna, starymi siostra i jej mezem. mnie to niesamowicie wkurwia. mamy po 20 pare lat i uwazam ze w takim wieku nie musze siedziec pol niedzieli z rodzina mojego faceta. Ale jemu nie idzie przetlumaczyc-to napeweno tez wplyw rodzinki i ich komentarze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krówka delekta
mialo byc szara kotko 82 :-) co do urlopu to masz oczywiscie reacje, on nie widzi wogole innego wyjazdu niz z siostra i jej mezem. kiedys wybieralismy sie do kina a oni wyskoczyli z teksetem ze moze rodzicow wezma...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomo, że jeśli z kims sie chce związać na dobre i złe, to rownież "wchodzi" się do jego rodziny więc relacje z nimi są dość istotne, ale jak we wszystkim w tych kontaktach tez powinien byc umiar! Nie można całego wolnego czasu spędzać z rodzicami narzeczonego czy z innymi członkami rodziny, a oni powinni to zrozumieć. Jak widać został tak wychowany, że duuużo czasu należy poświęcic rodzicom i rodzinie. Takie zachowania wynosi się z domu, ktoś mu takie wzorce przekazał i być może wydaje mu się to "normalne". Jeśli nie może zrozumieć Twoich racji i tego, ze chcesz czasmi tylko z nim spędzić czas, to wasz związek może po czasie zostać wystawiony na próbę. Możesz mu powiedzieć, ze ty z nim chcesz spędzić życie, a nie z całą jego rodziną, że rozumiesz jego silną więź z rodziną, ale musi się zastanowić czy poświęci związek z Tobą na to, żeby swój czas spędzać TYLKO z rodzicami i resztą rodziny ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabelllllla...
u mnie jest tak samo. nir to ze nie lubie rodziny mojego faceta, bo są to bardzo mili ludzie, ale kiedy do niego nie pojde to ciągle siedzimy z jego rodzicami i rodzenstwem w pokoju. w sumie to nie jestem u nich często, jakies 2-3 razy w miesiącu. a wiekszosc czasu spedzamy u mnie, gdzie mozemy pobyc sami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iginka
No to straszny powód, żeby ich nienawidzić , chyba nie wiesz co to są problemy z rodziną współmałżonków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iginka
Jak w przyszłości nie będziesz z kim miała zostawić dzieci to ich wszystkich wtedy docenisz, chociaż może będzie za późno, bo skłócisz się z nimi przez jakąś wyimaginowaną bzdurę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mieszkałam z teściami 5 lat...przeżyłam ale nikomu nie życzę...nie są złymi ludźmi...wręcz przeciwnie, ale lepiej zawsze na swoim...;) A to, że chłopak lubi spędzać czas ze swoją rodziną, to chyba dobrze o nim świadczy...gorzej by było gdyby szlajał się nie wiadomo gdzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwolag
to ze siedzi non stop z rodzina, i ciagle łazi do siostry nie jest normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupupupupu
i ja mam podobny problem mój facet też cały wolny czas chciałby spędzać ze swoją rodziną a mnie to tak wkur...wia, że sobie nie wyobrażacie tym bardziej, że z jego rodziną, rodzeństwem kompletnie się nie dogaduję, spędzanie z nimi czasu to dla mnie koszmar są to bardzo prości, ograniczeni w myśleniu ludzie, są typami bezmózgich konsumpcjonistów, nie mam kompletnie o czym z nimi rozmawiać, jednocześnie wydaje im się, że są lepsi od innych, bo mają kupę kasy, super samochody, super domy, taką mają zaje.bistą mentalność na początku godziłam się na przebywanie z nimi, mając jednocześnie nadzieję, że od czasu do czasu będziemy spędzać czas w taki sposób jaki mi pasuje, niestety myliłam się mój facet kompletnie nie rozumie dlaczego ja taka 'dziwna' jestem ktoś napisał, że taka rodzina jest jak mafia i ma 100% rację takie rodziny muszą wiedzieć dokładnie wszystko, muszą mieć nad wszystkim kontrolę nasz związek przez to właśnie praktycznie już nie istnieje jestem właśnie w trakcie poszukiwania alternatywy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jesteś dziwna
bynajmniej :) w tym momencie cieszę się,że rodzina mojego chłopaka mieszka 200km dalej :p albo zapraszaj go do siebie częściej żeby nie siedzieć ze starymi albo wyciągaj go na spacery etc. bo jak ciągle będzie chciał siedzieć w rodzinnym gronie to czarno to widzę tez by mnie trafiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drek
witajcie ja nie toleruje takiego czegoś , gdy facet czy kobieta siedza non stop z rodzinką ile tu można pier... codzien to samo w kołko przecież to się zygac chce ja mam podobnie z dziewczyną siedzi z familią całymi dniami , i mam tego po dziurki w nosie to jest zrozumiałe od czasu do czasu ale nie codzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sterroryzowana przez siostrę
Ja mam problem z siostrą mojego chłopaka. Dziewczę najmłodsze w rodzinie ( mojego lubego i jego starszego brata dzieli z nią kilka lat), rozpieszczone do granic możliwości. Taka słodka dziewczynka która zawsze musi być w centrum uwagi, dodam głównie męskiej uwagi. Wszystko byłoby ok (mam dużo tolerancji i staram się być zawsze komunikatywna) gdyby nie to,że traktuje mnie jak rywalkę. Próbowałam się z nią zaprzyjaźnić... nic z tego, jestem wrogiem nr 1. Facet nie widzi problemu, nie dostrzega żadnych jej wad ani manipulacji(a muszę przyznać, że szacunek dla niej za to jak sprytnie potrafi nim manipulować). Jakiekolwiek rozmowy na jej temat to zawsze tylko pianie zachwytem nad jej ,,wspaniałością". Zaczynam tracić cierpliwość. Kocham go, ale dla mnie związek to duet a nie trio z siostrą. No bo czy to normalne, że siostra daje prezenty bratu z miłosnymi podtekstami jednocześnie podkreślając, że od dziewczyny pewnie takich nie dostaje? Albo gdy jestem z nim w sytuacji intymnej (ostro się całujemy i za chwile będzie ciąg dalszy..)a ona dzwoni (luby ma na to ustawiony specjalny sygnał w komórce) to on pedzi jak na złamanie karku byleby zdążyć odebrać telefon? Kurde rozpisałam się, ale powiedźcie czy to normalne zachowanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ??????????
bzdura podobny problem mam ja z kobieta , ciągle przesiaduje z siorą i jej mężem mieszkają 20 min autobusem od siebie i codzien musza przesiadywać a gdy mowie że brak czasu żeby isc gdzieś się przejść to nie , czy pobyć sam na sam tłumaczyłem jej ale nic to nie daje a mnie to strasznie irytuje , ze się opisać tego nie da.przez to się kłucimy, najlepiej gdybym siedział cały czas z jej rodziną albo zamieszkał z wszystkimi pod jednym dachem :) i było by elegancko wakacje wspolne jak ktos wspominał wspolne obiadki niedzielne dla mnie to jest bzdura skoro zalezy kobiecie na związku to powinna wspolnie spędzić razem a nie wiecznie z rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komoda kornelia
hehe widze, że nie jestem sama w nielubieniu rodziny fazceta Na początku ich nawet lubiłam, ale ... parę chamskich zachowań jego sióstr i matki i mam ich dość Ojciec jest trochę niedojrzały, ale zachowuje się ok wobec mnie to i ja wobec niego Co do matki: byliśmy ze sobą jakiś rok a ona zaczęła mnie porównywać do jego eks i nawet niby przez pomyłkę mówiła do mnie jej imieniem .... bez komentarza Teraz jest (po5 latach) milutka dla mnie, ale ja jej nie znosze (stara wredna pizda), siostry są o mnie zazdrosne .... bo jestem wykształcona, pochodze z dobrej rodziny ... Dwie zalosne idiotki, które za sukces uwazaja fakt, iz maja powodzenie (daja dupy bez jakichs wiekszych problemow) i dostaja drogie prezenty od facetow (dodam, ze kazda z nich odkad je znam zaliczyla po 4-5 facetow, a znam je ok 5 lat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ??????????
po prostu lubią dostawac drogie prezenty a w zamian chłopaki dostają co innego ;), w moim przypadku to można powiedziec ze jestem w kropce i niewiem czy ten związek ma sens a nie spotykamy sie ze względu na jej rodzine , mam dośc nuda brak czasu , tylko familia , niewiem co robić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×