Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smiechu warte...

zaproponowali mi dziś na rozmowie

Polecane posty

Gość KamaONA
Do krojek.... Tyle, ze dopeiro od roku na cały etat:)moim zdaniem jak na dzisiejsze warunki...i na fakt, że jestem kobieta z małego górniczego miasteczka gdzie wykształcenia sie ie docenia a górnicy ciagle maja mało...to zarabiam całkiem niexle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smiechu warte...
no to zgodzic sie czy nie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgodz sie
bo teraz ciezko o prace a zawsze to jakis grosz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfoijr49v
bierz ta prace ja nie mam pracy jzu 2,5 miesiaca mieszkam w warszawie ! zarabialem 1500-1800 miesiecznie byly redukcjie i dostaje szalu bo kazdy miesiac to strata ! bierz i potem odmienisz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfoijr49v
2i pol miesiaca jak masz miec to zarobisz 2500zl a jak 2i pol miesiaca nie bedizes miec nic zarobisz okragle 0 ZL!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smiechu warte...
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorcia33
Co bys chciala od razu isc w tysiace?We łbach sie poprzewracalo !!Kryzys jest!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karotka00
Wiecie co, nie chcę nikogo urazić,ale denerwują mnie komentarze typu "Do pracy za 1000 zł idą ci,co nie mają poczucia własnej wartości i widocznie odpowiada im to,że ktoś ich wykorzystuje". Jeżeli kogoś stać na to,żeby przebierać w ofertach przez kilka miesięcy jak nie dłużej,bo nie pójdzie za 1500 zł,to widocznie może sobie na to pozwolić i serdecznie takiemu komuś gratuluję. Ale zazwyczaj ludzie,którzy podejmują pracę na czarno za marne grosze nie są sami, muszą jeszcze kogoś utrzymać np.dziecko albo ledwo wiążą koniec z końcem. Dla takiego człowieka 1000 zł to jednak jest jakiś ratunek (to,że marny,to inna sprawa...),bo ma za co pójść do sklepu i kupić chleb albo opłacić jakieś podstawowe rachunki. Nie każdemu się w życiu układa i nie zawsze jest to jego wina. Sama pracowałam przez 2 lata w barze za zawrotną kwotę 600 zł (nieraz do 4-5 rano) bez żadnej umowy ani ubezpieczenia,a jak zaszłam w ciążę,to mnie wypieprzyli bez słowa wyjaśnienia. Co do UP, to zgadzam się,że jest tam tragedia. Obecnie jestem w 5 miesiącu ciąży, kiedy powiadomiłam o tym fakcie panią w UP,tylko wpisała,że jestem w ciąży i nawet nie dawała ofert pracy,tylko wyznaczyła następny termin; przynajmniej była ze mną szczera i nadal jestem ubezpieczona. Ale moja koleżanka miała mniej szczęścia; jest w 7 miesiącu i trafiła na "sympatyczną" panią,która miała generalnie w dupie to,że ona jest w ciąży i kazała jej wybierać oferty. Dziewczyna chce pracować,ale doskonale wie,że w tym stanie nikt jej do żadnej pracy nie przyjmie i z góry uprzedziła rzeczoną kobietę,że ona owszem,pójdzie się zgłosić na te oferty,ale zaraz wróci z odmową,więc czy to ma sens... Baba powiedziała,że ją to nie interesuje, że ona jest zmęczona bezrobotnymi przyłażącymi codziennie (dosłownie tak powiedziała!) i że ona też ma swoje problemy. Żyjemy w fantastycznym kraju,prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smiechu warte...
nie no spoko kryzys jest a kiedy w polsce nie bylo kryzysu??? kiedy w polsce bylo latwiej z praca? jest trudniej traz bo kryzys ? nie zauwazylam zeby bylo latwiej czy trudniej niz rok czy 2 temu, owszem nie od razu kokolsy ale po 5 latach doswiadczenia.... chociaz 1300zeby dali 1500 to bylo by super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika999
Mi zaproponowali 1000 zł netto, umowa zlecenie, dodam że w Warszawie na stanowisku asystentki biura :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PZN
jezu ja nie wiem ze oni nie wstydza sie tyle proponowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GRZANKA Z SEREM
W ALDIKU NA UMOWIE MASZ 700 ZL RESZTA PREMIA KTORA LUBIĄ UPIERDALAC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika999
Następna rewelacja: Warszawa, recepcjonistka w dużej klinice medycznej - 1200 netto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elzbietunia
Ja pracuję w budżetówce- MOPS- pracuje za uwaga.... 960 zł netto!! Tyle właśnie dostają urzędasy na początek. Ale nie wybrzydzam, tylko robię bo o robote trudno, a narobic sie muszę nieraz za 3 osoby, dodatkowo stres, duuużo stresu, bo ludzie sie wyżywają widząc młodą dziewczynę za biurkiem. Myslicie że nie wiadomo jakie kokosy sie zbija w urzędach, że sie siedzi, kawke pije, ale to nie prawda! też tak myślałam, ale teraz wiem że to nie prawda... Oczywiście, są osoby, której jak mają układy to siedzą na nk, onecie, piszą prace na studia, albo biegają po sklepach... Ale na układy nie ma rady;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania2009
A ja nie będę pracować za 1000 zł bo mi się to nie opłaca! W ostatniej pracy zarabiałam na stanowisku lidera 1200 na rękę z czego 200 zł szło na paliwo. I były jeszcze 2 zmiany i stresu sporo! Nie warto! Tym bardziej kiedy tak jak ja, człowiek naprawdę się stara i angażuje w pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoni873726
Ale jak przeżyć w warszawie za 1000 zł jeśli koszt wynajmu pokoju to minimum 600 zł z opłatami, i nie mówię tu o samodzielnym pokoju, tylko ze współlokatorem. Zostaje 400 zł, komunikacja miejska prawie 100 zł do tego jescze rachunki za telefon itp., na jedzenie zostaje ze 3 zł dziennie.. . A pracodawcy będą proponować takie stawki bo zawsze się znajdzie ktoś kto się na nie zgodzi. Mój poprzedni szef stwierdził: zawsze znajdzie się jakiś bezrobotny, lub student bez doświadczenia i będzie pracował za śmieszne pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
święte słowa, zawsze na to miejsce będzie ktoś inny ja pracuję za 1100 na rękę, mam już 2 lata doświadczenia w zawodzie i cały czas się dokształcam. Wprawdzie to tylko 3/5 etatu ale jak na wawe to mało. Utrzymuje mnie nie ma co się oszukiwac facet. Uważam, że jeżeli praca jest zgodna z twoim wykształceniem to trzeba się ruszyć i iść do niej. Serio im większa dziura w CV tym gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba szczęściara.............
A ja zmieniam pracę właśnie i dochodzę do wniosku, że chyba strasznie dużo szczęścia miałam. Dotychczas zarabiałam 1500 zł, ale kończę studia i jeszcze mieszkam z rodzicami. I cały czas myślałam o tym, żeby zmienić pracę, bo za takie pieniądze nigdy się nie usamodzielnię. Niedawno dostałam propozycję nowej pracy za prawie 3500 zł. Byłam w głębokim szoku jak mi powiedzieli ile mi proponują, ale przecież nie powiem nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belfasto-rewq
ty bawole takie podejście do kobiet masz ,że go nie masz:P Ośle .:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość instruktoreczkANECZKA
do powyższego wpisu -> na jakie stanowisko 3500? brutto? łoj matko... a ja tu kombinuje jak 2000netto wyciągnąc hihi;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×