Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mał_Go_Sia

chcialabym przestać go kochać

Polecane posty

Gość Mał_Go_Sia

Nie radzę już sobie z tym. Pół roku temu zostawił mnie mój ówczesny chłopak, z mojej winy. Nie dał się jednak już przebłagać, nie chciał już wrócić. Na początku rozpaczałam. Kilka tygodni później poznałam faceta. Na początku podchodziłam do niego z rezerwą, bez zainteresowania, bo nie był Tamtym. Ale on był cierpliwy, po pewnym czasie zaczęło mi na nim zależeć. Mogłoby się zdawać że wszystko jest ok - jestem szczęsliwa od 5 mscy z nowym facetem który świata poza mną nie widzi, zaczynamy mieć wspolne plany - w końcu nic dziwnego, młodziakami nie jestesmy, w tym roku stuknie nam 30 lat. Facet jest świetny, kochany. Wszyscy mówili mi jak sobie szybko i dzielnie poradzilam z tamtym rozstaniem, znajomi mnie podziwiają, że tak szybko i bez bólu weszłam w nowy związek. Nikt nie wie że... kocham byłego. Przestaję sobie z tym radzić. Na początku myślalam że bedzie lepiej z kazdym tygodniem, miesiącem, a jest coraz gorzej. Ostatnio płaczę prawie codziennie. Przed chwilą znów ryczałam. Tak strasznie za nim tęsknię, nie mogę uwierzyć że więcej go nie zobaczę. Chcialabym go dotknąć jeszcze chociaż raz. To mi sprawia wręcz fizyczny ból. Ja chcę do niego, ja chcę do niego! Tam jest moje miejsce! ale to nie tak że katuję się umyślnie. To się samo dzieje. Wciąż myślę o nim. Przypomina mi się, przypominają mi się nasze chwile, nasze powiedzonka, jego usta, to jak mrużył oczy. Nawet gdy gadam z moim facetem - bywa że przypomni mi się tamten, momentalnie tracę humor, mój facet nie wie o co chodzi. Ja po prostu nie daję rady! Nie jestem jakąś gówniarą - to po pierwsze. Po drugie - zawsze byłąm osobą silną psychicznie, nigdy długo nie rozpaczałam po związkach. Po trzecie - byłam z nim tylko pół roku, a wczesniej mialam związki nawet 3-letnie, jednak za tamtymi facetami nie tęsknilam tak. Więc?! Dlaczego tak cierpię?! Czasami mam ochotę zwierzyć się mojemu facetowi, jak przyjacielowi, wypłakać się na jego ramieniu.... ale przecież wiem że to zły pomysł. Chcę zapomnieć o tamtym, chcę oddać się temu związkowi, myśleć o przyszłości, a nie umiem. :( Tamten wciąż jest w mojej głowie. Walczę z tym i nie mogę. Hmm... Zauwazylam że z obecnym facetem robię pewne rzeczy tak jak z tamtym. Mówię do niego tak samo, wprowadzam te same zwyczaje, te same powiedzonka, tak jakby upodabniam go do tamtego. Wiem że to nie w porządku.... :( Ale brakuje mi tego co było. Kurde.... na tym obecnym facecie też mi zależy, to wspaniały człowiek. Tylko że ja wciąż czuję nad sobą, nad nami, widmo mojego byłego związku. Dlaczego gdy zasypiam, wyobrażam sobie że obok śpi mój były, że to jego oddech słyszę i to jego ciepło czuję, zamiast wyobrażać sobie że śpi mój facet, który zresztą ostatnio nocuje tu bardzo często? DLACZEGO MI NIE PRZECHODZI?! Z przerażeniem myślę że tak bedzie juz cały czas. :( Zamęczę się przecież z tym. :(:( Wiem że wyszedł długi post, ale musialam sie wygadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .woman.
piszesz że jestes szczęsliwa w tym obecnym związku... a przeciez temu zaprzeczasz w tym poscie. Jak mozesz byc szcześliwa z tym myśląc cały czas o tamtym? to niemożliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mał_Go_Sia
A jednak mozliwe. Gdy przebywam ze swoim facetem, nie myślę o tamtym. Myślę gdy jestem sama, a nawet gdy z obecnym rozmawiam przez telefon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PuszkaPL
hey, na poczatku przeczytaj sobie moj problem, mam taki sam :) ale nie martw sie, jesli naprawde kochasz tego obecnego i chcesz z nim byc to musisz o to walczyc. a to ze myslisz o tamtym moze byc spowodowane tym ze masz dobra pamiec emocjonalna. dlatego wszystko ci go przypomnia, zycze ci szczescia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość momotarou
ja tam kocham mojego bylego tez. ale jestem z kims kogo kocham bardziej. mysle o bylym jak jestem sama, tez czasem placze, ale to ja go rzucilam wiec pije to piwo ktorego sama nawazylam. ale tak szczerze powiem ci ze zaden facet nie jest wart lez kobiety. tylko urode tracisz przez placz. obudz sie bo doprowadzi ci to do ciezkiej depresji. a depresje leczy sie farmakologicznie i nie jest latwo z niej wyjsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupapomidorowa
Też bym chciała, bo on o tym nie wie, nigdy nie bylismy razem, a kocham też mojego obecnego faceta i dobrze mi z nim. Niestety nie znam żadnego dobrego sposobu, żeby przestać myśleć, że pragnę tylko jego. Nie jest nawet w połowie tak wspanialy jak mój obecny facet. Wyobrażałam już sobie różne wstrętne rzeczy, które mógłby robić, łącznie z jedzeniem wlasnych odchodów (rada z kafe :) ) ale jedyne, co przyszło mi do głowy, to "Jak on to slicznie robi..." Jak znajdziecie jakiś dobry sposob, to dajcie znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak samo...
ja mam tak samo i to od wielu lat , mam kochającego męża i wiem że go kocham a jednak ... jednak były jest obecny w mojej głowie we wspomnieniach i też nie raz płaczę bo jakaś głupota mi go przypomni zaliczyłam depresję którą leczyłam prawie rok , mąż nie wie co było przyczyną , myśli że miałam kłopoty z aklimatyzacją w nowym kraju dziś wiem że moja miłość do byłego jest obsesją i że muszę nad sobą panować , wiem że to moja chora głowa a jednak czasem emocje biorą górę :( i tak już od kilku lat i nic nie jest w stanie wybić mi go z głowy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z sasiedztwa
a nie ma szans, zebys wrocila do poprzedniego chlopaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mał_Go_Sia
Nie ma. On ma juz kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak samo ...
sęk w tym żeby nie myśleć o powrocie a jakoś zapomnieć ale my tego nie potrafimy i męczymy się z tą pamięcią niemiłosiernie :( co zrobić aby zapomnieć kiedy już wszystkie oczywiste sposoby zawiodły ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baarbapapa
co zrobić aby zapomnieć kiedy już wszystkie oczywiste sposoby zawiodły ? moze lobotomia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skład Apostolski
Lobotomia, to jest to, zrob sobie lobotomie to ci pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dr X
Lobotomia, .. (zabieg wychodzący z użycia... sporo lat temu!!!) Sklad apostolski..skąd wiesz,że skutkuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pucio
Moim zdaniem masz w sobie poczucie winny. Nawet jesteś tego nieświadoma ale to właśnie ono wiąże cie z tym pierwszym. Jak się rozprawisz z poczuciem winy odzyskasz znowu wolność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupkamalenstwa
bylam pare lat z chl,on przez kilka mies mnie zdradzal,zerwal dla innej(niedlugo bedzie rok od zdarzenia).ja glupia nie wierzylam w to wszystko,nie moglismy sie widziec z mojego powodu,a on tez nie chcial.myslalam ze to wszystko to jakis kiepski zart.chyba ma nawet z nia dziecka. a ja?niby wiem ze jest gowno wart,ze tak sie nie zachowuje wartosciowy czlowiek.nadal mam go w pamieci.mysle o tym wszystkim,ze byl moim najlepszym przyjacielem takze.a tu ot tak to zniszczyl. ktos powie : zwiaz sie z kims innym itd..ale ja bylam przez jakis czas z kims,nie pomoglo,teraz mam taka prace ze mam duzo okazji zeby spotykac sie z mezczyznami.ale czuje lek,niepewnosc,boje sie zranienia,a z drugiej str mam wszystko w dupie. nie wiem po co to pisalam,to nic nie zmienia,a mi sie znowu chce plakac choc nie ryczalam od niedzieli.wtedy wlasnie wyslal mi smsa z zyczeniami po pol roku nie odzywania(czy pisal wczesniej nie wiem bo nie uzywalam tej karty).w esie pozniejszym wyslal ze dlatego napisal esa bo snilam sie mu.zapytalam tylko co robi,on odpisal,ja juz nic nie napisalam.w jednej chwili pomyslalam ze to wszystko nie ma zadnego sensu.ze jakby mu zalezalo to by sie jakos postaral o mnie,pomyslalam o tym jak mnie potraktowal. niby brakuje mi go,praktycznie wszystkiego ale zawiodlam sie tak,ze nie wiem czy jeszcze jestem zdolna do zwiazku innego niz opartego na seksie bez uczuc.(nie praktykuje,tak tylko mysle) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak samo...
Pucio możesz mieć rację ... coś jest w tym poczuci winy , wiele lat obwiniałam się za to że kiedyś rozstaliśmy się z mojego powodu , były powroty , wyznania uczuć to wszystko na przestrzeni ostatnich lat , mijamy się w tym życiu , jestem z innym wspaniałym mężczyzną który kocha mnie a ja czuję się przy nim bezpiecznie i sprawdziałm to w "praniu" że i ja kocham jego ale nadal zadręczanie się przeszłością nie daje mi spokoju ... Pucio jak wyleczyć się z poczucia winy ? Dodam tylko że kilka lat temu gdy zachorowałam bardzo ciężko uznałam że to moja pokuta za to że kiedyś go skrzywdziłam :( , potem zaliczyłam depresję i wizyty u psychiatry gdzie wyspowiadałam się z mojego podwójnego życia , tablety dochodzenie do siebie a potem względny spokój aby dziś nadal mieć w głowie natrętne myśli o byłym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdziuszek
Witam. natknęłam się na ten wątek przez przypadek, po wpisaniu w google \\\"nie mogę przestać go kochać\\\"... mam ten problem już od ponad dwóch lat... choruję na mojego byłego chłopaka, cały czas o nim myślę, budzę się i zasypiam z jego imieniem na ustach, nie mogę zaangażować się w innym związek, tęsknię za nim, boję się, że to nigdy się nie skończy, jestem już tym zmęczona, ratunku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dla mnie to tak za nim tesknisz i tak go kochasz bo odszedł jako Twoj ideał - odszedł bo Ty cos spierdoliłaś. Gdyby on Cie zdradził, oszukał, uderzył to teraz śmialabys sie z własnej głupoty. Przestań go idealizowac i wmawiac sobie jaki to on jest wspaniały, bo nie jest skoro odszedł. Mozna przestac myslec ale trzeba chciec a jak wiadac Twobie jest tak dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktuuuś
Podobal mi sie jeden kolo z mojej szkoly, dwa lata ode mnie starszy. Ciagle myslalam, ze podobam mu sie itd. Szalalam za nim, nie wiedzialam jak podejsc, on wciaz tylko na mnie zerkal... Na poczatku myslalam ze ma inne imie(okazalo sie ze pisalam do jego kumpla z klasy M.-ale sprawa sie wyjasnila choc kolo byl troche zly za ta pomylke bo akurat sie mu podobalam). Przy tym dowiedzialam sie od tego M. ze tamten ma na imie Piotrek... Nie ma dziewczyny, nie pije, nie pali, z nikim przed slubem nie bedzie spal, ale jest innego wyznania niz ja(jest świadkiem jehowy). Lekko bylam zalamana, bo ta wiara nas dzielila. Ale i tak mialam pragnienie go zapoznac! Za niecaly tydzien(na poczatku czerwca) los chcial ze on pierwszy zainicjowal znajomosc(w trakcie zabawy z kumnplami). potem pieknie sie do mnie usmiechal, jak ze mna rozmawial to na nikogo nie zwracal uwagi, na zadne inne jego kolezanki, nawet jego kolega mowil"Ooo, znalazl sobie dziewczyne!",ale on nic nawet... Tylko ze mna rozmawial. Pytalam czy ma gadu gadu, a on do mnie z radoscia"a chcesz?". Bylam s siodmym niebie. No bo jak nie byc? Powiedzialam ze odezwe sie do niego na gg. Przez nastepny tydzien go nie widzilalam, bo mielismy wolne(w tym samym czasie musialam oddac kompa do naprawy,ale na gadu powiadomilam go o tym). Dwa dni przed koncem wakacji zrobilam pewien manewr-nie podeszlam do niego zagadac, odwrocilam sie plecami do niego i poszlam do innych znajomych, a przechodzac kolo niego nawet nie spojrzalam sie, zerkalam na innych kolesi. A pozniej juz go nie iwdzialam bo byl koniec roku... Na gadu czesto go nie bylo, a na informacje o naprawie komputera nie odpisal. Zaczelam znow mu pisac, ale ten nic... Myslalam ze moze gdzies wyjechal lub co? Wczoraj przezylam szok. Byl wreszcie dostepny na gadu... Ponownie mu napisalam co slychac, czemu nie odpisujesz i foch. Wcale sie nie przejal. Byl nadal dostepny. Mial roznorakie opisy w stylu(princess, A:), jak podobal sie tobie nasz taniec itp.). Perfidnie, pisal do innej, widac bylo ze ma juz kogos... Moja naj przyjaciolka(nie ze szkoly) postanowial sie podszyc pod jakiegos kolesia piszac mu rozne rzeczy(on tylko zdolal odpowiedziec ze mnie kojarzy i ze nie ma teraz czasu i co on ma do tego ze mi nie odpisuje). Z tego wywnioskowalam, ze jest jakis powod... Kumpela mnie jeszcze pocieszala ze moze on robi na zlosc... Podsumuje: SZOK! Łudzilam sie dlugo, bo przez pol roku. Krotko go znalam, ale przeciez tak pieknie rozwijala sie nasza znajomosc, on napewno nikogo nie mial, nagle taki zawod... Chcialam Was tylko przestrzec przed tym jakie moga byc konsekwencje takich znajomosci(bol w sercu i rozczarowanie), a zarazem prosic o jakas rade bardziej doswiadczonej osoby(jak co mam 17,on 19l.) Na dodatek nie znam przyczyny, moge tylko podejrzewac, ze jakis kolo zazdrosny mogl mu cos naopowiadac(a to najbardziej prawdopodobne!) albo sobie kogos znalazl i mnie klamal... Wiem, ze nie powinnam do niego juz pisac,bo to nie ma najmniejszego sensu,ale jak w szkole? Jesli znow mi powie czesc to odpowiedziec? Podejsc i pogadac? Jesli tak to jak(na luzie czy powazniej). Czy raczej nie wypada porozmawiac? Jeszcze raz prosze o rade! Jestem zalamana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalalalalalauucuvuvuc
małgosia widocznie to była prawdziwa miłość - facet twojego życia - może go sobie teraz trochę idealizujesz ale widocznie miał to coć czego inni nie mieli i nie mają wg ciebie - a jak to było dokładnie- piszesz że po żadnym tak nie rozpaczałaś nawet po związkach 3 letnich - czy któryś z tewwoich poprzednich związków rozpadł się bo poznałaś swojego byłego?? To dla niego zrezygnowałaś z jakieoś innego związku czy ot tak się spotkaliście-poznaliście jak już byłaś wolna??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tak łatwo przestać kochać. Coś o tym wiem. Ja nie dałam rady. Musiałam odzyskac byłego. Udało mi się dzieki koleżanki, która poleciła mi stronę http://magicznerytualy.pl z której zamówiłam urok miłosny. Teraz znowu jestem szczęsliwa z ukochanym:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakis czas temu zostałam porzucona, po prostu, od tak, bo On nie wie co czuje, nie wie czy jest gotowy i poczuł się lekko ograniczony. Zabawne, że usłyszałam to już 3 razy od tego samego faceta, ale zawsze wracał, a ja zawsze wybaczyłam....ale to nieważne. Teraz również musiałam go odzyskać. I zrobiłam to : ) dzięki urokowi miłosnemu ze strony http://urokmilosny24.pl, jest teraz między nami wręcz kapitalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciepriałam ogromnie po rozstaniu i zaryzykowałam, spróbowałam magii. Pomogło po 3 miesiącach, mój facet wrócił. Jakby ktoś chciał kontakt, korzystałam z http://magia-anielska.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypie/przac naciagacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×